Czy wykopać róże które nie odbijają po zimie

Awatar użytkownika
Julia
200p
200p
Posty: 446
Od: 11 wrz 2005, o 09:15
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: małopolskie

Re: Czy wykopać róże które nie odbijają po zimie

Post »

robertP2 :) , dziękuję za odpowiedz.
Mój sposób na ochronę róż jest podobny, usypuję bardzo wysokie kopczyki
z ziemi, kompostu...co mam,( często kupuję ziemię.) Wykorzystuję też liście, gałązki iglaków,włókninę,
ale nie stosuję obornika na zimę, z obawy przed nornicami.
Nie okrywam wszystkich róż, np. The Fairy nigdy nie były okopczykowane
i dawały radę, a w miniona zimę z 9szt, zupełnie przemarzła 1,
którą wykopałam.
Piękno leży w oku patrzącego.
serdeczności - Julia
Awatar użytkownika
robertP2
1000p
1000p
Posty: 4804
Od: 7 lut 2011, o 22:22
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Czy wykopać róże które nie odbijają po zimie

Post »

Ja na szczęscie nornic ani myszy czy tam innych gryzoni nie mam.Miałem na początku jak ogród nie był uporządkowany ,w sumie to z ogrodem to niewiele miało wspólnego,stosy cegieł,kamieni,chwastów ,jakieś stare jabłonie i długa wysoka trawa,wtedy tak myszy stadami ,nornice i inne.Teraz jest porządek nie mam problemu ze szkodnikami.Nawet cebulowych nie muszę w koszyczkach sadzić przed obawą że coś żeżre.
Najlepiej zimują mi wielkokwiatowe nawet w poprzednich zimach bez okrycia lub z małą kołderką.Nie mogę sie dochować pnących.Najdłużej miałem 5 lat jedną.Posadziłem w tym roku dwie zobaczymy co z tego wyniknie.
Ogród mam doatkowo osłonięty obecnie naokoło iglakami,krzakami to róże z roku na rok będą podejrzewam coraz mniej wypadać. Jedynym problemem którego nikt z nas nie przeskoczy to zimne wiosny i mokre lata jak to obecnie bywa.Zimno jak diabli a mamy prawie tydzień czerwca za sobą.Nowo posadzone ledwo wypuściły liście,jedna będzie miała kwiat.Niekorzystne lata nastały dla hodowców róż.Zimno.W nocy wieje jakby mrozem to samo rano,słońce świeci co prawda ale gęsia skórka na ciele.Ot takie wiosny i lata.A lato jak minie ta zimnica to słońce takie,że nie grzeje,ale spala ,pali wszystko.
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
mirzan
---
Posty: 4276
Od: 23 maja 2005, o 06:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Czy wykopać róże które nie odbijają po zimie

Post »

Niektóre zmarznięte,dopiero zaczynają wychodzić z ziemi.
Awatar użytkownika
robertP2
1000p
1000p
Posty: 4804
Od: 7 lut 2011, o 22:22
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Czy wykopać róże które nie odbijają po zimie

Post »

Tak,dlatego też warto poczekać.Zbawienny wpływ dały ciepłe dni i opady deszczu.Wyłażą cały czas jeszcze.Trzeba tylko zasilić,bo niektóre już zaczynają kwitnąć,a te małe biedulki dopiero wypuszczają liście także kwitnienie będzie sporo opóźnione o ile będzie,ale najważniejsze jest to ,że żyją.
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
annaa
50p
50p
Posty: 89
Od: 27 lis 2012, o 11:23
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Łódż

Re: Czy wykopać róże które nie odbijają po zimie

Post »

Witam, w 2012 wymroziło wiele róż w tym i u mnie stare róże 15 letnie ,wykopałam te kikuty i na ognisko poszły. Jedna sie uchowała bo nie zauwazyłam jej, po roku wiosna wypusciła piękne kwiaty i co Wy na to,czy warto sie spieszyć? ;:14
Emilia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1785
Od: 29 sty 2012, o 15:19
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Mazowsze

