Marysiu, masz naprawdę imponującą kolekcję bodziszków i irysów, ta kończynka kwitnąca na czerwono jest prześliczna znasz może jej nazwę? Widzę, że i krzewuszek też masz nie mało, bardzo ciekawe piwonie i oczywiście piękne królewny, które pomału zaczynają swój spektakl, Tuscany urocza
Marysiu u nas dzisiaj pada ,więc u Ciebie chyba także parę kropel spadło .Nie wiem po co wczoraj podlewałam .Patyczki azaliowe o zapachu francuskich perfum [zapachu nie da sie opisać ] są już w ziemi pod pierzynką z butelki i drugie białe rozczapirzone pachnidełko również posadzone .Było jak zwykle bardzo miło i zbyt krótko .Ach te ptaszyska musiały wciąż okupować czeresienkę .Czy poznajesz
różyczka w objęciach jaśminowca czyli 2 pachnidełka w jednym miejscu .Zapach powalający
Maryniu Uwielbiam Twój ogród....już tyle razy pisałam, że jest wspaniały i napiszę znów.....coś pięknego....można się zatracić w tej cudownej soczystej zieloności z pięknymi kępami kolorowych kwiatów...
Marysiu pięknie i nic mądrzejszego nie potrafię napisać o Twoim ogrodzie. Busz, ale jaki ładny . Widok z okna sypialni świetny, ja mogę sobie w niebo co najwyżej popatrzeć , o przepraszam widzę gałęzie dęba
Tosiu jaka tam pełna siatka, ja się cieszę że ktoś mnie odwiedza a nie siedzę sama tylko ze swoimi roślinami tylko mogę się czymś podzielić Ilonko dalej się rozglądam za nowymi bodziszkami co do koniczynki to nie wiem czy poprawna nazwa 'Lisi Ogon' Jadziu za krótko ta wizyta trwała, ale co zrobić czas płynie nieubłaganie
Deszczyk leje, irysy leżały i biegałam między kroplami aby je podwiązać patyczki mają rosnąc bo jak nie to eksmisja na kompost dzisiaj zapach jest obłędny
W pierwszej chwili zastanawiałam się nad 'Albą Maximą' gdzie to u Basi zrobione ale te suche badyle dały mi do myślenia Dziękuję za piękne fotki Iwonko oby tak się stało wtedy można byłoby sobie przekazywać nawzajem zapachy Marusiu szkoda że mieszkasz tak daleko bo można by było spokojnie wśród tej zieleni pospacerować w realu cieszę się z każdych Twoich odwiedzin Marzenko wcześniej z sypialni widziałam ulicę i gapiów a teraz jak urosły krzaki to budzi mnie w nocy i nad ranem śpiew ptaków i od wiosny do jesieni zawsze coś kwitnie
dzisiaj portrety irysów
Marysiu, ten powojnik NN to Olgae, nie masz go czasem ode mnie. Czy ja tu wpadam tylko na identyfikację.
Spacer zaliczony, można podsumować ; piwonie,powojniki,iryski i pozostałe piękności w bajecznych kolorach.
Mikołajek olbrzymi bardzo mnie zaciekawił, czy on też kłujący i z jakiego powodu olbrzymi ; wysokości, czy rozmiaru kwiatu.
Przetacznik rozesłany też Ci kwitnie tak samo jak mój, lubię go choć zbyt krótko kwitnie.
U mnie leje i leje a ślimaki dosłownie mnie zjadają, całe stada przypełzają z łąki.Może ktoś chętny to oddam w gratisie.
Albę Maximę wyniuchałam dzisiaj k/bloku ...nawet nie wiedziałam,że to ona. Dzięki Twoim fotkom ją rozpoznałam i nie omieszkałam podejść bliżej i powąchać...Zapach cudowny...może uda się ją ukorzenić muszę spróbować.
Irysków też troszkę uzbierałaś !
Stasiu ten biedak NN jest od wielu lat, pierwszy bylinowy zakupiony na wystawie kwiatów w Chorzowie ale inaczej kwitnie jak Olgae, tzn kwituszki się tak nie rozwijają, może jak Twoja Olgae zakwitnie to porównam
Co do mikołajka olbrzymiego to zakwitnie u mnie pierwszy raz i sama nie wiem jaki on jest, na razie ma 1m wysokości ale nie dostaje jeść podkrada tylko powojnikowi a ten też za wiele nie ma
Przetaczniki rozesłane już przekwitają ale taka kolej rzeczy u roślin
Ślimaków też mogę trochę oddać nawet za wysyłkę nie chce nic za ogrodzeniem jest stary park Marysiu nie pada tylko leje ale u mnie i tak wszystko między kamieniami przeleci i za dwa dni będzie sucho
Zgubiłam kartkę z nazwą tego iryska to był gratis do zakupów i też bardzo mi przypadł do gustu, ciekawie ma ułożone liście, łukowato wygięte Maryniu tę różę przywlokłam z babcinego ogródka i 20 lat szukałam nazwy aż wczoraj została nazwana przez moich ogrodowych gości dobrze ukorzenia się z rozłogów
Iryski to starocie
Marysiu to nie żyłkowany an jest podobny do pumilek ale to chyba jakiś botanik
Ciemno na dworze już od dwóch godzin Grażynko bardzo mi to przypasowało jak nie można znaleźć jakiegoś słowa to jest to dobre określenie ale autor jest do tego jeden
Jaka kolekcja jest ich tylko tyle
Marysiu piękne irysy
Ale szczerze powiem nigdy nie zwracałam na nie szczególnej uwagi ,dopiero na FO ciągle oglądam co rusz nowe i ciekawe odmiany i barwy