Kliwia wymagania ,pielęgnacja, kwitnienie

Rośliny doniczkowe
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
rastharsis
200p
200p
Posty: 323
Od: 20 sie 2008, o 22:56
Lokalizacja: śląskie - Bieruń Nowy

Post »

No tak, wiedziałam, że w poprzednim poście powinnam była dopisać, że zanim założyłam ten temat przeczytałam wszystko, co znalazłam na forum na temat kliwii...
Mimo to, nadal chcę poznać Wasze opinie. :)
Sabina
Pozdrawiam i zapraszam Zielone rastharsis
Rośliny to dla mnie zielona magia. ;)
Reposit-09
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 1954
Od: 26 cze 2007, o 19:40
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Kliwia - początki.

Post »

rastharsis pisze: Jutro zamierzam posadzić maleństwo, ale nie wiem na jaką ziemię się zdecydować, mam akurat dwie: zwykłą kwiatową i specjalną dla kaktusów (zawiera torf, próchnicę, nawóz i piasek) - jak myślicie?
Zwykłą kwiatową. Jeśli masz taką możliwość - rozrzedź ją trochę piaskiem / żwirem. Ziemia wtedy nie będzie tak zbita. Ale to nie jest mus, ułatwia jedynie opiekę nad rośliną.
rastharsis pisze:Następnie obficie podleję sadzonkę
Nie podlewaj obficie - bo ziemia, w którą ją wsadzisz, już jest mokra.
rastharsis pisze: czy potem, zgodnie z wymaganiami okresu spoczynkowego zaprzestać całkowicie podlewania, czy podlać jeszcze kilka razy?
Nie możesz zaprzestać podlewania, bo kliwia nie jest rośliną cebulową, ani sukulentem - dlatego nie magazynuje wody. Jeśli chcesz ją przeprowadzić przez okres spoczynku, to musisz jej najpierw zapewnić jasne i chłodne miejsce, a podlewanie ograniczyć. Ale nie rezygnować z niego zupełnie.
rastharsis pisze:I czy lepiej jest sadzonkę kliwii podlewać wprost do ziemi czy na podstawkę? Czy dno doniczki powinnam wypełnić warstwą keramzytu?
Możesz podlewać z góry. Drenaż z warstwy kamyków zawsze jest dobrym pomysłem.
rastharsis pisze:A co z nawożeniem - nie dawać roślince niczego aż do marca, czy może zasilać ją jeszcze przez około miesiąc czymś słabszym?
Jeśli dopiero czekasz aż się przyjmie - to nie nawóź. Poza tym ziemie kwiatowe często już zawierają jakąś dawkę nawozu.
rastharsis pisze:I ostatnie pytanie - czy już teraz umieścić malucha w chłodnym pomieszczeniu czy za jakiś czas, gdy zdąży się ukorzenić i zaaklimatyzować?
Pozwól mu się zaklimatyzować.
Awatar użytkownika
rastharsis
200p
200p
Posty: 323
Od: 20 sie 2008, o 22:56
Lokalizacja: śląskie - Bieruń Nowy

Re: Kliwia - początki.

Post »

kari pisze:Zwykłą kwiatową.
Dobrze wybrałam. :)
kari pisze:Nie podlewaj obficie - bo ziemia, w którą ją wsadzisz, już jest mokra.
Faktycznie, ziemia kwiatowa ma odpowiednią wilgotność, wystarczy, że będę ją utrzymywać.
kari pisze:Nie możesz zaprzestać podlewania, bo kliwia nie jest rośliną cebulową, ani sukulentem - dlatego nie magazynuje wody. Jeśli chcesz ją przeprowadzić przez okres spoczynku, to musisz jej najpierw zapewnić jasne i chłodne miejsce, a podlewanie ograniczyć. Ale nie rezygnować z niego zupełnie.
W moim domu przez kilka dni była temp. 16 st., ale teraz nareszcie się podniesie, więc będę podlewać nieco więcej.
kari pisze:Możesz podlewać z góry. Drenaż z warstwy kamyków zawsze jest dobrym pomysłem.
Podlewanie "odgórne", warstwa keramzytu obecna.
kari pisze:Jeśli dopiero czekasz aż się przyjmie - to nie nawóź. Poza tym ziemie kwiatowe często już zawierają jakąś dawkę nawozu.
Na opakowaniu jest napisane, by zacząć nawożenie po 6 tygodniach. Przemo gdzieś pisał, by nawozy mineralne do kliwii stosować dopiero od wiosny, a do tego czasu można Biohumusem - czy Florovit też nie zaszkodzi?
kari pisze:Pozwól mu się zaklimatyzować.
Niestety, nie z mojej winy, roślinka spędziła kilka dni w temp. 16 st., mam nadzieję, że wzrost temp. do 20 st. jej nie zaszkodzi. :?

