Choroby storczyków

[x-L-k]

Nie mam zbyt dużego doświadczenia, jeszcze, w uprawie storczyków, niemniej jednak wygląda mi to na jakąś chorobę pleśniową. Nie przelałeś? A może nie przesuszyłeś podłoża przed kolejnym podlaniem?

Może Jovanka - specjalista ds. orchidei będzie coś więcej w stanie powiedzieć.

Pozdrawiam.

[sylwik]

Zrób zdjęcie korzeniom, ciekawa jestem jak wyglądają.

[mataan]

Temat wrzuciłem nie tu, gdzie należy Przepraszam zatem...Światło słabe, więc i zdjęcia korzeni kiepskie:

[haniqa]

Witam serdecznie.
Mam problem z jednym ze swoich storczyków.
Posiadam go już kilka lat, nigdy nie miałam z nim żadnych problemów, ładnie rósł.
Korzenie są w bardzo dobrym stanie.
Jednak w niedziele żółkł i odpadł mu jeden liść a w miejscu gdzie był liść zobaczyłam ciemne plamy.
Czy dobrze myślę, że to jakaś infekcja grzybicza?

http://i118.photobucket.com/albums/o83/ ... 99c2a5.jpg

[Jovanka]

Witaj haniqa,
Może to jeszcze nie jest infekcja grzybowa, ale ....co pewne..musisz.zabezpieczyć przed nią to miejsce.
Plama wygląda na wtórne działanie grzybków a, wcześniej mogły sobie obrabiać wełnowce.Po nakłuciach
powstała ranka "się zagrzybiła"...Przeważnie tak bywa.
To, co opisujesz jest dość często spotykane przy starszych okazach.Właśnie w najdalszych zakamarkach storczyka
potrafią się kolonizować wspomniane szkodniki.Być może i u Ciebie były kiedyś tam....
Ale możliwy jest tez inny scenariusz - zagniwanie z kąpieli.

Rankę trzeba zdezynfekować/ drink alkoholowy, woda utleniona.../ ,osuszyć.
Dla ochrony chemia..;dobry będzie miedzian lub Previcur Energy....smarując ranę .Nie zaszkodzi jak użyjesz również Previcuru do podłoża /wg instrukcji/

Plamę trzeba obserwować, nie zalać podczas leczenia woda.
Przy powiększaniu się obszaru plamy, trzeba będzie oczyścić /wyskrobać/ chorą tkankę.
Ale, to ostateczność ponieważ osłabi trzon storczyka.
Miejmy nadzieje,ze nic się nie powiększy... a, zasuszy.....

Powodzenia JOVANKA

[haniqa]

Witaj haniqa,
Może to jeszcze nie jest infekcja grzybowa, ale ....co pewne..musisz.zabezpieczyć przed nią to miejsce.
Plama wygląda na wtórne działanie grzybków a, wcześniej mogły sobie obrabiać wełnowce.Po nakłuciach
powstała ranka "się zagrzybiła"...Przeważnie tak bywa.
To, co opisujesz jest dość często spotykane przy starszych okazach.Właśnie w najdalszych zakamarkach storczyka
potrafią się kolonizować wspomniane szkodniki.Być może i u Ciebie były kiedyś tam....
Ale możliwy jest tez inny scenariusz - zagniwanie z kąpieli.

Rankę trzeba zdezynfekować/ drink alkoholowy, woda utleniona.../ ,osuszyć.
Dla ochrony chemia..;dobry będzie miedzian lub Previcur Energy....smarując ranę .Nie zaszkodzi jak użyjesz również Previcuru do podłoża /wg instrukcji/

Plamę trzeba obserwować, nie zalać podczas leczenia woda.
Przy powiększaniu się obszaru plamy, trzeba będzie oczyścić /wyskrobać/ chorą tkankę.
Ale, to ostateczność ponieważ osłabi trzon storczyka.
Miejmy nadzieje,ze nic się nie powiększy... a, zasuszy.....

