Dzisiaj wstawię troszkę deszczowych widoczków. Pada, mży, listopadowa pogoda brrr....a u mnie w domu szał. Kuba lata z tatusiem i dziadkami jak postrzelony. Krzyki, piski, odgłos jeżdżących rowerków, hałas nie z tej ziemi. Ale to miły w gruncie rzeczy hałas. Oj moje dziecko do bloku by się nie nadawało
Patrycjo-Trzymam kciuki za białego dziwaczka

Tak, na tym drugim zdjęciu to trawa. Nie wiem jednak jaka, kobitka w szkółce sama nie wiedziała co to za odmiana. Twierdziła tylko że kwitnie na różowo. No zobaczymy. Nie mam zbyt wielu traw, ale kilka odmian się znajdzie
Dorotko-Oj tak, a najlepiej niech jesień piękna i złota trwa do ciepłej wiosny. Nie obraziłabym się za brak zimy. Nawet mróz, śnieg i słońce nie przemawia do mojej wyobraźni
Aniu-Ja bardzo lubię mieczyki i kwitną już całkiem długo. Niestety bardzo im u mnie dobrze i wyrastają prawie na dwa metry. Muszę je podwiązywać bo byle wiatr lub deszcz je przechyla. I już nie wygląda to tak elegancko jakbym chciała.
Mateuszu-Miło mi, ze mieczyki Ci się podobają. Dalia jest od teściowej-to wiem na 1000%, a o wierzbę to nie wiem o jaką Ci chodzi. W kulę formuję Hakuro Nihishiki, ale bardzo rzadko ją pokazuję, więc na pewno nie o tym piszesz. Koło koła z kamieni rosną dwie mandźurskie, które tylko podcinam, ale to nie są regularne kule. Mogę się tylko domyśleć że chodzi Ci o tawułe wczesną, która rośnie przy płożących jałowcach. Ona wiosną kwitnie na biało, a regularny pokrój kuli ma sama z siebie
Patrycjo-Dziękuję Ci bardzo. Staram się aby trawa była ładna, ale nie tak łatwo walczy się z koniczyną i babkami.
Grażynko, staram się by ogród był dopieszczony, ale moje byliny już zarosły rabaty do granic możliwości. Obawiam się, że w przyszłym roku wszystko zacznie wychodzić poza swoje ramy
Aguś-Dziękuję Ci ślicznie. Bardzo lubię jesienne kwiaty i jesienne dekoracje. Chryzantemami się zachwycam już od dawna i bardzo się cieszę, że wyszły z cmentarze do ogrodów. Są piękne
Liczę na to, że uda mi się te z koszyka przezimować
