
Ogród Rosiowej
- rosiowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2177
- Od: 14 cze 2008, o 15:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wieś pod Łodzią
Bardzo mi miło, że czekacie
. Mam teraz na głowie całe wykończenie domu, ogród niestety musi poczekać.

pozdrawiam - Gosia
Moje wątki
Moje wątki
- agrazka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 3191
- Od: 22 maja 2005, o 23:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Mnie Krysia też tak pocieszała, zamieszkałam i co. Czasu jak mało tak mało.
Gosiu przynajmniej codziennie bedziesz widziała to wszystko z okna.
Fajnie jest mieszkać przy ogrodzie, wyjść zrobić fotkę.

Fajnie jest mieszkać przy ogrodzie, wyjść zrobić fotkę.
serdecznie - Grażyna - Mój ogród...
- rosiowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2177
- Od: 14 cze 2008, o 15:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wieś pod Łodzią
Krysiu, prace budowlane miały być ukończone do 15 października, a dziś 12 listopad i one nadal trwają. Weszli już glazurnicy, ale... Szkoda gadać... Ale rzeczywiście jak już tam będę, to i ogród ruszy do przodu.
Lucy09 mieliśmy się przeprowadzić na Boże Narodzenie, ale chyba się nie uda
Grażynko, czasu faktycznie zawsze jest mało, ale mieszkanie przy ogrodzie, picie w nim kawy, słuchanie ptaszydeł wszelakich zawsze było moim marzeniem. Wreszcie to będzie nasze własne, wyczekane.
Martusiu, mam nadzieję, że może coś uda mi się zrobić jeszcze przed wiosną. Ziemi nawieźć, ścieżki może wyznaczyć. Zobaczę na ile pozwoli czas i pogoda.
A plac boju na szczęście zaczyna być coraz bardziej uporządkowany. Wczoraj zgrabiłam tony liści. Trzeba jednak kupić kiedyś odkurzacz.
I bardzo się cieszę, że przy tej całej budowie nikt nie zniszczył posadzonych tam roślin
A jak wczoraj już te liście zgrabiłam, to się położyłam w słońcu na takim podjeździe dla taczek zrobionym z desek ( że niby prawie na tarasie ) i poczułam, że to naprawdę jest moje miejsce.
Lucy09 mieliśmy się przeprowadzić na Boże Narodzenie, ale chyba się nie uda

Grażynko, czasu faktycznie zawsze jest mało, ale mieszkanie przy ogrodzie, picie w nim kawy, słuchanie ptaszydeł wszelakich zawsze było moim marzeniem. Wreszcie to będzie nasze własne, wyczekane.
Martusiu, mam nadzieję, że może coś uda mi się zrobić jeszcze przed wiosną. Ziemi nawieźć, ścieżki może wyznaczyć. Zobaczę na ile pozwoli czas i pogoda.
A plac boju na szczęście zaczyna być coraz bardziej uporządkowany. Wczoraj zgrabiłam tony liści. Trzeba jednak kupić kiedyś odkurzacz.
I bardzo się cieszę, że przy tej całej budowie nikt nie zniszczył posadzonych tam roślin

A jak wczoraj już te liście zgrabiłam, to się położyłam w słońcu na takim podjeździe dla taczek zrobionym z desek ( że niby prawie na tarasie ) i poczułam, że to naprawdę jest moje miejsce.
pozdrawiam - Gosia
Moje wątki
Moje wątki
- rosiowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2177
- Od: 14 cze 2008, o 15:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wieś pod Łodzią
Ja zawsze żyłam w świecie absurdu. I to jest kolejny na to dowód.
Ale niestety taka jest rzeczywistość



Ale niestety taka jest rzeczywistość

pozdrawiam - Gosia
Moje wątki
Moje wątki
- rosiowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2177
- Od: 14 cze 2008, o 15:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wieś pod Łodzią
Nie wiem co to za jeden, ale jeżeli to kaktus, to raczej chcę.
Może wstawisz zdjęcie? Będzie mi łatwiej




pozdrawiam - Gosia
Moje wątki
Moje wątki