Bez chemii w kogrobuszu

Zdjęcia naszych ogrodów.
Awatar użytkownika
slila1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6421
Od: 18 maja 2009, o 19:05
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Re: Bez chemii w kogrobuszu

Post »

Podsumowujesz pracowity sezon, a więc należy wnioskować, że ogród już wysprzątany i prawie przygotowany do zimy, a owoce i warzywa przetworzone. Mam nadzieję, że jeszcze nie zamkniesz wątku i pokażesz trochę zdjęć. Na mojej działce jeszcze sporo pracy, której nie mogę skończyć przez wredną pogodę. Brakuje mi teraz tych kilku miesięcy, kiedy chorowałam i nie mogłam nic robić.
Róże, liliowce i reszta buszu, jak zawsze, prześliczne. Jeżyk uparty, ale jak zrobi się naprawdę zimno, to poszuka lepszej kryjówki.
Pozdrawiam Lidka "Jest mowa kwiatów tajemna i cicha". Wincenty Pol
Moje wątki.
Moja działka cz.9
Awatar użytkownika
Florian Silesia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2700
Od: 3 lip 2016, o 19:56
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój

Re: Bez chemii w kogrobuszu

Post »

Podejrzewałem, że to 'White Temptation', bo faktycznie go mam ale zdjęcie jest tak wspaniale rozsłonecznione, że nie miałem pewności, czy to nie jakaś cudowna odmiana, której nie znam ;:333
Ujęcia astrów pierwsza klasa! One jeszcze długo będą zdobić ogród.
Awatar użytkownika
e-genia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 32007
Od: 5 wrz 2008, o 19:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Torunia

Re: Bez chemii w kogrobuszu

Post »

Grażynko super podsumowanie , piękne różyczki i liliowce ;:180 już tęsknie za liliowcami , dobrze że co kilka dni zakwita mi ten w domu .
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36510
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Re: Bez chemii w kogrobuszu

Post »

Martuś - to już chyba z 5 albo 6 lat jak zbieram liliowce.
Róże trochę krócej, no ale to już koniec zbieractwa, miejsca definitywnie brak.
Ale masz rację, od wiosny do jesieni kwiecia w bród i jest się czym cieszyć.
Właśnie wczoraj dosadziłam resztę cebulowych i koniec na ten sezon.

Izuś - rozumiem, ale wieczory zimą długie to będziesz nadrabiać zaległości w naszych ogrodach.
Miło wtedy spojrzeć na coś kolorowego i ładnego.
Różany ideał na pewno się znajdzie, oby potem tylko chciał pokazać się z najlepszej strony.

Wiolu - CHEwdelight mam już 3-ci sezon.
Nie zawodzi od samego początku, zdrowa i obfita w kwitnieniu.
Osiąga na koniec sezonu jakieś 130 cm wysokości u mnie w ciężkiej ziemi a w lekkiej na pewno więcej.
Ale każdego roku tnie się ją na pół metra, więc większa jak 150 cm pewno nie urośnie.
Ja też chciejstw nabawiłam się w innych ogrodach, ale teraz mogę już tylko coś za coś wymienić, miejsca brak. :uszy

Lidziu - niestety wątek będzie zamknięty.
Chyba wszystkie zdjęcia warte pokazania już wkleiłam.
Zajęta pomidorami nie miałam zbyt czasu na focenie wszystkiego i nie mam w tym roku zbyt dużo zdjęć.
A chciałabym też pobuszować w innych ogrodach zimą, w twoim też, bo mam spore zaległości. :D
Jeż niestety nie dał się wyprowadzić w inne miejsce, więc zrobiłam mu tam okrycie, żeby zimą miał sucho i niech tam sobie siedzi.

Florianie - zdjęcie było robione przy pełnym słońcu i stąd taki efekt.
Astry powoli już kończą kwitnienie, tylko ten biały od Ciebie teraz króluje, ale on wyrażnie póżniejszy jest od moich.
Wiosną go rozsadzę w miejsce tulipanów i będzie cieszył w kilku miejscach.
Absolutnie jest tego warty.

