Ja własnie próbuję codziennie działać po 1-2h, bo i tak na więcej sobie nie mogę na razie pozwolić.ewamaj66 pisze:U siebie jeszcze się trochę boję przesadzać, bo w nocy ciągle występują spore przymrozki (ale dziwne w lutym). Poczekam z tym jeszcze trochę. Jak zwykle marzę o bezdeszczowej sobocie, żeby zabrać się konkretnie za ogród. Dwie-trzy godziny to trochę mało
To właśnie dlatego wzięłam się za zmiany tak wcześnie, gdy tylko pogoda zaczęła na to pozwalać.
Dla roślin jeszcze nie jest to najlepszy czas, bo ziemia zimna, dlatego staram się przenosić z jak największa bryłą ziemi, żeby zminimalizować straty.
Wycięłam juz pędy wszytkim hortensjom - ok. 20szt., zostały jeszcze krzewy, za które zabiorę się może dzisiaj lub jutro.