Wiosna zimą czyli........

[kogra]

Stasiu - futrzaki dziękują za drapanko i mruczą z radości.
A jaka zima u Ciebie ?

Ewka - witaj.
Cieszę się że zajrzałaś.
Opcja dodaj......u mnie też nie spełnia egzaminu i to dość często.
Ale może to wina mojego M, który też korzysta z kompa i stale coś majstruje i zmienia.
Cieszę się, że i dla Ciebie linki są inspirujące.

Izuś - ja stale do nich zaglądam, żeby poprawić sobie nastrój.
Za oknami kolejny dzień szarugi, więc tylko miłe oku obrazki dają szansę nie wpadnięcia w "chandrę".
U mnie na razie tylko -6 nocą a w dzień koło zera.

Gosiu - prawda ?.......nie jeden ogródek chciałoby się przenieść do swojego.
Albo chociaż tylko namiastkę.
Mamy jeszcze sporo czasu do wiosny, więc i okazji na pomysły do realizacji u siebie.

Na razie nie jest żle, jeśli chodzi o przymrozki.
Szkód też jak na razie nie ma.
Ale straszą mrozami do -35 stopni a to już będzie miało na pewno poważne konsekwencje w stosunku do wielu roślin, których wegetacja ruszyła na całego.
Nie zostało nic innego jak tylko dodatkowo zabezpieczyć co się da i czekać wiosny.
Śniegu u mnie nadal tyle co pudru na cieście, a przydałoby się więcej przed następną falą mrozów.
Czy tak rozwinięte liliowce dadzą rady przetrwać ?






I taka sobie niby zima.

[aage]

U mnie dokładnie taka sama zima, jednak o takich mrozach nie czytałam w żadnych prognozach

[mar33]

No to u mnie niestety dużo więcej śniegu, wielki pies zapada się do pół brzusia

[tara]

Grażynko kopalnio wiedzy, marzy mi się aby w pokoju dużym lub dziennym dziś to mówimy "salon"
zrobić pewnie najlepiej pod oknami kącik z kwiatami, szukam inspiracji,
Jak wiesz jestem po remoncie kapitalnym oczywiście też nowego mieszkania jak remontować to na całego, rozpoczęłam od siebie, nie lubię zagraconych okien, pokój słoneczny,

[kogra]

Agnieszko - mówili w dzienniku, ze po okresowym lekkim ociepleniu idą do nas mrozy z północy.
Może się nie sprawdzi, ale gdyby to......strach pomyśleć.

Marysiu - aż tyle ?
To aż Ci zazdroszczę.
U mnie prawie zero a nocami mrozik na razie umiarkowany.
Może to i dobrze, bo spokojnie rośliny wpadną w letarg i może wszystko skończy się bez większych strat.

Aniu - spróbuję coś poszukać.
Chociaż wszystko zależy od tego co chcesz zagospodarować na kącik kwietny w salonie.
Czy to róg pokoju czy środek.
Czy ma to być skrzynia w której będą doniczki czy też zestaw doniczek odpowiednio skomponowany.
Może coś w tym linku znajdziesz - http://www.pinterest.com/soumyavinod/planter-boxes/
....albo w tym....http://www.pinterest.com/barefootdriver ... box-ideas/
Przeczytaj też to - http://kobieta.onet.pl/dom/jakie-roslin ... enia/n0b8x
Myślę, że coś wybierzesz z tych linków, co przydałoby się w twoim domu.

[edulkot]

Grażynko Ty nas nie strasz takimi mrozami bo u mnie zima wygląda tak jak u Ciebie
Warto pokopać w tych linkach bo całkiem fajne dekoracje można wypatrzeć

[babuchna]

Agnieszko - mówili w dzienniku, ze po okresowym lekkim ociepleniu idą do nas mrozy z północy.
Może się nie sprawdzi, ale gdyby to......strach pomyśleć.

Ano właśnie. Strach.
U mnie połowa cebulowych już wyszła.
Śniegu liczyć na mm a już aktualnie mrozi do -9.


Edit.
Właśnie widzę opady.
Noooo..., chyba naprawdę coś tam fruwa białego.
Oby tylko się nie rozmyśliło.

