Witajcie wieczorną porą

.
Moje towarzystwo już śpi więc mogę korzystać

. Małżonek po dzisiejszych połowach poległ ze zmęczenia

. Znak, że dobrze rozpoczął swój sezon

. Mówił ,że to pierwsza 40-tka w tym sezonie ale po minie wnoszę, że trzecia 50-tka

. Tak właśnie bawi się mój eM jak nie patrzę

. Oczywiście rybka szczęśliwie wróciła do wody

.
Sławku specjalnie dla Ciebie portrecik buźki niebieskiego bratka . Wybacz ale bardzo ciężko mi było złapać ostrość

ale jutro postaram się jeszcze raz może będzie lepiej . Mimo wszystko czyż nie są urocze ??
Małgosiu witam serdecznie u mnie. Tak , właśnie tam kupuję. W okolicy niestety ciężko dostać sadzonki powojników bo w szkółkach mają strasznie mały wybór

. Jak ktoś chce coś konkretnego to pozostaje sprzedaż internetowa. W sumie to też ma swoje plusy bo szybko i wygodnie . Jutro jak będzie pogoda to wyjdę i będę rozmyślała nad miejscem sadzenia .
Lucynko masz rację chociaż jako młody , niecierpliwy ogrodnik chciałabym od razu mieć piękne wyrośnięte rośliny. Jednak nie mogę z tego powodu nadwyrężać budżetu domowego a mniejsze sadzonki też kiedyś urosną

. Nowe przyrosty cieszą najbardziej

.
Małgosiu- PEPSI gdybym miała możliwość to wiadomo, że lepiej kupić to co się widzi. Jednak w okolicy na prawdę trudno o sadzonki powojników a jeśli już to kilka najbardziej tradycyjnych odmian. Może w tym roku będzie większy wybór ?? Zazdroszczę targów, nigdy na takich nie byłam

. Powojniki w sumie nie zajmują bardzo dużo miejsca bo rosną do góry. Jakaś podpora , nawet trójnóg i można je ustawić na środku rabaty

. Na pewno na coś się skusisz

. Na wyprzedażach też kupowałam zdechlaki ale póki co jeszcze młode i nie odwdzięczyły mi się jeszcze

.
Marysiu są zdrowe i ładne i mam nadzieję, że będą ładnie rosły. Ja na te moje stokrotki wpadłam przypadkiem więc może i u Ciebie tak będzie. Rzeczywiście dzisiaj było zimno i w dodatku ten przenikliwy zimny wiatr.... nieprzyjemnie. Szkoda zdrowia, kupisz jeszcze. Ooo proszę czyli mam niepowtarzalne bratkowe buźki

.
Andzia no są ładne i były tanie więc nie mogę narzekać

. Właśnie nie wiem kiedy je posadzę, to zależy od pogody. Na razie stoją na balkonie i hartują się. Myślę, że tak do dwóch tygodni je wsadzę a w razie większych przymrozków otulę włókniną. W zeszłym roku tak robiłam i nic nie zmarzło. Póki co tylko dwa mają pewną miejscówkę więc te może posadzę szybciej. Reszcie szukam innych miejsc bo koncepcja się zmieniła .
Soniu u mnie też paskudna pogoda

. Poza wyjściem do lekarza przesiedziałam cały dzień w domu. Miałam dwa podejścia do ogródka ale wiatr skutecznie mnie wygonił do domu . Jutro podobno ma być dużo lepiej- zobaczymy. Podpory czekają na zrobienie i malowanie i przydałoby się za to zabrać w końcu

. Też mi się wydaje, że sadzonki w tym roku są lepsze. Musiałabym poszukać fotki w czeluściach komputera .
Pozdrawiam i kolorowych snów życzę .