
w środku tygodnia. Jeszcze jutro, a pojutrze weekend

I więcej czasu na ogród. Bo szykują się małe zmiany, tym razem w architekturze ogrodu. Tyle czasu czekałam, a jutro .....póki co nie chwalę dnia przed zachodem, więc ciiiii opowiem, jak już się stanie.
Ewa - I co? Przyjrzałaś się? Moje mają paskudne doły, też się dzisiaj przyjrzałam. Grunt, to odpowiednie towarzystwo do zakrycia.

Było za sucho, bo w zeszłym roku miały ładniejsze podudzia
Monia - Ja już po urlopie

Pogodę miałam cudną, idealną wręcz.Następny mam w październiku

Ostatni tydzień października, i wtedy nie będzie już tak kolorowo....muszę nad tym pomyśleć.
Dorotka - Rano ( 7) było 5 stopni. Ale w ciągu dnia nie było aż tak źle. A może kup sobie taką czołówkę?

Nie ukrywam, że przydałaby się i mnie.Dzisiaj sadziłam do późna, a potem jeszcze chciałam się pokręcić po ogrodzie a tu....cimno.
Iwonko - Zamówiłam jarzmianki w 3 kolorach ( biały, róż, lekki róż), budleję Dawida, różne trawy: miskant gigagnteus i cukrowy, kostrzewę, kuklika czerwonego i pomarańczowego, i dostałam też maka bylinowego i tojeść orzęsioną.Wspaniałe sadzonki, ogromne,zdrowe roślinki. A szybka i sprawna Stasia jest do tego przesympatyczna.
Aniu - Ja też nie raz dałam się nabrać na cuda, które były jednorazowe. Teraz uważam co kupuję, sprawdzam, czytam , ale pewnie jeszcze się zdarzy, że oczarowana roślinką zapomnę o zdrowym rozsądku.
Dorotko - Oczywiście zapraszam, wpadaj kochana. Ja też byłam dziś u Ciebie, nie zdążyłam się przywitać, bo jestem w trakcie podziwiania. Masz tyle piękności.
Haniu - Dziękuję że mnie odwiedziłaś. Zapraszam.
Miłeczko - Moje róże strasznie cierpiały latem, w te saharyjskie upału. Teraz dopiero pokazują mi swoje wdzięki.
Moja dzisiejsza jesień....
Zakwitły kolejne Marcinki vel Michałki
Musisz za mną chodzić? Chwili spokoju nie ma
i niebo nad nami
Miłego i sympatycznego wieczoru dla wszystkich
