Witam miłych gości

Jeszcze raz muszę napisać, że fajnie mieć własny wątek. Można się wreszcie dogadać z ludźmi, którzy cię doskonale rozumieją. Mój osobisty małżonek wczoraj stwierdził, że chyba jestem chora, bo przestałam narzekać na pogodę i ani razu nie wspomniałam o zamówieniach. Dopiero jak mu powiedziałam, że założyłam wątek to się śmiał jak szalony.. " A podobno miałaś wytrzymać do lutego"

Mniejsza.. Ważne, że wątek jest i trzeba się strać aby przepłynął w miarę możliwości gładko przez ten sezon

Pamiętacie jak mówiłam..u kogoś pewnikiem pisałam, że z lilipolu przyszła wiadomość o 15 kompletach drobnych cebulek. Krokusy, szafirki, szachownice..taki mix, około 300 cebulek. Myślałam, że nie mam szans się załapać, ale podbudowana przez M ( który stwierdził, że napisanie maila z zapytaniem nie wymaga ode mnie pokładów niewyobrażalnej energii), wysłałam wiadomość. Wczoraj odpisali, że paczka poszła i proszą o dokonanie przelewu. Z jednej strony banan na twarzy, z drugiej..ludzie, przecież u mnie śniegu po kostki, gdzie ja to teraz wsadzę

Jestem ciekawa w jakim stanie przyjdą te cebulki.. Ktoś wie, czy na Podkarpaciu planują odwilż??
Renatko, ja mam takie chore ambicje żeby komuś urządzić ogród

Zazdroszczę ci takiej możliwości, bo to wspaniała zabawa przy wybieraniu roślin i oczywiście możliwość sprawienia komuś radości

Stworzyć ogród, tak od A do Z, gdzie nie będę się musiała przejmować, że tu nie wolno sadzić, tu sobie daruj, tu zostaw trawnik itp.
Soniu, ogólnie lista się nazbierała, ale zamówienia sprytnie robiłam na raty: część jesienią część na wiosnę..żeby to tak strasznie nie wyglądało przy wykonywaniu przelewów

Kurcze, nie pamiętam, kiedy ostatnio kupowałam jakiś ciuch..chyba sukienkę na wesele we wrześniu, bo już wypadało

Wszystko idzie w chwasty
Aneczka, mój mąż jest wyrozumiały póki co. Rozumie, że najlepsze zakupy "roślinne" robi się jesienią i wczesną wiosną, ale jak w środku lata próbuję go na coś naciągnąć to zwykle pozostaje niewzruszony
Tulap, z biedronki zawsze kuszą przede wszystkim cenami i człowiek się łudzi, a może tym razem się uda.. U mnie sypie..świata nie widać tak sypie. Zobacz na zdjęciach..
Beatko, jak mi tak piszesz o tych liliowcach to aż mnie słabości ogarniają.. Nie wiedziałam, że mas jakieś nadwyżki, a tyle się naoglądałam cudeniek u innych, a potem doszłam do wniosku, że u mnie nawet sławetnej Stelli O`doro nie ma, tak zamówiłam chociaż dwa. Jak będziesz jeszcze kiedyś mieć coś do dzielenia to o mnie pamiętaj.. Organizując nową rabatę przewidziałam kilka miejsc na liliowce i irysy. Niestety w tym roku raczej nie zakupię jakiejś oszałamiającej ilości.. Może za rok, jak braknie miejsca na róże
Szamanko, z tego co kojarzę jesteś u mnie pierwszy raz

Witam więc serdecznie

Lista się nazbierała, ale jak już mówiłam, są to zakupy jesienno-wiosenne..taki spis nowości na 2015 rok. Mam nadzieję, że wszystko się przyjmie...szczególnie liczę w tym roku na powojniki. Niech mnie polubią
Anuleczka, patrząc za okno, raczej nic nie wskazuje na to żeby miała być wiosna

A człowiek już tak tęskni za krokusami, tulipanami i hiacyntami..
April, mama mnie uczyła, że nie wolno się chwalić

Dobrze, że już jesteś. Póki co mój osobisty rudzielec jest misiem tulisiem, więc nie mogę powiedzieć złego słowa. Chociaż czasem potrafi nieźle drapnąć pazurem, szczególnie jak "pomaga" mi plewić i traktuje moją rękę jak zabawkę.
Na dowód tego, że mieszkam na końcu świata i u mnie do wiosny jak stąd do nieba, wstawiam kilka zdjęć z wczorajszego dnia.