Poza tym, kliwia przyjęła się na nowe miejsce, mimo moich obaw, że za dużo skróciłam jej korzenie i - nawet jak na nią, zbyt ciasno splotłam je pod ziemią. :)
Sabina
Pozdrawiam i zapraszam Zielone rastharsis
Rośliny to dla mnie zielona magia. ;)
Awatar użytkownika
Mek
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 35
Od: 9 maja 2008, o 15:16

Post »

Pąk kwiatostanowy? :shock:

Obrazek

Pąk kwiatostanowy po tygodniu :) Dziwna rzecz z tym kwitnieniem. Kliwia raz już w tym roku, na wiosnę, kwitła i od tego czasu nie miała okresu spoczynku. Powiem więcej, temperatura była nawet zbyt wysoka, bo 26 stopni w lecie. Teraz od września się już obniżyła do około 20-22 stopni ;) Pewnie dlatego pokazały się kwiaty.

Prawdopodobnie dopuszczę do wytworzenia nasion :D Wie ktoś, ile trzeba czekać na ich dojrzenie i jak to rozpoznać? W jaki sposób się je wysiewa?
Through the Looking Glass
Awatar użytkownika
Dynka
500p
500p
Posty: 520
Od: 4 sty 2008, o 22:14
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post »

To i ja pokażę swoja, mam ją już ok 15 lat.
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Przesadzałam ją może raz czy dwa tylko ją zasilam, myję rzadko jak widać na zdjęciach , sporo na niej kurzu :) i staram się omijać z daleka kwitnie co roku.Stoi przy zachodnich drzwiach tarasowych, ma całkiem sporo słońca.
Nie zawsze to co jest lżejsze jest przyjemniejsze!
Mój ogród...
Moje donice
x--A-4
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 1148
Od: 27 mar 2008, o 19:00
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

Mek, moja duża kliwia, która zakwitła chyba w lutym lub marcu nadal trzyma nasiona.
Nie widać, żeby torebki pękały lub schły więc ich nie ruszam.
Awatar użytkownika
Mek
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 35
Od: 9 maja 2008, o 15:16

Post »

Andres74, w literaturze przeczytałem, że trzeba czekać nawet do 10 miesięcy :o A Ty spróbujesz wysiać nasiona?
Through the Looking Glass
Awatar użytkownika
Wanda
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1703
Od: 29 mar 2008, o 11:44
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warszawa/Sulejówek

Post »

Moja od zeszłego roku od wiosny, po przeprowadzce do nowego domu niestety stanęła i nie chce zakwitnąć. Najwidoczniej nowe miejsce zamieszkania jej nie pasuje.
x--A-4
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 1148
Od: 27 mar 2008, o 19:00
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

Też czytałem, że właśnie ok. 10 miesięcy to trwa.
Wysiewał raczej nie będę, już w tej chwili mam bardzo dużo kliwii.
Zostawiłem pęd kwiatowy z ciekawości.
Awatar użytkownika
olcia123
100p
100p
Posty: 123
Od: 11 maja 2007, o 18:14
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.

Post »

O kliwii wyczytałam prawie wszystko. I dalej nie wiem w jaki sposób ją przezimować. Jak już wcześniej pisałam i pokazywałam, moja kwitnie każdego roku. Teraz ma przyrosty , po trzy listki każdy. Przez lata stała w tym samym, północnym pokoju. Teraz pomyślałam, że wyniosę ją do piwnicy / jak to robi Nela/ ale moja piwnica usytuowana jest bloku , jest w niej ciemno i ciepło. Stoi już tam kilka dni, a ja nie mogę spać i wciąż myślę czy jej tam nie jest żle, czy jej nie za ciemno.
Proszę o radę. Czy mam ją przynieść do domu , czy zostawić tam i przestać się zamartwiać.
x--A-4
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 1148
Od: 27 mar 2008, o 19:00
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

Jeżeli stała latami na oknie i rosła i kwitła to niech tam stoi nadal.
Ciemna piwnica to chyba nie najlepsze miejsce.
Tym bardziej, że nadal rośnie.