Powodzenia JOVANKA

Dziękuję bardzo za pomoc.
Jutro zajmę się nią zdezynfekuję, posmaruje Previcurem i mam nadzieję, że wszystko dobrze się skończy.

[olcia84]

Hej. W lipcu kupilam pieknego storczyka. Kwitl mi ok 2 miesiace. Byl bardzo okazaly:


Podlewalam go nie czesciej niz co tydzien. Gdy przekwitl, obcielam mu lodyzki tuz nad 3cim pedem. Wynioslam do chlodniejszego, mniej oswietlonego pomieszczenia na okres spoczynku. Ograniczylam podlewanie do 3-4 tygodni. Nie nawozilam. Jakis tydzien temu przenioslam z powrotem na stare miejsce. Stoi na komodzie od strony poludniowego okna, ale nie tuz przy oknie (poza tym to sa okna poddaszowe wiec nie jest i nie byl narazony na bezposrednie slonce). Jeden lisc calkowicie mu zzolkl i wysuszyl. Na drugim lisciu pojawily sie czarne krawedzie. A lodyzki, ktore obcielam, staly sie wysuszone. Nie wiem. co mam zrobic. Obecnie kolor korzeni wskazuje na to, ze wypada go podlac, ale poczekam do jutra. zeby podlac go rano. Wystajace korzenie sa jakby wysuszone - nie wiem, czy tez powinnam je poobcinac?


To jest moj pierwszy storczyk. Co robie zle?

[dzika]

Olciu, aklimatyzacja storczyka w nowym otoczeniu trwa nawet dwa lata. Pierwsze domowe kwitnienie może zatem pojawić się dopiero po tym czasie. Oczywiście niektóre egzemplarze zakwitają o wiele szybciej, ale to jest sprawa bardzo indywidualna. Robienie tzw okresu spoczynku jest zatem bezcelowe, bo jak widzisz wpędziłaś się tylko w kłopoty. Wysuszyłaś biedaka zanim zdążył przyzwyczaić się do nowego otoczenia. Postaw go na oknie, w zimie może być południowe i traktuj normalnie, podlewaj jak korzenie staną się srebrne. Wiosną przestaw na zachodnie. Korzenie zostaw w spokoju, na razie niczego nie obcinaj. Tą wysuszoną końcówkę liścia możesz obciąć, a ranę zasypać cynamonem lub węglem drzewnym. Ten żółty liść uschnie i sam odpadnie.
Storczyk zakwitnie jak będzie gotowy. Nie spoczynkuj go, bo wyślesz go na wieczny odpoczynek.
Stare pędy zasuszył, bo widać nie miał sił ich utrzymać. Obcinanie nad trzecim oczkiem nie jest konieczne. Phalaenopsis może nawet kilka lat kwitnąć na starym pędzie, wypuszczając jednocześnie nowe.
Kiedy storczyk się zaaklimatyzuje, zakwitnie. Po pierwszym kwitnieniu będzie zakwitał regularnie raz, albo dwa razy w roku. Robienie spoczynku nie jest do kwitnienia w ogóle potrzebne.
Powodzenia!

[olcia84]

Dziekuje za odpowiedz.
Widac za duzo sie naczytalam i przedobrzylam:(
A czy moge go w tej chwili nawozic? Czy te wysuszone lodyzki ktore obcielam maja tak zostac?

[dzika]

Wysuszone łodyżki możesz obciąć. Lepiej teraz go nie nawoź. Daj mu odpocząć. Zacznij nawozić od marca. Podlewaj wodą deszczową albo przegotowaną i odstaną kranówką.

[Russski]

Czy jeden pęd nie wyrasta ze stożka wzrostu?, na jednym zdjęciu tak to wygląda.