Geniu - też mam jednego na oknie i już otwiera pąka.
Miły to akcent przy takim już braku kolorów za oknami.
U mnie już głęboka jesień.

Zatem w podsumowaniu sezonu czas na warzywnik. :uszy
Najlepiej udały się pomidory a zwłaszcza odmiany spoza wschodniej granicy.
Większość była pod folią ale i te w gruncie pokazały się z bardzo dobrej strony.
Na drugim miejscu były ogórki, nigdy jeszcze tyle nie miałam przetworzonych, wystarczy do wiosny jak i przecieru z pomidorów.
Sałata nadal rośnie w szklarni na zbiory zimowe a jarmuż na polu, bo spisał się w zeszłym sezonie na medal.


Obrazek

Obrazek

Obrazek


Na zimę został też seler naciowy, będzie cięty do potraw aż do mrozów i wczesną wiosną.


Obrazek


Rośnie też sałata i pietruszka, ta druga rozsadzona ze sklepowych sadzonek w kubku.
Ładnie już wypuszcza pierwsze listki.


Obrazek


Kompletna klapa wyszła z marchewką, chyba mam zbyt kwaśną glebę jak dla niej i za mało ma słonka.
Super za to owocował groszek i sałata, tą mam prawie przez cały sezon.
Gorzej wyszły papryki, ale z mojej winy, bo za póżno wysadziłam i akurat było dosyć zimno, więc wegetacja szła opornie.
W dodatku okazało się, że oprócz ślimaków obsiadły je też jakieś pluskwiaki i pałaszowały liście na potęgę, ale już wiem jak zabezpieczyć się przed nimi w przyszłym roku.
Świetnie wyszła też pietruszka, zarówno natka jak i pierwszy raz korzenie za sprawą nasion od Jerrysi. ;:168
Trzy szpalery truskawek posadzone w szklarni po bokach dadzą wczesny zbiór / mam nadzieję / i szybko wiosną załapię się na ten rarytas.
W tunelu po eksperymentach pomidorowych w jednym rzędzie posadziłam maliny, żeby kosy nie pożerały wszystkich :evil: jak dotychczas.
I mam nadzieję / co za tym idzie / na wydłużenie sezonu malinowego.
Znalazły się tam też krzewy jagody kamczackiej z tych samych względów.
Czy eksperyment się uda, zobaczymy.
Ostatnie już pączki i kwiaty na jesiennych różach.


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


I jesienny już całkiem widok ogródka.


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Grażyna.
kogro-linki
DTJ_1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3539
Od: 14 lis 2013, o 15:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: 60 km od W-wy

Re: Bez chemii w kogrobuszu

Post »

Grażynko tyle liliowców, a jakie cudne. Ja miałam dokupić liliowce i róże i jak zwykle nici z moich planów. Szkoda, cudowne miałaś długie kwitnienie. Jesienne widoki też świetnie się prezentują.
Awatar użytkownika
JAKUCH
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 33423
Od: 19 paź 2008, o 21:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Bytom

Re: Bez chemii w kogrobuszu

Post »

Grażynko po prostu na Twoją Sweet Haze nie mogę sie napatrzyć tak obficie kwitła ;:167 to samo CHEWdelight .Moja też miała sporo kwiatów lecz nie tyle co u Ciebie ;:oj Liliowce to inna beczka te również są cudne wszystkie jak jeden .Swoich trochę porozsadzałam ,podzieliłam, teraz jestem ciekawa przyszłorocznego kwitnienia.Sporo pracy na ogródku, a pogoda nie bardzo chce współpracować ze mną :wink: albo tez dba o moje zdrowie :wink: żebym za bardzo się nie przemęczała :;230
Pozdrawiam gorąco Jadzia.
Oaza Linki Grupa Śląsk, Aktualny wątek
Awatar użytkownika
Daria_Eliza
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1735
Od: 26 lut 2013, o 01:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Bez chemii w kogrobuszu

Post »

Grażynko, nie strasz znowu zamknięciem wątku, bo tu chodzi o wymianę doświadczeń, nie tylko o zdjęcia. :)
Np. jestem ciekawa, jak zamierzasz chronić papryki w przyszłym sezonie przed tymi owadami i ślimakami?

