Widząc Twoje wspaniałe, kolorowe kępy liliowców, trudno uwierzyć, że ktoś mógłby ich nie lubić
Ogródek AGNESS
- Mufka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2401
- Od: 11 lut 2009, o 20:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa i Wilkowyja
Re: Ogródek AGNESS
Widząc Twoje wspaniałe, kolorowe kępy liliowców, trudno uwierzyć, że ktoś mógłby ich nie lubić
Prawdziwa kobieta potrafi zrobić wszystko, zaś prawdziwy mężczyzna to ten, który jej na to nie pozwoli ;)
Moja Wizytówka Mufka - ogrodowe marzenia...cz.1 cz.2 cz.3 cz.4
Moja Wizytówka Mufka - ogrodowe marzenia...cz.1 cz.2 cz.3 cz.4
- Paulii
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2462
- Od: 25 lut 2013, o 15:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: PsiaSkórka południowe mazowsze
Re: Ogródek AGNESS
Witaj Agnieszko
Pospacerowałam po Twoim ogrodzie z wielką przyjemnością
Przepiękne masz lilie
Ranniki i ciemierniki piękne
Domowe storczykowe lato przepiękne
Przepiękne i śliczne różyczki
Liliowce prześliczne
Ja również w liliowcach
zakochałam się na forum i nie miałam pojęcia ze jest tyle pięknych odmian
Piękne i śliczne fotki robisz
Przepiękne masz lilie
Ranniki i ciemierniki piękne
Domowe storczykowe lato przepiękne
Przepiękne i śliczne różyczki
Liliowce prześliczne
Ja również w liliowcach
Piękne i śliczne fotki robisz
Pauli
"To możliwość spełnienia marzeń sprawia, że życie jest tak fascynujące"
- robaczek_Poznan
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8597
- Od: 30 sty 2012, o 23:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Ogródek AGNESS
Agnieszko, bardzo brakowało mi Twojego ogrodu, doczystych kolorów i bujnych rabat
Przepiękne rozaneczniki, lilie i oczywiście.... róże.
Alchymist przecudny, mam nadzieję, ze zbytnio nie ucierpiał pod złamaną podporą...mój posadzony w zeszłym roku wypuścił długie baty i liczę na masy kwiecia, choć na taki okaz jak Twoj zapewne przyjdzie mi poczekać...
Pozdrawiam serdecznie
Przepiękne rozaneczniki, lilie i oczywiście.... róże.
Alchymist przecudny, mam nadzieję, ze zbytnio nie ucierpiał pod złamaną podporą...mój posadzony w zeszłym roku wypuścił długie baty i liczę na masy kwiecia, choć na taki okaz jak Twoj zapewne przyjdzie mi poczekać...
Pozdrawiam serdecznie
Re: Ogródek AGNESS
Aguś, Kusicielko jedna! Już zagugliłam i pewnie nabędę drogą zakupu Muscdet (szkoda, że nie mają jej w Lylipolu). Ta lilia jest przecudna
. Tylko czy pachnie? Bo to jest dla mnie istotna cecha tych kwiatów (niepachnących nie uznaję
).
Zachwycił mnie też różowy liliowiec z żółtym środkiem, o ten https://lh3.googleusercontent.com/-Lg_I ... 520024.jpg . Gdybyś kiedyś miała jakieś zbywające kłącze, to ja chętnie przygarnę
....
Zachwycił mnie też różowy liliowiec z żółtym środkiem, o ten https://lh3.googleusercontent.com/-Lg_I ... 520024.jpg . Gdybyś kiedyś miała jakieś zbywające kłącze, to ja chętnie przygarnę
-
slanka-flora
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 15026
- Od: 3 gru 2011, o 09:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Ogródek AGNESS
Zaglądam i podziwiam lilie i liliowce
Oraz kompozycję ogrodu
Pozwól,że odpowiem asi 2 w sprawie MUSCADETA ...
Jest to lilia orientalna,a wszystkie one pachną
Natomiast niekoniecznie zimują w naszych warunkach
AGNIESZKO,wiosenne pozdrowienia,
Sławek
Oraz kompozycję ogrodu
Pozwól,że odpowiem asi 2 w sprawie MUSCADETA ...
Jest to lilia orientalna,a wszystkie one pachną
Natomiast niekoniecznie zimują w naszych warunkach
AGNIESZKO,wiosenne pozdrowienia,
Sławek
- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 24802
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Ogródek AGNESS
Martusiu ten pomarańczowy to jeden z moich ulubionych
Justynko bardzo się cieszę, że podoba Ci się. Ja uwielbiam taką obfitość na rabatach .
