Mirko, Beato dziękuje Wam za miłe wpisy, na prawdę to mnie trochę zawstydziłyście

staram sie i dogadzam swoim roślinkom, chociaż nie zawsze mi sie to udaje
Mirko ja też z ogromną przyjemnością oglądam Twoje roślinki, podziwiam że udało Ci się doprowadzić do kwitnienia aerangisa, ja z ta grupą storczyków sie nie dogaduję.
Beato co do howeary to wygladaja na bezproblemowe rośliny, mam i czerwoną i zółta i obecnie obie kwitną. Rosna w zmielonym kokosie podlewam raz w tygodniu az troszke wody wyleje sie na podstawek, okno wschodnie im nie przeszkadza. Na mojej jednej też korzenie wystaja z doniczki ale nie widzę zeby jej to przeszkadzało. Myślę ze jak przyrosty dojrzeją u Ciebie to zakwitnie. Daj do podlewania troche nawozu, powinno to im pomóc w wypuszczeniu pędów.
A teraz kilka zaległych zdjęć z tego co u mnie kwitnie, albo nie dawno kwitło.
To nowa cambria
A to juz moje kwitnienie, bardzo długo kwitnie ( od 3 września i wciąż ma kwiaty :hura1: )
Kurczok znowu kwitł, trzeci raz w tym roku
Liodoro też kwitnnie
Vanda testacea x neofinetia falcata
Na taką drobnice mnie mój M naciagnął
Laelia paestans x alaori kolejny kwiatek w tym roku
Miltonia sunset, tylko jeden kwiat ale i tak mnie cieszy ze w ogóle chciał mi zakwitnąć
Paphiopedilum jedyny jaki mam i cieszę się bo chętnie mi kwitnie
Cambria w typie Katrin Zoch
Cattleya Burana pięknie pachnąca różami

bardzo ja lubię bo chętnie kwitnie, potrzebuje tylko sporo słoneczka
Zakwitły też die vandy, choć onie tylko jednym kwiatem ale i tak cieszą, jesień to nie zbyt dobra pora dla nich w naszym klimacie
Nowy nobilak
I taka cambria
Cattleya nn
i kolejna cattleya
Zygopetalum
Howeara