Re: Czy wykopać róże które nie odbijają po zimie

Post »

Z wyrzucaniem róż też się nigdy nie spieszę. Niby po zimie są czarne badtlki, ale zawsze odbijają. Największego stracha miałam po powodzi w 2010r, kiedy mój ogród był przez półtora m-ca 1,5 m pod wodą. O dziwo różom nic się nie stało! Przesadziłam je potem w inne miejsce w miarę świeżą ziemię i już pięknie rosną i kwitną.
I tu i tam. Ni tu, ni tam... cz.2
Przyroda nie śpieszy się, a jednak ze wszystkim nadąża. Lao Tsy
Pozdrawiam....... Emilia
Awatar użytkownika
robertP2
1000p
1000p
Posty: 4804
Od: 7 lut 2011, o 22:22
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Czy wykopać róże które nie odbijają po zimie

Post »

Mi stary ogrodnik kiedyś powiedział, że jak coś nie wypuści do czekaj do św. Jana ,a potem możesz brać się za szpadel i wykopywać. I pomaga, czekam co roku.
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Awatar użytkownika
tomaszkowa
500p
500p
Posty: 716
Od: 28 paź 2013, o 17:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: okolice Płocka

Re: Czy wykopać róże które nie odbijają po zimie

Post »

Może nie ten wątek ale się zapytam. Posadziłam jesienia róże. Zakopczykowałam. Dzisiaj wykręciła gałązki z kopczyka ;:oj Są uschnięte. Czy jest szansa że coś z tego będzie?
Pozdrawiam. Beata.
Awatar użytkownika
robertP2
1000p
1000p
Posty: 4804
Od: 7 lut 2011, o 22:22
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Czy wykopać róże które nie odbijają po zimie

Post »

Wykręciłaś patyki jak korek z szampana wyszły ? Jak tak to musi zgniły.Albo najpierw zmarzły a potem zgniły. Bo jak by zmarzły to chociaż by się to trzymało wszystko w jednej kupie. Wedle tego opisu to została w ziemi nic nie warta karpa. Bo albo zgniło to wszystko i czarny korzeń został, albo ma parę / z jedno dwa żywe oczka, ale to podkładka/ . Ja swoje patrzyłem i te najmniej odporne żyją pod spodem, gdzie góra wygląda tragicznie. I nie odkrywam .
Jest jeszcze jedna rzecz, która czasem się widzi, przy sadzeniu róż z gołym korzeniem/ ja wole takie :lol: / jest zaszczepiona bardzo nisko i tam gdzie u ,, normalnej '' róży by się zaczynała podkładka tam jest szlachetna odmiana.
Nic nie wykopywać, zawsze się zdąży. A nóż widelec ? Jak są ,, niepewne '' to warto czasem poczekać.
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Awatar użytkownika
tomaszkowa
500p
500p
Posty: 716
Od: 28 paź 2013, o 17:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: okolice Płocka

Re: Czy wykopać róże które nie odbijają po zimie

Post »

Dziękuję Robercie. Poczekam. To początek mojej przygody z różyczkami i na dzień dobry od razu taki strzał. Przykro sie zaczęło. :roll:
Pozdrawiam. Beata.
Awatar użytkownika
lelumpolelum
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1183
Od: 28 maja 2008, o 20:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: zachodniopomorskie cudności

Re: Czy wykopać róże które nie odbijają po zimie

Post »

tomaszkowa pisze:Może nie ten wątek ale się zapytam. Posadziłam jesienia róże. Zakopczykowałam. Dzisiaj wykręciła gałązki z kopczyka ;:oj Są uschnięte. Czy jest szansa że coś z tego będzie?
A końcówki, Tomaszkowo, tych wykręconych, to jakie? Nie zestrugane czasem jak ołówek? Czasem karczownik tak obeżre od dołu, że same kikuty trzymają się siłą grawitacji w kopczyku a pod spodem nic. Efekt i tak śmiertelny ale warto wiedzieć, że szkodnik grasuje...
Awatar użytkownika
tomaszkowa
500p
500p
Posty: 716
Od: 28 paź 2013, o 17:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: okolice Płocka