Trudno mi powiedzieć jaka dokładnie jest odległość huśtawki od siatki....może 1,5 metra...... sprawdzę, to napiszę Ci dokładnie. Mam za nią posadzone w pojedynczym rzędzie - tawułkę, forsycję i szmaragdy.
Aniu oczarowały mnie te kwiaty, więc ich troszkę posadziłam..... uwielbiam je za tę obfitość kwiecia i całkowitą bezproblemowość
Janku mi też jest trudno wybrać , który najpiękniejszy..... mam takie bardziej i mniej ulubione....ale tak na prawdę podobają mi się wszystkie
Izuniu muszę Ci powiedzieć, że ja wraz ze zwiększającą się ilością roślin w ogródku, to coraz bardziej lubię te mniej wymagające
i głównie takie mam....
Kasiu cieszę się bardzo, że podobają Ci się
Majeczko bardzo się cieszę, że jesteś
Każdy ma swoje ulubione kwiatuszki, które w jego ogródku wiodą prym i dlatego nasze ogrody są takie różne..... i to jest właśnie takie fajne
U mnie np różyczek niewiele, ale z wielką przyjemnością ciągle zaglądam do Twojego różanego raju
Maryniu liliowce bardzo szybko znów zrobią Ci się dorodne , właśnie między innymi za to je lubię, ze szybko się rozrastają tworząc przepiękne, bogate kępy
Twój podział pozwoli na zaproszenie do ogródka kolejnych odmian
.... będę z ciekawością zaglądała po oczekiwaniu na nowinki.... u mnie niestety nie ma miejsca już na nic..... no jedynie kilka krzaczków jeżówek muszę wcisnąć, bo bardzo mi się marzą.....
Jadziu zobaczysz jak szybko Twoja młodzież się rozrośnie, liliowce to naprawdę fachowcy w rozrastaniu się
Marysiu bardzo podziwiam i kibicuję rozmnażaniu liliowców z nasion..... nigdy tego nie robiłam..... i obawiam się, ze nie będę , bo co by było jakby się udało
a miejsca w ogródku nie ma
Ale z prawdziwą ciekawością będę śledziła Twoje efekty.... to naprawdę prawdziwe wyzwanie .... Nasionka zbierałaś ze swoich liliowców???? a zapylałaś je jakoś między sobą, czy tak jak natura dała???
Mufeczko oj tak.... liliowce naprawdę potrafią oczarować...... moje serce skradły, jak tylko zobaczyłam jaka jest obfitość odmian, jakie piękne kolory..... no zakochałam się w nich na całego.....
Pauli witaj w moim ogródku i bardzo zapraszam .....
Bardzo dziękuję Ci za takie miłe słowa, cieszę się bardzo, ze moje kwiatuszki podobają Ci się
Liliowce potrafią oczarować, prawda??? Taki ogromny wybór odmian, ze każdy znajdzie coś dla siebie.... w swojej ulubionej gamie kolorystycznej....
Kasiu bardzo się cieszę, że jesteś
Alchymist niestety musiał być dosyć mocno cięty .... pędy były przeplecione pomiędzy oczkami pergoli i żeby ją usunąć, trzeba było je powycinać..... żal mi ogromnie, ponieważ to prawdziwy pech..... zima była taka łagodna nic nie przemarzło, byłoby morze kwiecia.... a tu tak wyszło, że takie piękne zdrowiutkie pędy trzeba było wyciąć
Jestem pewna, że Twój zakwitnie piękne.....
Asiu cieszę się bardzo , że skusiłaś się na Muscadet.... to naprawdę zjawiskowa lilia....i pachnie przepięknie
Ja też zdecydowanie preferuję te pachnące...... azjatki, mimo, że też piękne i mam ich trochę w ogródku, lubię mniej....
Zobaczymy jak liliowiec wyjdzie po zimie, ale jestem pewna, ze coś uda się uszczknąć .... już zapisałam...
Sławku bardzo się cieszę, że podobają Ci się moje ogrodowe widoczki , dziękuję za miłe słowa
A czy mogę z Tobą tak troszkę popolemizować co do zimowanie lilii orientalnych ??? Ze straszliwą zajadłością wykłócam się o tę opinię o złym zimowaniu orientów.... Nie zgadzam się z tym kategorycznie.... Mam je od wielu lat, mieszkam na zimnym wschodzie, gdzie zimy są bardzo ostre i bywa, ze mrozy przekraczają nawet 30* i nigdy.....naprawdę NIGDY nie wypadła mi ani jedna lilia orientalna.... wprost przeciwnie.... pięknie się rozrastają, co roku są większe i bujniej ukwiecone.... a nawet ich niczym nie przykrywam..... mają tylko wysypaną warstwę kory tak jak inne rośliny w moim ogródku....
