Ogród na łące

Zdjęcia naszych ogrodów.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Lyanna
1000p
1000p
Posty: 1127
Od: 5 mar 2013, o 09:27
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Ogród na łące

Post »

Kociambry przeurocze :).
Na łące widoki wspaniałe, w odcieniach sepii. Rzeczywiście jeszcze trochę śniegu macie, u nas tylko na górze przy drodze w cieniu drzew sąsiednich działek. I ta glina ciamciająca (musieliśmy kawałek wyłożyć płytami chodnikowymi, żeby na krzesełkach posiedzieć w czasie roztopów) ale latem jak się podleje to tydzień trzyma.
Glina to jest przedziwna. Latem beton, wiosną bagno i jak tu rośliny mają rosnąć? Trawa najlepsza.
Jagody kamczackie są ok na suszę ale nie lubią być zalewane, musiałam swoje przesadzić bo prawie się udusiły.
Pozdrawiam,
Asia
Na łące
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36511
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Re: Ogród na łące

Post »

No to się napatrzyłam na kocia symetrię, moje robią podobnie a każde pudełko czy nawet szufelka są obsiadane jako miejscówka do spania.
Takie to z kotów psotniki, ale jakże sympatyczne.
Przedwiośnie widać już mocno, ale martwi mnie trochę ta nieogrodzona przestrzeń.
Oby dwunożne szkodniki nie dołączyły do nornic, jak róże zaczną kwitnąć a warzywa rosnąć.
Czy planujecie jakieś chociażby prowizoryczne ogrodzenie ?
Wiesz jak to jest, co nie za płotem to niczyje i zawsze kusi łakomych na darmochę.
Grażyna.
kogro-linki
Awatar użytkownika
cyma2704
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11964
Od: 5 mar 2013, o 17:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Ogród na łące

Post »

Dario kociaki cudnie pokazujesz, to równie wielka miłość jak działka. :) Ładnie pokazałaś miasteczko, a anegdota o Bonie na osiołku niesamowita. ;:215 Siałam ostnice dwa lata i nigdy nie stratyfikowałam. Pierwszą z nasion L., drugą z własnych. Wschodzi bardzo ładnie, najlepiej ze wszystkich traw. Aktualnie też już ładnie wykiełkowała i czeka na pikowanie. :)
Awatar użytkownika
rafik5678
500p
500p
Posty: 680
Od: 15 wrz 2012, o 21:07
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Ogród na łące

Post »

Koty są czasami aż za bardzo ciekawskie, ale za to bardzo przyjazne. ;:168
Moja przygoda z roślinami Zapraszam.
  • "Ogrodnictwo to nauka, nauka, nauka. Na tym właśnie polega zabawa. Cały czas się uczysz!"-
    Helen Mirren
plocczanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 16696
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Ogród na łące

Post »

Dario, jesteś niesamowita. Zrobić taką cudowną kocią fotorelację ... ;:138 ;:138 ;:138
Chapeau bas! ;:180 ;:180
Widzę u Ciebie jeszcze zalegający śnieg. U mnie nawet wspomnienia po nim już nie ma. Ale w ogóle mieliśmy malutko śniegu i króciutko. ;:108
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Awatar użytkownika
Daria_Eliza
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1735
Od: 26 lut 2013, o 01:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Ogród na łące

Post »

Kochani ;:4 , czytałam wpisy każdego z Was (jakżeby inaczej), ale w sprawie kotów pozwólcie, że odpowiem Wam zbiorowo - nieodmiennie stanowią dla nas źródło obserwacji, dobrego humoru i są bardzo ciekawymi i inteligentnymi towarzyszami. Potrafią nawet z nami "rozmawiać", tzn. bardzo jasno komunikują swoje potrzeby. Kto ma bliskie relacje ze swoim kotem, ten wie jak to wygląda. Jest to bardzo ciekawe, bo np. Bazyl "mówi" zupełnie inaczej od Tymona.
Cieszę się, że mogłam sprawić Wam radość tymi zdjęciami. Bardzo często niestety nie jestem w stanie niestety uchwycić niektórych akcji. Nie mówiąc już o tym, że już drugi mój aparat ma problem ze zrobieniem dobrego zdjęcia Tymonowi i Bazylowi. Może za duży kontrast? Jeszcze sam Tymon to ujdzie, ale Bazyl jest trochę jak czarna dziura dla aparatu. :wink:

Jest takie trafne brytyjskie przysłowie, które brzmi mniej więcej: "Ciekawość zabiła kota, ale satysfakcja sprowadziła go z powrotem." :-D

A poza tym:
o glinie to muszę w najbliższym czasie znów przytoczyć cytat z tej książki, którą czytam z doskoku ("Z uchem przy ziemi", zazwyczaj czytam w tramwaju czy autobusie).

