No własnie wcale nie jest duza ta kosiara, no i nie jest to traktorek wielofunkcyjny, a tylko kosiarka. Na wiekszą nie bylo mnie stać, o traktorku już nie wspomnę, traktorki, do ktorych można podpinac np. pług, brony, przyczepkę itp. są dużo droższe od kosiarek. Moja ma za to kosz, całkiem duży. Teoretycznie mozna nią kosić tylko z koszem, ale Małż już coś zakombinował i można kosić także bez kosza w miarę potrzeby. Powiedział też, że bez problemu zrobi zaczep do przyczepki czy wózka...

a to bardzo sie przyda na takiej powierzchni, jak u mnie
Pat, raczej nią nie dojadę, ale jakby zrobic taka małą rozkładaną rampę do najeżdżania, to kosiareczka na przyczepkę i juz jestem u Ciebie
Jeszcze muszę Wam powiedzieć, że poniekąd kris11 też zgadła - mam nowego psa

Zasadniczo to nie planowałam drugiego zwierzaka, bo z jednym psem wygodniej np. gdziekolwiek pojechać. Jednak na mojej drodze stanął duży jasny pies, który potrzebował pomocy...

Taki był smutny, niepewny i zmęczony w pierwszych dniach u nas.
A teraz jest taki zadowolony:
Nazwaliśmy go Lars. Tak do niego mówimy, ale masz też już kilka ksywek, Lolo, Laluś, Duży, Rudy, Giętki Lolo (bo robi wygibasy).
Lars leżąc zakłada łapę na łapę
A biegnąc do przodu często patrzy do tyłu

i oczywiście na coś/kogoś wpada
Ma ok. 6 lat, ale na spacerze zachowuje sie jak podrostek