Kochani bardzo wszystkich pozdrawiam i życzę miłego tłustego czwartku i obfitości przysmaków..... Wiecie, że trzeba zjeść choć jednego pączka, żeby zapewnić sobie pomyślność na cały rok???
Justynko bardzo się cieszę, że podoba Ci się. Ja uwielbiam taką obfitość na rabatach .
Trudno mi powiedzieć jaka dokładnie jest odległość huśtawki od siatki....może 1,5 metra...... sprawdzę, to napiszę Ci dokładnie. Mam za nią posadzone w pojedynczym rzędzie - tawułkę, forsycję i szmaragdy.
Aniu oczarowały mnie te kwiaty, więc ich troszkę posadziłam..... uwielbiam je za tę obfitość kwiecia i całkowitą bezproblemowość
Janku mi też jest trudno wybrać , który najpiękniejszy..... mam takie bardziej i mniej ulubione....ale tak na prawdę podobają mi się wszystkie
Izuniu muszę Ci powiedzieć, że ja wraz ze zwiększającą się ilością roślin w ogródku, to coraz bardziej lubię te mniej wymagające
Kasiu cieszę się bardzo, że podobają Ci się
Majeczko bardzo się cieszę, że jesteś
Każdy ma swoje ulubione kwiatuszki, które w jego ogródku wiodą prym i dlatego nasze ogrody są takie różne..... i to jest właśnie takie fajne
Maryniu liliowce bardzo szybko znów zrobią Ci się dorodne , właśnie między innymi za to je lubię, ze szybko się rozrastają tworząc przepiękne, bogate kępy
Jadziu zobaczysz jak szybko Twoja młodzież się rozrośnie, liliowce to naprawdę fachowcy w rozrastaniu się
Marysiu bardzo podziwiam i kibicuję rozmnażaniu liliowców z nasion..... nigdy tego nie robiłam..... i obawiam się, ze nie będę , bo co by było jakby się udało
Ale z prawdziwą ciekawością będę śledziła Twoje efekty.... to naprawdę prawdziwe wyzwanie .... Nasionka zbierałaś ze swoich liliowców???? a zapylałaś je jakoś między sobą, czy tak jak natura dała???
Mufeczko oj tak.... liliowce naprawdę potrafią oczarować...... moje serce skradły, jak tylko zobaczyłam jaka jest obfitość odmian, jakie piękne kolory..... no zakochałam się w nich na całego.....
Pauli witaj w moim ogródku i bardzo zapraszam .....
Bardzo dziękuję Ci za takie miłe słowa, cieszę się bardzo, ze moje kwiatuszki podobają Ci się
Liliowce potrafią oczarować, prawda??? Taki ogromny wybór odmian, ze każdy znajdzie coś dla siebie.... w swojej ulubionej gamie kolorystycznej....
Kasiu bardzo się cieszę, że jesteś
Alchymist niestety musiał być dosyć mocno cięty .... pędy były przeplecione pomiędzy oczkami pergoli i żeby ją usunąć, trzeba było je powycinać..... żal mi ogromnie, ponieważ to prawdziwy pech..... zima była taka łagodna nic nie przemarzło, byłoby morze kwiecia.... a tu tak wyszło, że takie piękne zdrowiutkie pędy trzeba było wyciąć
Jestem pewna, że Twój zakwitnie piękne.....
Asiu cieszę się bardzo , że skusiłaś się na Muscadet.... to naprawdę zjawiskowa lilia....i pachnie przepięknie
Zobaczymy jak liliowiec wyjdzie po zimie, ale jestem pewna, ze coś uda się uszczknąć .... już zapisałam...
Sławku bardzo się cieszę, że podobają Ci się moje ogrodowe widoczki , dziękuję za miłe słowa
A czy mogę z Tobą tak troszkę popolemizować co do zimowanie lilii orientalnych ??? Ze straszliwą zajadłością wykłócam się o tę opinię o złym zimowaniu orientów.... Nie zgadzam się z tym kategorycznie.... Mam je od wielu lat, mieszkam na zimnym wschodzie, gdzie zimy są bardzo ostre i bywa, ze mrozy przekraczają nawet 30* i nigdy.....naprawdę NIGDY nie wypadła mi ani jedna lilia orientalna.... wprost przeciwnie.... pięknie się rozrastają, co roku są większe i bujniej ukwiecone.... a nawet ich niczym nie przykrywam..... mają tylko wysypaną warstwę kory tak jak inne rośliny w moim ogródku....