Chciałbym dodać, że kliwia może wytrzymać mrozy do ok. -5°C i pod przykryciem, w sprzyjających okolicznościach, mogłaby zimować na dworze.
Piszą o tym w książce o ogrodach miejskich (książka tłumaczona z angielskiego).
Moi francuscy znajomi wnoszą ją do domu dopiero przed Bożym Narodzeniem.

W 2009 r. wszystkie moje kliwie pójdą na dwór (w tym roku tylko duża doniczka stała na dworze).

Przy okazji: czy ktoś ma odmianę citrina ?

Oto ona :
http://gardenbreizh.org/modules/pix/cac ... _72984.jpg
http://gardenbreizh.org/modules/pix/cac ... _72986.jpg
Ryszka
200p
200p
Posty: 210
Od: 15 lut 2008, o 16:48
Lokalizacja: Koszalin

Post »

Witaj beno!
Na kwitnienie kliwii to nie ma żadnego na 100% pewnego sposobu.
Dużo zależy od tego, jak kwitła roślina mateczna: jak regularnie i bez specjalnych ceregieli, to jej potomek też taki będzie.
Znajoma w pracy trzymała kliwię na szafce przy oknie na południe (ale między oknem a rośliną była firanka) i przy kaloryferze (także zimą!) i roślina regularnie kwitła 2 razy w roku.
Wzięłam od niej 2 małe roślinki i też trzymam na południowym parapecie (ale latem ocienionym przez drzewa), a zimą grzeje pod nim kaloryfer (nie na full, ale grzeje) i jedna roślinka też kwitnie! (druga jeszcze nie kwitła, ale jest jeszcze młoda).
Wszystkie zasady hodowli kliwii zostały złamane, a jednak .... nie przeszkadza jej to zbytnio. Starsza roślina ma już 4 małe odrośla.
Na pewno nowo nabyte kliwie muszą się zaaklimatyzować i rozrosnąć aby zakwitły, więc już tej zimy bym się nie spodziewała kwiatów, ale kto wie ...
Życzę powodzenia. :D
Ryszka
200p
200p
Posty: 210
Od: 15 lut 2008, o 16:48
Lokalizacja: Koszalin

Post »

Obrazek



A oto zdjęcie mojej kliwii.
Awatar użytkownika
kati-1976
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3792
Od: 28 wrz 2008, o 22:07
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Zgierz łódzkie

Post »

Ryszka Dziękuję serdecznie :D
Moje doniczkowce i sukulenty
"Cały kłopot polega na tym, że głupcy są pewni siebie, a mądrzy pełni wątpliwości"
Awatar użytkownika
NINa
200p
200p
Posty: 467
Od: 15 maja 2008, o 22:32
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post »

Kliwie zimują w każdych warunkach, naprawdę to bardzo wytrzymała roślina i nie ma potrzeby się tak nad nią roztkliwiać, poza utrzymaniem w miarę lekko wilgotnej ziemi w ogrzewanych pomieszczeniach. :)
Moje duże kliwie zimują w chłodnej, ciemnej piwnicy od początku listopada do ok. kwietnia-maja, kiedy zostają wyniesione do ogrodu. Kwitnienie w takich warunkach uprawy zaczynają ok. marca. Przez cały zimowy okres schodzę do piwnicy może z 2-3 razy i jeśli zauważam, że ziemia w doniczce jest bardzo sucha, to wlewam trochę wody (2 szklanki na doniczkę śr. 35 cm) i tyle :) One raczej nie mają tendencji do wydłużania się z braku światła, a liście będą wypuszczać cały czas i nie ma chyba sensu tego hamować.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Rośliny DONICZKOWE, balkonowe, egzotyczne, tarasowe. Diagnostyka, identyfikacja, porady”