O jagodzie kamczackiej mi się przypomniało: mamy kilka, ale jedną pewnej zimy pies sąsiada uparcie wyrywał całą z korzeniami. Zrobił to chyba 3 razy, a my 3 razy na powrót sadziliśmy ją do ziemi. I mimo, że tyle czasu leżała na zimnym wietrze, to jednak przeżyła! Jest wprawdzie mniejsza od pozostałych, ale myślę, że nadrobi straty. Dzielny krzaczek.

Grażynko, ogrodzenie jak najbardziej jest w planach - już od dwóch lat, ale ktoś chyba oczekuje, że samo się zrobi. :evil: Ma być z siatki leśnej. I ostatecznie ma być zrobione w tym roku, bo jak nie, to ten ktoś pożałuje, a tym kimś będzie oczywiście M. ;:188 A szkodniki dwunożne nawet za bardzo nie szkodzą. Kradną nam tylko dzikie jeżyny, zazwyczaj nie zdążę się na nie załapać. Z roślin zniknęła w tajemniczych okolicznościach tylko jedna kamczatka (zanim pojawił się duży pies sąsiada) i ktoś rozłamał młodą budleję na pół, ale budleja odbiła.
Ktoś zakopał nam też kiedyś kurzą (albo kogucią) łapę koło studni, a w innym roku czarny koci ogonek bliżej wjazdu. Nie jestem pewna, co chciał w ten sposób osiągnąć? Natomiast już się chyba zorientowali, że nic sobie z tego nie robimy. Działka jest poza tym na widoku i dopóki nie urosną jakieś żywopłoty to obserwują ją trzy rodziny, więc jak jedna wredna kobieta tam kiedyś łaziła i "zwiedzała", to zaraz nam o tym pozostali donieśli.
Jak znalazłam cudze śmieci plastikowe u nas to ostentacyjnie wykopałam je na drugą stronę drogi. Jak znalazłam psie kupy, to łopatką wywaliłam za miedzę, skąd "przyszły". I wreszcie - jak kiedyś sąsiad wyciął drzewo na naszej działce (wcześniej to była jego ziemia) to mu powiedziałam, żeby więcej tego nie robił.

Soniu, super wiadomość - to ja też zaraz wysieję ostnicę w mieszkaniu. ;:108
Awatar użytkownika
sweetdaisy
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3531
Od: 15 sty 2015, o 19:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Ogród na łące

Post »

Daria, jak oglądam zdjęcia symetrii Twoich pupilów, to aż mam chęć przygarnąć kolegę mojemu sierściuchowi ;:198 ;:306
A te w pudełku to już mistrzostwo świata ;:138
Co do kurzej łapki i ogona - ktoś chyba próbował Was ociotować :;230
Na korze zawsze śnieg zalega dłużej, bo ziemia pod nią wolniej się nagrzewa, przez to latem wolniej wysycha. Ściółka zatrzymuje wilgoć w glebie ;:108
Ale podtapia Was tam równo, będziesz musiała zastosować drenaże pod rośliny, bo większość nie lubi stojącej wody w korzeniach ;:185
A jak głębiej pogrzebiesz w tej ziemi nie ma w niższych pokładach czasem gliny?
Pozdrawiam, Zuza
----------------------------
Słoneczny kawałek mojego miejsca na ziemi I, II, III
Awatar użytkownika
Dorfi
500p
500p
Posty: 756
Od: 15 wrz 2012, o 13:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Ogród na łące

Post »

sweetdaisy pisze: Co do kurzej łapki i ogona - ktoś chyba próbował Was ociotować :;230
Co znaczy "ociotować"?
Awatar użytkownika
slila1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6406
Od: 18 maja 2009, o 19:05
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Re: Ogród na łące

Post »