[Priam]

Spadło trochę śniegu i już przy karmniku zrobiło się tłoczno. Nawet kowalik się pojawił ;)

[edulkot]

Grażynko czy to takiej róży szukałaś niedawno http://www.helpmefind.com/gardening/l.php?l=2.17483.1
Widziałaś listy róż u Kamili jest w czym wybierać

[evastyl]

A u mnie kolejna noc się zbliża z -12 najgorzej ma być z niedzieli na poniedziałek niby -18 ale i w ciągu dnia ledwo -7 . Na szczęście od środy ocieplenie . Co z tego jak prawie wszystkie ciemierniki w pakach kwiatowych ...pookrywałam ale czy to coś da . Szkoda by było bo niektóre to nowości i pierwszy raz by kwitły . A u Ciebie to delikatna zima prawie jej nie widać .

[Elwi]

Trochę wątku mi uciekło z powodu braków czasowych, ale już nadrabiam Zima u mnie taka sama jak u Ciebie i martwię się mocno o brak pierzynki śniegowej dla roślin. Dwie ostatnie zimy były dla mojego ogrodu fatalne - wymarzły mi okazy 15-letnie i to takie, które nie są uznawane za wrażliwe - np. irga Szczerze mam już tego dosyć i bardzo się cieszyłam zapowiadaną super łagodną zimą, a tu klops

[przemekg]

Witaj Grażynko trochę zazdroszczę takiej zimy, chociaż znacznie cieplej we wcześniejszym okresie widzę że spowodowało jeszcze większe zamieszanie niż u mnie, oby ta "lekka" zima nie przyniosła więcej szkód niż normalna.
Liliowce u mnie na szczęście jeszcze nie pokazały nowych liści, bo źle by mogło być przy tym arktycznym mrozie.

[Miriam]

Liliowiec wystartował z kopyta Oby nie wysiadł w przedbiegach Czy w razie mrozów przykrycie doniczką by go uratowało?

[kogra]

Majka - cały czas o tym trąbią w pogodynce.
Martwi mnie brak śniegu a przecież całego ogrodu nie przykryję.
Zajrzałam do linków Kamili.......no nie powiem, jest co studiować.
Majka jak ją znalazłaś ?.... .....to właśnie ta róża.
Zaraz muszę o niej poczytać coś więcej a potem zapisać do kajetu i zapolować.
Urzekła mnie całkowicie, gdyby tylko udało mi się ją dopaść......

.......już znalazłam u Hansa.
Zatem mam ją.....

Dorotko - u mnie też poprószyło śniegiem.
Ale to może jakieś 2 cm teraz jest go w sumie.
Stanowczo za mało jak na zapowiadane mrozy.
O wybujałych roślinach już nie wspomnę.

Przemku - oj tak, tłoczno i ścisk taki, że większość ziarna ląduje pod karmnikami wyrzucona trzepotaniem skrzydeł.
Ptactwo różnorodne bardzo, od maluchów do całkiem sporych.
Wczoraj widziałam nocą sowę i to nie z tych małych, jaka szkoda, że nie mogłam jej zrobić zdjęcia.

Ewka - masz rację, było i u mnie -12 stopni.
Teraz tylko jeden stopień więcej, ale zimno aż do szpiku kości.
Okrywanie pewno da niewiele na tak delikatnych pędach i kwiatach, ale nic nie zrobimy.
Czekam na śnieg jak na zbawienie.

Elvi - i tego właśnie też się boję.
Do -15 jakoś to będzie, ale więcej może skończyć się katastrofą.
Drżę o moje nowe nasadzenia robione jesienią.
Niezbyt dobrze ukorzenione rośliny mogą nie przetrzymać.

Przemku - miło Cię widzieć.
Właśnie.....oby.....chociaż coraz bardziej czarno to widzę.
Pozostało mi tylko wierzyć w siłę przetrwania roślin i ich chęć do życia wiosną.
Obawiam się, że znowu stracę sporo liliowców, bo takich jak na zdjęciu mam sporo w ogrodzie.

Miruś - obawiam się, ze nawet doniczka nie pomoże.
Stożek wzrostu tak wybujałej rośliny mogę tylko ochronić od wody, ale nie od mrozu.
Liczę jednak, że te fatalne prognozy się nie sprawdzą, albo przynajmniej do mnie nie dotrą w takiej sile.

[tara]

ja jak zawsze po prośbie, Grażynko wpadłam do ogrodu Kalinki na dobre, znalazłam tam link gdzie jest róza Nikol
http://www.roses-guillot.com/rosiers-a- ... ulane.html
nigdy sama nie zamawiałam podpowiedz czy może wiesz kto zamawia w tej szkółce, zapytałam Kalinkę poczekam ale ja z tych niecierpliwych