Witajcie

.
Mam już swojego eMa w domu

, niestety wszyscy chorzy

. Może nie jesteśmy obłożnie chorzy ale przeziębieni na pewno. Dziewczynki trochę lepiej ale i z tym bywa różnie. Wczoraj pogoda była u nas ładna aczkolwiek było dość zimno więc na zewnątrz byłam tylko chwilkę i właściwie nic nie robiłam . Nie chciałam się bardziej rozłożyć i darowałam sobie

. W środę mam wizytę u lekarza od rehabilitacji i mam nadzieję, że pojedziemy zdrowe. Nie chciałabym zmieniać terminu bo i tak był przekładany , w dodatku nie z naszej winy. Oby zdrowie dopisało bo chciałabym też wskoczyć do Auchen

. Święta spędzamy u rodziny więc na szczęście ominie mnie gorączka przedświątecznych przygotowań. Właściwie to nie przepadam za tymi świętami bo są bardzo krótkie

. Pokusiłam się o przeglądnięcie zagranicznych stron z prognozami pogody i z tego wychodzi, że po świętach ma zrobić się wiosennie. Oby, bo już nie mogę się doczekać

. Na parapecie zielenią się powoli pojemniki, wzeszła lwia paszcza ( ale to maluzna

) aksamitki kremowe i jeden powojnik tangucki

. Z całego opakowania tylko jeden

. Niestety z Tunbergii nic nie wyszło

. Na pozostałe czekam . Ostatnio przeglądałam bulwy begonii i dwie z nich puściły różowe kiełki więc już siedzą w doniczce w ziemi. Mam nadzieję, że w tym roku będą ładniejsze niż w ubiegłym, kiedy to wsadziłam je do doniczek w lutym, wybiegły i były strasznie brzydkie. Pokrój miały odstraszający ale trzymałam je bo szkoda mi było tych bulw. Dzisiaj fotek nie będzie - wybaczcie

. W tygodniu się poprawię .
Małgosiu trawy nie muszą kwitnąć byle nie były bardzo niskie. Chciałabym wykorzystać to co kupiłam bo przecież nie wyrzucę tamtych traw

. Morninglight jeśli dostanę gdzieś w szkółce to dosadzę najwyżej później. O dzielżanie pomyślę i o całej reszcie którą mi proponujesz także. Werbena - fajny pomysł

. A co do planów ja non stop planuję i ciągle te plany zmieniam

.
Lucynko no pewnie, że tak będę trzymać

. Dziękuję

.
Małgosiu - clem zdrówko jeszcze nie takie co powinno ale przetrwamy. Ja też wolę sprzątać w ogrodzie

. To był taki żarcik, roślinki pomogą ale śmiesznie wygląda taki brzydki chodnik i rabata z kamieniem

. Jakoś tak to nie pasuje do siebie . No ale nic, na chodnik też przyjdzie czas i fundusze. Póki co inne sprawy są ważniejsze. Boję się właśnie tych późniejszych prac bo pewnie rośliny na tym ucierpią . Przy robieniu podbitki i tynku też będzie problem bo trzeba będzie ustawić rusztowanie no a tam są rośliny i do tego czasu jeszcze się rozrosną. No ale nic, nie będę martwiła się na zapas.
Pozdrawiam i życzę spokojnej niedzieli

.