Rzucić urok.
Pozdrawiam Lidka "Jest mowa kwiatów tajemna i cicha". Wincenty Pol
Moje wątki.
Moja działka cz.9
Awatar użytkownika
Daria_Eliza
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1735
Od: 26 lut 2013, o 01:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Ogród na łące

Post »

O, widzicie, dzięki forum człowiek się cały czas uczy - i to jest fajne!
Pisałam chyba kiedyś, że studiowałam etnologię, chociaż chyba i bez tego wiedziałabym, że ktoś tam się silił na jakieś uroki, ale nie znałam określenia ociotować. :D

Zuziu, u nas jest SAAAAAAMA GLINA! Dopiero na kliku metrach w głąb są jakieś łupki. Na powierzchni to żadnego kamyczka nawet nie uświadczysz. Już po pierwszej zimie się zorientowaliśmy, jaką mamy sytuację, bo właśnie takie kałuże stały w miejscach nasadzeń. W związku z powyższym cały czas przy sadzeniu stosujemy drenaż przy większości roślin, zużyliśmy do tej pory ok. 3-4 ton piasku i żwiru. A ile worków ziemi torfowej to już sama nie wiem. No i wiemy, że w naszym przypadku to raczej nie trzeba robić żadnej misy wokół sadzonych roślin, tylko sadzić je tak jakby na kopczyku. Czasami próbuję połączyć jedno z drugim, tak jak tu:
Obrazek

Ten kopczyk powyżej ma ciemny kolor właśnie dzięki dużej ilości ziemi z worka.
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36511
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Re: Ogród na łące

Post »

Uroki na forum..... ;:202 ......tego jeszcze chyba nie było.
Ale powiem Ci żebyś się nie przejmowała, bo zawsze kto rzuca urok na kogoś, to on do niego powraca po czasie ze zdwojoną siłą.
Zresztą samo przysłowie mówi, że kto pod kim dołki kopie to sam w nie wpada.
Ogrodzenie to warunek może nie 100% bezpieczeństwa, ale zawsze większym ryzykiem się staje pobyt na takim terenie.
Może spróbuj podwyższyć rabaty, wtedy rośliny będą bezpieczniejsze.
Współczuję takiej pracy, ale warto żeby potem nie było strat.
Ja to kiedyś zaniedbałam i do dzisiaj zbieram niechlubne skutki.
Grażyna.
kogro-linki
Awatar użytkownika
elissa
200p
200p
Posty: 223
Od: 10 mar 2011, o 09:19
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: Ogród na łące

Post »

Witaj Dario ;:196

i ja się wpisuję, zważywszy, żem krajanka ( Lubelskie). Poczytałam co nieco, popodziwiałam (piękna skrzynia) :lol: Nie brakuje Ci zacięcia- trzymaj tak dalej ;:108
Pozdrawiam, Ela
Awatar użytkownika
cyma2704
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11964
Od: 5 mar 2013, o 17:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Ogród na łące

Post »

Zabiegi twoich sąsiadów mnie wyjątkowo rozbawiły. :roll: Poczytałam o twoich dylematach budowlanych. Drewniany domek na pewno przyjaźniejszy, ale łatwiejszy do dewastacji. ;:131
Awatar użytkownika
nifredil
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4371
Od: 26 mar 2012, o 23:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Ogród na łące

Post »

Wiecie co.. nie sądziłam, że jeszcze w tych czasach sprawy między ludźmi rozwiązuje się rzucaniem uroków. Wiem, że takie rzeczy istnieją, ale nie miałam pojęcia, że są jeszcze osoby robiące to na taką skalę tzn żeby przepędzić czy pokrzyżować plany sąsiadom.. i to kurzymi łapkami czy ..ogonem.. toż to już wyższa "szkoła jazdy" :shock: wiecie kto mógłby to robić i po co? Może warto skonfrontować się z tą osobą, w końcu chcecie sobie tam układać życie. Nie mówię tego złośliwie czy coś tylko z autentycznej troski. To co wydaje się zabobonami czy gusłami może realnie namieszać w życiu.
Awatar użytkownika
Lyanna
1000p
1000p
Posty: 1127
Od: 5 mar 2013, o 09:27
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Ogród na łące

Post »

A może to jakieś zwierzę porzuciło łup, albo próbowało do nory wciągnąć?
Pozdrawiam,
Asia
Na łące
ODPOWIEDZ

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”