Poza tym, sama napisałaś, że większość róż jest nadal młoda i musi zmężnieć, więc prawdopodobnie w przyszłym sezonie będą jeszcze piękniejsze i też trzeba im będzie zdjęcia zrobić. :wink: :)
Widzę, że w Twojej różanej kolekcji już 3 lata temu zagościły niesamowite nowości: mieszańce z Hulthemią. ;:215
W ogóle jestem pod wrażeniem ile odmian i gatunków upchnęłaś kolankiem na niewielkiej przecież powierzchni. ;:oj

Czyje to liście się tak wybarwiły?
Obrazek
Awatar użytkownika
lemonka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1521
Od: 17 kwie 2011, o 13:11
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: południe Polski

Re: Bez chemii w kogrobuszu

Post »

Piękne warzywnicze zbiory zimą się szykują :)

Co do zamknięcia wątku to rzeczywiście szkoda byłoby. Zauważyłam, że wiele osób tu na forum zamyka wątki końcem sezonu a naprawdę szkoda bo czasem chciałoby się o coś zapytać ( wiem, że jest jeszcze pw ), ale czasem też po zapytaniu w wątku mogłaby się jakaś fajna dyskusja rozwinąć :) Grażynko, rozważ to poproszę :)

Jeśli miałabyś zdjęcia z szerszymi ujęciami z Twojego Kogrobuszu to byłabym bardzo wdzięczna za wklejenie :D
Awatar użytkownika
Wanda7
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 16297
Od: 2 wrz 2010, o 13:17
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka

Re: Bez chemii w kogrobuszu

Post »

Sporo jeszcze różanych pączuszków, niestety nie wszystkie się rozwiną i tych mi ogromnie szkoda. :(
Awatar użytkownika
Ignis05
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8313
Od: 16 gru 2009, o 14:08
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Niedaleko Gdańska

Re: Bez chemii w kogrobuszu

Post »

Grażko ;:196 Niesamowicie bujne miałaś kwitnienia róż. ;:oj
Tak pięknie kwitnącego Edena chciałabym mieć w swoim ogrodzie.
Mam wrażenie, że prowadzisz tę różę na jakiejś siatce ? Czy dobrze zauważyłam ?
CHEwdelight też wygląda pięknie. Ciekawe ma kwiaty.
Sama przepadłam na ponad miesiąc ale też chciałabym móc odwiedzać Twój wątek przez okrągły rok.
Może nie zamykaj go na koniec sezonu.
Powoli zdrowieję, na ile można i już może jutro zacznę prace w ogrodzie.
Mam nadzieję, że mrozy ani śniegi nas nie zaskoczą.
Miłego dnia :wit
Awatar użytkownika
Blueberry
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6658
Od: 7 kwie 2013, o 22:34
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: woj.dolnośląskie
Kontakt:

Re: Bez chemii w kogrobuszu

Post »

Piękne zbiory warzyw ;:63 dobrze że napisałaś o marchewce, też mam kwaśną glebę ;:108
?Nadzieja to jest kwiat, który zakwita i rośnie gdy inni go podlewają.? Charles Martin
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
tu.ja
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8926
Od: 21 lip 2008, o 09:18
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Elbląg

Re: Bez chemii w kogrobuszu

Post »