Kochani bardzo wszystkich pozdrawiam i życzę miłego tłustego czwartku i obfitości przysmaków..... Wiecie, że trzeba zjeść choć jednego pączka, żeby zapewnić sobie pomyślność na cały rok???
- Wanda7
- -Moderator Forum-.

- Posty: 16298
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Ogródek AGNESS
Z przyjemnością obejrzałam, bo jak wiesz jestem od dawna miłośniczką liliowców, tych bezproblemowych, zdrowych i wdzięcznych kwiatów i co roku niecierpliwie czekam na nadejście lipca, z nadzieją że moje kępy będą coraz większe, bo tylko w dużych kępach widać prawdziwy efekt.
Co do lilii orientów zgadzam się z tobą w zupełności; nigdy mi żadna nie wymarzła.
Co do lilii orientów zgadzam się z tobą w zupełności; nigdy mi żadna nie wymarzła.
- Lukrecja
- 1000p

- Posty: 1465
- Od: 31 maja 2009, o 07:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Ogródek AGNESS
Aga,zaległości nadrobiłam,a po obejrzeniu Twoich RH jadę dzisiaj do szkółki i będę pytać o nie, miejsca mam dość,coś muszę wkomponować. Tymi liliami mnie pocieszyłaś, bo czekam na swoje, które posadziłam w zeszłym roku i trochę się boję czy nie wymarzły. Teraz już jestem spokojniejsza. 
- duju
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3954
- Od: 13 paź 2008, o 12:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Ogródek AGNESS
Agnieszko dziękuję za odpowiedz. Moje lilie wmarzły tylko raz, trzy lata temu w tą okropna zimę, oczywiście nie wszystkie, tylko z jednej rabaty, gdzie były posadzone same jedne.
Jeszcze zapytam ,jak daleko sadzisz od płotu?
Jeszcze zapytam ,jak daleko sadzisz od płotu?
Pozdrawiam - Justyna
- Paulii
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2462
- Od: 25 lut 2013, o 15:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: PsiaSkórka południowe mazowsze
Re: Ogródek AGNESS
Racja Liliowce potrafią oczarowaćAGNESS pisze:Pauli witaj w moim ogródku i bardzo zapraszam .....
Bardzo dziękuję Ci za takie miłe słowa, cieszę się bardzo, ze moje kwiatuszki podobają Ci się![]()
Liliowce potrafią oczarować, prawda??? Taki ogromny wybór odmian, ze każdy znajdzie coś dla siebie.... w swojej ulubionej gamie kolorystycznej....
Miłego Pięknego słonecznego dnia Ci życzę
Pauli
"To możliwość spełnienia marzeń sprawia, że życie jest tak fascynujące"
- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 24802
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Ogródek AGNESS
Wandziu zawsze się zachwycam Twoimi liliowcami... masz przepiękne odmiany, moje to takie starsze, popularniejsze odmiany, ale uwielbiam je wszystkie
Za to z zainteresowaniem i przyjemnością oglądam różne lilowcowe perełki, z wyższej półki
Masz rację, że najpiękniej wyglądają w dorodnych kępach...i kwitną wtedy baaardzo długo
Cieszę się, że masz takie samo zdanie do do lilii orientalnych
Nelu różaneczniki mogą oczarować, prawda
??? Ja bardzo żałuję, że nie mam na nie miejsca.... bardzo chciałabym posadzić jeszcze kilka azalii wielkokwiatowych....
Z liliami naprawdę się nie martw.... dla lilii w czasie spoczynku nie są straszne mrozy. Najgorsze jest dla nich duże ocieplenie zimą, a później nagłe, ostre mrozy. Wtedy cebule zaczynają się wybudzać i rosną, a takie rosnące, pełne soków, z kiełkującym pędem są bardzo wrażliwe( podobnie jak i wszystkie inne rośliny ).... Ja tak straciłam trochę lilii tej paskudnej zimy sprzed 3 lat..... ale wyobraź sobie, że zginęły głównie azjatki, bo najwcześniej ruszyły, a orientalna nie przepadła ani jedna
Justynko zima, o której wspominasz zniszczyła mnóstwo roślin w całym kraju.... była okropna.... ja wtedy straciłam 40 róż, kilka powojników, mnóstwo krokusów, prymul..... i inne roślinki..... Ale to nie wina mrozów.... bo mrozy zimą są czymś zupełnie naturalnym w naszym klimacie.... to wina ciepła w grudniu i styczniu, które rozhartowało roślinki i zaczęły one rosnąć.... a później przyszły mrozy i wydelikacone ciepłem roślinki zginęły...