Re: Czy wykopać róże które nie odbijają po zimie

Post »

Nie. Ewidentnie spruchniałe a kora tworzy taki pędzelek na końcu kikutka. Odgrzebałam kopczyk dalej, Tam są jeszcze 3 zczerniałe gałązki ale jeszcze się trzymają korzenia.
A może ja ją spaliłam obornikiem? Poszedł pod korzenie. Może korzenie za wcześnie się dobrały?

A czy róże są odporne na obsikiwanie przez psa? ;:169
Pozdrawiam. Beata.
Awatar użytkownika
lelumpolelum
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1183
Od: 28 maja 2008, o 20:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: zachodniopomorskie cudności

Re: Czy wykopać róże które nie odbijają po zimie

Post »

Jak nie karczownik, to jeszcze jest nadzieja :D :D Ważne, żeby powyżej miejsca szczepienia było coś żywego. Jesień była długa, ale jeśli nie nawaliłaś obornika prosto na korzenie lecz odizolowałaś warstwą ziemi, to nie powinny się dobrać. Jaki obornik?
Mam dwa duże psy i część róż poza ogrodem- nie zauważyłam, żeby były szczególnie wrażliwe :roll:
Mnie się kiedyś zdarzyło podobnie jak Tobie, że część jesienią sadzonych róż, poszła pod topór i od tej pory zawsze sadziłam jesienne do donic i dołowałam. Trochę zachodu jest ale wypadów zero.
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
tomaszkowa
500p
500p
Posty: 716
Od: 28 paź 2013, o 17:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: okolice Płocka

Re: Czy wykopać róże które nie odbijają po zimie

Post »

No właśnie nie jestem pewna czy ten obornik jest odizolowany od korzeni :roll: . Kopałam dół : szer 0,40 mXdł. 2,00m Xgłęb. 0,60 m. Na dno kładłam placki krowie zebrane z łąki. Leżały u mnie ze 2 miesiące aż dżdżownice się za nie wzięły. Na to wsypywałam ziemię rodzimą zmieszaną z gliną i kompostem. Zostawiłam na miesiąc aż osiądzie. We wrześniu przywiozłam sadzonki. Kopałam ponownie dołki w wsadzałam róże. Ta miała najdłuższy korzeń. Może dokopałam się do obornika :roll: Dwie pozostałe są zielone nad kopczykiem.
Pozdrawiam. Beata.
DnoKwiatowe
100p
100p
Posty: 102
Od: 26 maja 2011, o 11:22
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Mysłowice

Re: Czy wykopać róże które nie odbijają po zimie

Post »

Moim skromnym zdaniem to nie wina obornika (bydlęcy to "chłodny" obornik a i tak długo leżał). Może krzew róży był słaby - jak piszesz - to sadziłaś we wrześniu, a to wczesny bardzo wczesny termin i być może sadzonka została potraktowana defoliantem, a nie weszła prawidłowo w okres spoczynku. Nie przejmuj się, to zaledwie jeden krzak, jeżeli pozostałe są chociaż trochę zielone, to będzie dobrze. Ja osobiście preferuję wiosenny termin sadzenia róż z gołym korzeniem, pomimo opinii (zresztą słusznej),że sadzone jesienią dobrze się ukorzenią się do wiosny. Sadzone wiosną też pięknie się przyjmują i kwitną - warunek to nie żałować wody. Ciesz się, że nie masz piekielnego karczownika - to, co potrafi zrobić - to masakra teksańską piłą mechaniczną (o tym wie także Lelumpolelum).Pozdrawiam -Danka
ODPOWIEDZ

Wróć do „Róże”