Mogę się mylić, ale mam wrażenie że liliowce zbierasz dłużej niż 5-6 lat. Odkąd pamiętam zawsze je u Ciebie podziwiałam. Dla mnie liliowce to Twój znak rozpoznawczy ;:224 To dzięki Tobie odkryłam ich mnogość i zapragnęłam mieć kolejne odmiany.
Liliowce to moja pierwsza forumowa choroba. Za nią przyszły kolejne. Z niektórych dość szybko się wyleczyłam. Inne rozwijają się w najlepsze. Nawet "różyczka" mnie dopadła i z ciekawością czytam Twoje oceny i refleksje.
Krótka w tym roku jesień. Nie wiem czy zdążą zakwitnąć wszystkie moje chryzantemy...
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36510
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Re: Bez chemii w kogrobuszu

Post »

Dorotko - teraz też jeszcze można dostać kupić liliowce, więc nic straconego.
A wiosna będzie ich pełno w ogrodnikach.
Oczywiście tych najbardziej popularnych, ale perełki też się trafiają.
Co do róż to sama wiesz, lepiej kupić wiosną.

Jadziu - tak, były cudne przez cały sezon, ale one tak mają, trafiły mi się udane sadzonki.
Ja teraz też nie wychodzę na ogródek, ale dzisiaj muszę.
Przyszły maliny i truskawki ze Starkla i muszę je posadzić.
Na razie do donic a wiosna pójdą na swoje miejsce.

Dario - tak, wiem, ale możesz zapytać na pw o wszystko co chcesz, albo w tym wątku - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... &start=322
Od kilku lat zamykam swój wątek na zimę, żeby mieć czas na zwiedzanie innych.
Poza tym czeka mnie katalogowanie i zgranie sezonu na inny dysk, żeby zrobić miejsce na następny sezon. :wink:
Faktycznie róże mam od kilku lat i te historyczne jak i angielki potrzebują sporo czasu, żeby się wzmocnić, rozbudować i pokazać z najlepszej strony.
Mieszańce z hultemią szybko rosną i przybierają "ciała", te są najbardziej dekoracyjne, ale nie przewidziałam jakie giganty potrafią z nich wyrosnąć.
Teraz dopiero wiem, ile miejsca by potrzebowały, niestety tego błędu już nie mam jak naprawić, więc zostało mi tylko mocne cięcie.
Liście o które pytasz to liście aralii kłującej, dosyć rzadko widzianej u nas rośliny, ale nie polecam ze względu na kolce.
To bardziej egzotyczny krzew lub drzewko do pustynnych krajobrazów.
Chociaż ładnie kwitnie, owoce lubią ptaki i pięknie przebarwia się jesienią.

Izuś - jeszcze nie wiem czy zbiory, to okaże się zimą. :wink:
Wiesz z tymi dyskusjami zimą to najczęściej jest tak, że wszyscy o tym piszą a potem zostaje kilku albo żadna. :D
Zawsze możesz zapytać w linku podanym wyżej, i tam może odbyć się każda dyskusja.
Raczej nie będzie nowego linku z tej właśnie przyczyny a stary zamknę, żeby nie powtarzać zdjęć, które już wkleiłam.
Wolę oglądać u innych, tam gdzie miałam mało czasu, żeby dokładnie przejrzeć i poczytać.
Co do zdjęć z szeroką perspektywą, to trudno jest coś pokazać, w sezonie kiedy wszystko kwitnie praktycznie widać tylko szersze chodniki i skrawek trawnika, reszta zarośnięta na maksa, nawet chwasty się nie mieszczą. ;:306
Sama zobacz.


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Wandziu - faktycznie tak jest.
Nawet po ściętych pąkach zawsze gdzieś znajdzie się jakiś niezauważony.
Szkoda, że ta jesień taka brzydka, ale takie prawo natury, musimy przeczekać do wiosny.