Co do odległości od ogrodzenia.... to zależy jakie roślinki... jeśli chodzi o iglaki i krzewy to jakieś 40-50 cm, zależy od pokroju...
Pauli ja Tobie również życzę wspaniałego dnia
Cieszę się, że masz takie samo zdanie do do lilii orientalnych
Nelu różaneczniki mogą oczarować, prawda
Z liliami naprawdę się nie martw.... dla lilii w czasie spoczynku nie są straszne mrozy. Najgorsze jest dla nich duże ocieplenie zimą, a później nagłe, ostre mrozy. Wtedy cebule zaczynają się wybudzać i rosną, a takie rosnące, pełne soków, z kiełkującym pędem są bardzo wrażliwe( podobnie jak i wszystkie inne rośliny ).... Ja tak straciłam trochę lilii tej paskudnej zimy sprzed 3 lat..... ale wyobraź sobie, że zginęły głównie azjatki, bo najwcześniej ruszyły, a orientalna nie przepadła ani jedna
Justynko zima, o której wspominasz zniszczyła mnóstwo roślin w całym kraju.... była okropna.... ja wtedy straciłam 40 róż, kilka powojników, mnóstwo krokusów, prymul..... i inne roślinki..... Ale to nie wina mrozów.... bo mrozy zimą są czymś zupełnie naturalnym w naszym klimacie.... to wina ciepła w grudniu i styczniu, które rozhartowało roślinki i zaczęły one rosnąć.... a później przyszły mrozy i wydelikacone ciepłem roślinki zginęły...
Co do odległości od ogrodzenia.... to zależy jakie roślinki... jeśli chodzi o iglaki i krzewy to jakieś 40-50 cm, zależy od pokroju...
Pauli ja Tobie również życzę wspaniałego dnia
Re: Ogródek AGNESS
Wczoraj spędziłam kilka godzin na studiowaniu odmian liliowców i lilii
Wkręciłaś mnie swoimi zdjęciami i kolekcją! Te moje wykopane lilie Black Out dałam do donic, tylko nie wiem czy wielkość donicy ma znaczenie... Musi być bardzo wysoka?
- Mandragora
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4046
- Od: 25 maja 2008, o 16:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Beskid Śląski
Re: Ogródek AGNESS
Aguś, uwielbiam Twój ogród, ale to zdjęcie podziałało szczególnie na moją wyobraźnię: https://lh5.googleusercontent.com/-iQag ... 520050.jpg Koniecznie zamawiam serię zdjęć, jak sasanki będą w rozkwicie
Przez tę pogodę cała przyroda wariuje, dziś znalazłam motyla, z moją dziecięcą naiwnością zabrałam go do domu i posadziłam na hiacyncie, żeby się najadł
Niestety był tak słaby, że nie miał siły utrzymać się na kwiatku.. Wyniosłam go więc z powrotem do ogrodu, niby to "tylko" motyl, ale serce się kraje patrząc na tak kruchą i słabą istotkę o tej porze roku 
- Ignis05
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8313
- Od: 16 gru 2009, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Gdańska
Re: Ogródek AGNESS
Agnieszko
gapa ze mnie, bo dopiero teraz zauważyłam Twój nowy wątek.
Ale zaczęła się już wiosenna pogoda i , jak wszyscy pognałam do ogrodu. Później już nie miałam siły na forum, trochę nadwyrężyłam znowu prawą rękę. Miejmy nadzieję, że zimowa aura już nie powróci i wkrótce zakwitną Twoje piękne różaneczniki.
Widok tych roślin u Ciebie jest zachwycający.
Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego dnia
Ale zaczęła się już wiosenna pogoda i , jak wszyscy pognałam do ogrodu. Później już nie miałam siły na forum, trochę nadwyrężyłam znowu prawą rękę. Miejmy nadzieję, że zimowa aura już nie powróci i wkrótce zakwitną Twoje piękne różaneczniki.
Widok tych roślin u Ciebie jest zachwycający.
Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego dnia
- cantati
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2120
- Od: 10 lut 2012, o 17:00
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Re: Ogródek AGNESS
Witaj Aguś
Dawno mnie u Ciebie nie było
Wspaniałe zdjęcia, aż tęsknota za wiosną mi się jeszcze bardziej pogłębiła
Te kolorki działają na wyobraźnię 
Pozdrawiam, Dorota


