
A jaka zima u Ciebie ?
Ewka - witaj.

Cieszę się że zajrzałaś.

Opcja dodaj......u mnie też nie spełnia egzaminu i to dość często.
Ale może to wina mojego M, który też korzysta z kompa i stale coś majstruje i zmienia.
Cieszę się, że i dla Ciebie linki są inspirujące.

Izuś - ja stale do nich zaglądam, żeby poprawić sobie nastrój.
Za oknami kolejny dzień szarugi, więc tylko miłe oku obrazki dają szansę nie wpadnięcia w "chandrę".

U mnie na razie tylko -6 nocą a w dzień koło zera.
Gosiu - prawda ?.......nie jeden ogródek chciałoby się przenieść do swojego.
Albo chociaż tylko namiastkę.
Mamy jeszcze sporo czasu do wiosny, więc i okazji na pomysły do realizacji u siebie.

Na razie nie jest żle, jeśli chodzi o przymrozki.
Szkód też jak na razie nie ma.
Ale straszą mrozami do -35 stopni a to już będzie miało na pewno poważne konsekwencje w stosunku do wielu roślin, których wegetacja ruszyła na całego.

Nie zostało nic innego jak tylko dodatkowo zabezpieczyć co się da i czekać wiosny.
Śniegu u mnie nadal tyle co pudru na cieście, a przydałoby się więcej przed następną falą mrozów.
Czy tak rozwinięte liliowce dadzą rady przetrwać ?


I taka sobie niby zima.