Krysiu - ano było i jak zauważam z każdym rokiem są ładniejsze, co bardzo mnie cieszy.
Edenek też przybiera na masie z każdym rokiem, aż się boję, że zabraknie mu miejsca na siatce.
Dobrze widzisz, rozpięłam go na siatce, która była przewidziana dla powojników, ale pomysł nie wypalił, nie kochają mojej ciężkiej ziemi nawet po uzdatnieniu kompostem i spulchnieniu piaskiem.
Cieszę się, że zdrowiem lepiej i oby tak zostało. ;:196
Zimą znajdziesz mnie w wątku podanym wyżej dla Darii lub na pw.
Śniegu ma być tej zimy bardzo mało i krótko poleży, tak wieszczą.
Dziękuję i wzajemnie. ;:168

Natalio - tak sobie myślę, bo nie wiem dlaczego nie udaje mi się jej wyhodować.
Czegoś brakuje, bo inne warzywa obok rosną a ona nie.
Muszę jeszcze zimą poczytać jaki błąd robię w jej uprawie.
Może w następnym sezonie się uda. :wink:

Izuś - tuja - miałam kilka starych odmian i jeśli o nich myślisz to tak.
Ale zajęłam się nimi bardziej dopiero w czasie mojej bytności na forum.
Te choroby to chyba mają wszyscy a ile ja ich miałam........chyba nie zliczę nawet. ;:306
Dopiero niedawno przyszło otrzeżwienie i pojęłam, że nie da się mieć wszystkiego.
Że trzeba dostosować rośliny do warunków glebowych a potem jeszcze dobrać odpowiednie odmiany....praca na lata można powiedzieć, bo stale coś jeszcze szwankuje i trzeba poprawić. :wink:
I tak bez końca, ale chyba na tym polega ogrodnictwo.
Czekam na twoje chryzantemy, ale jak widzę i w innych ogrodach krucho jest z nimi w tym roku.
U mnie niestety nie mają najmniejszych szans, bo ani gleba ani klimat im nie służy. ;:222


Postanowiłam na koniec podsumowania sezonu wybrać swoją roślinę roku.
Pod wzgląd brałam kwitnienie, zdrowie, niezawodność, wymagania co do opieki i sama siebie zaskoczyłam.
Nie została nią róża, ani liliowiec, ani nawet inna roślina ogrodowa, ale .......dzikie przymiotno.
Niepozorna roślinka, takie nic, chwast polny można powiedzieć, ale pobiła na głowę wszystkie moje cuda.
Roślina dyżurna, pasująca do wszystkiego, podkreślająca urok wszystkich rosnących obok kwiatów, kwitnąca nieprzerwanie na każdym miejscu o każdej porze i w każdych warunkach przez cały sezon.
Sama się wysiewa a usunięcie siewek nie sprawia najmniejszego problemu.
Zdrowa u mnie aż do końca swojego życia, nie wymaga żadnej opieki, czyż może być coś bardziej doskonałego ?
Oto ona....... bezsprzecznie królowała przez cały sezon w ogrodzie.


Obrazek
Grażyna.
kogro-linki
Awatar użytkownika
tu.ja
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8926
Od: 21 lip 2008, o 09:18
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Elbląg

Re: Bez chemii w kogrobuszu

Post »

Taka królowa a ja to tępię jak tylko mi się trafi pod rękę ;:oj
Patrząc na twoje fotki ogólne widzę, że u mnie jest stanowczo za dużo trawnika. Jeszcze całe mnóstwo roślin się zmieści. I to jest cudowna wiadomość w ten paskudny, pochmurny dzień.
Awatar użytkownika
JAKUCH
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 33423
Od: 19 paź 2008, o 21:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Bytom

Re: Bez chemii w kogrobuszu

Post »

Grażynko jeśli jeszcze ścieżki są ,oczko, oraz trawniczek to nie ma tak źle.Można jeszcze poprzesadzać parę róż ,żeby było więcej miejsca.Hulthemie rzeczywiście mają potencjał oj mają ;:108, a do tego zdrowiutkie .Im więcej różnorodnych roślin tym lepszy mikroklimat w ogródku, a w Twoim ogródku panuje szczególny.U mnie dalej padzy ;:222 pozdrowienia dla Danusi
Pozdrawiam gorąco Jadzia.
Oaza Linki Grupa Śląsk, Aktualny wątek
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”