[Borg]

Dokładnie tak to wygląda i widać liść na pędzie. Dokładnie tak samo jak u jednego z moich storczyków.
Zatem zapewne należy się spodziewać basal keiki bo storczyk nie ma gdzie wypuszczać nowych liści.
I gdzie te wysuszone łodyżki? Jeśli mowa o miejscach po tym niefortunnym obcięciu pędów to nic z tym nie rób, to po prostu miejsce po cięciu - końcówka zawsze będzie zaschnięta, ale z niższego oczka może być odrost.

[olcia84]

Co to znaczy basal keiki? Ten storczyk ma już 4 pędy. Chcecie mi powiedzieć, że będzie miał 6 ?
Co oznacza liść na pędzie?

[jagunda]

Witam,
kupiłam dzisiaj 2 storczyki, każdy za złotówkę, więc jak się zmarnują to nic strasznego się nie stanie, ale...

Storczyk pierwszy:
wygląda na to, że ma za sobą upadek. Jeden liść kompletnie pokiereszowany, w innych też uszkodzenia, ale raczej mechaniczne (chyba, że jakieś robale robią takie duże wżery). Tyle, że niestety występują czarne kropeczki na liściach i tylko jeden nie jest "zwiędnięty".
Poza tym kolor liści nie jest jednolity, są takie 'srebrnawe z ciemniejszymi kropeczkami'. Niestety nie mogę tego ująć na zdjęciach.

- tu widać srebrnawy dół liścia i czarne wżery - pamiątka po robaczkach?

Z drugim storczykiem nie wiem czy warto się męczyć:
wygląda na zbiór różnych syfów. Gdy tylko go wyjęłam z folii, to uciekł mi z resztek podłoża, które w tej folii było, robaczek- chyba wciornastek. Ponadto wszystkie liście zdechlaki, czarne kropki na nich, w dwóch miejscach coś co wygląda jak hm... resztka płaskiego kokonika. Jednakże to, co mnie najbardziej martwi, to czarne koniuszki korzeni, zwłaszcza tych młodych, bo starsze (mimo że ich niewiele), to wyglądają chyba nie najgorzej.
- poglądowe
- widać kokonik i czarne kropki
- a tutaj dwie czarne kropy to korzonki które nawet nie urosły i je coś dopadło


Zaraz obu przemyję liście wodą, a następnie roztworem alkoholu, bo tylko tyle mogę na razie dla nich zrobić, ale co dalej?
cokolwiek bakteriobójczego, grzybobójczego i coś na robale? To chyba by było za dużo dla biedaka...?

[Katarzyna90]

Mam problem ze storczykiem. Od jakiś 2-ch tygodni przebarwiają mu się liście od góry ku dołowi, a kiedy cały liść się przebarwi to odpada, jakby był wysuszony. W kwiaciarni poradzono mi abym postawiła kwiata na kilka dni w dodatkowej donicy wypełnionej wodą, jednak to spowodowało jeszcze szybsze przebarwianie się liści jak i nowych przyrostów, a także pomarszczenie się bulw. Kwiat ewidentnie sprawiał wrażenie gnijącego, więc dziś chciałam wyciągnąć go z donicy aby korzenie miały możliwość przeschnięcia. Ku mojemu zaskoczeniu z chwilą wyciągania kwiata z doniczki nie stawiał on oporów zostawiając całą ziemię w donicy. Między korzeniami zauważyłam coś w stylu grzyba. Kwiat do tej pory stał na parapecie na oknie pólnocnym, a więc nie miał zbyt dużo światła, jednak kiedy zaczął się sezon grzewczy (w sumie po 4 dniach) przestawiłam go na szafkę, aby nie był za bardzo parzony ciepłym powietrzem ogrzewania. Czy roślinę da się jeszcze uratować? Co z nią teraz powinnam zrobić i przede wszystkim jak. Dodam jeszcze, że jest to pierwszy mój storczyk z tego typu i urzekł mnie swoimi pięknymi czerwonymi kwiatami, które miał jeszcze we wrześniu i nie chciałabym go stracić.