Zakupowe niespodzianki
- tu.ja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8926
- Od: 21 lip 2008, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Zakupy roślin w Biedronce to takie jajko-niespodzianka. Ja wiosną troszkę zaszalałam( pierwsza moja wiosna w ogrodzie...sami rozumiecie) i kupiłam chyba z 10 opakowań. Zamiast trytomy mam komelinę, zamiast bodziszka wyrósł jaskier i to taki polny, hosty dwie malutkie, ale przynajmniej różne,żagwin wcale nie wyrósł i kilka innych też. Jedynie tawułka ładna.
Kilka razy kupowałam już na Allegro i byłam zadowolona, z zasady te zakupy to ze szkółek. Choć zdarza mi się kupować od osób fizycznych czytaj właścicieli ogródków.
Kilka razy kupowałam już na Allegro i byłam zadowolona, z zasady te zakupy to ze szkółek. Choć zdarza mi się kupować od osób fizycznych czytaj właścicieli ogródków.
- krzysiek86
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6274
- Od: 15 maja 2008, o 20:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Katowice
- Kontakt:
- Aska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3590
- Od: 13 kwie 2006, o 14:36
- Lokalizacja: Podhale, woj. małopolskie
Ciekawe, czy ktoś tak jak ja miał przykre niespodzianki z Florexpolu? Zamiast zamawianych odmian - te pospolite (chociażby tawuła i jeden z tulipanów - dobrze, że chociaż botaniczny), kilku roślin nie udało sie uratować, przyszły w formie suszu...
A propos mszaków - z tego co wiem, rosną tam, gdzie ziemia nie jest najlepsza. Nieco więcej azotu i mech znika...
A propos mszaków - z tego co wiem, rosną tam, gdzie ziemia nie jest najlepsza. Nieco więcej azotu i mech znika...
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5532
- Od: 30 kwie 2008, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Co do zakupów w "biedronce" to faktycznie zamiast floksów wyrosła mi hosta
Natomiast chciałabym stanąć w obronie "koltuniastej" z allegro.
Jakoś na początku maja kupiłam okolo 50 różnych roślinek głównie na skalniak.
Koszt wraz z przesyłką to ponad 180 zł, czyli dużo.
Kiedy roślinki przyszły byłam bardzo rozczarowana, bo roślinki w doniczkach były niewiele lepsze niż u "hanki". Ale wysadziłam wszystko na skalniak, podlewałam i cierpliwie czekałam.
Kiedy cokolwiek zaczęło wychodzić z ziemi, ptaszyska dziobami ciachały wszystko na sieczkę
. Byłam wściekła, ale nie poddawałam sie, cierpliwie podlewałam, odchwaszczałam...
Dziś po prawie 4 miesiącach jestem zadowolona. Roślinki ruszyły, niektóre już w tym sezonie rozrosły się jak szalone, inne mniej, ale jednak rozrosły się.
Jedyne co mnie zawiodło to miskant, który w ogóle nie wykiełkował, ale napisałam w tej sprawie do Pani Anny i pieniążki zostały mi zwrócone za nieudaną roslinkę.
W sumie tylko dwie roślinki sie zniszczyły i to z mojej winy. Przesadziłam chaber białawy w pełni kwitnienia i padł, a firletka ze swymi pięknymi czerwonymi kwiatuszkami posadzona na szczycie skalniaka chyba miała za sucho i dlatego padła. Reszta wygląda naprawde fajnie.
Nie przypuszczałam, że z tych "pustych" doniczek wyrosną takie ładne roślinki.
ostatecznie jestem zadowolona, choć chciało mi się płakać jak otworzyłam przesyłkę :P

Natomiast chciałabym stanąć w obronie "koltuniastej" z allegro.
Jakoś na początku maja kupiłam okolo 50 różnych roślinek głównie na skalniak.
Koszt wraz z przesyłką to ponad 180 zł, czyli dużo.
Kiedy roślinki przyszły byłam bardzo rozczarowana, bo roślinki w doniczkach były niewiele lepsze niż u "hanki". Ale wysadziłam wszystko na skalniak, podlewałam i cierpliwie czekałam.
Kiedy cokolwiek zaczęło wychodzić z ziemi, ptaszyska dziobami ciachały wszystko na sieczkę

Dziś po prawie 4 miesiącach jestem zadowolona. Roślinki ruszyły, niektóre już w tym sezonie rozrosły się jak szalone, inne mniej, ale jednak rozrosły się.
Jedyne co mnie zawiodło to miskant, który w ogóle nie wykiełkował, ale napisałam w tej sprawie do Pani Anny i pieniążki zostały mi zwrócone za nieudaną roslinkę.
W sumie tylko dwie roślinki sie zniszczyły i to z mojej winy. Przesadziłam chaber białawy w pełni kwitnienia i padł, a firletka ze swymi pięknymi czerwonymi kwiatuszkami posadzona na szczycie skalniaka chyba miała za sucho i dlatego padła. Reszta wygląda naprawde fajnie.
Nie przypuszczałam, że z tych "pustych" doniczek wyrosną takie ładne roślinki.

ostatecznie jestem zadowolona, choć chciało mi się płakać jak otworzyłam przesyłkę :P
- kocica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3251
- Od: 22 wrz 2007, o 16:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pd kraniec Mazowsza pod Kozienicami
- Kontakt:
Od Pani kołtuniastej kupiłam rośliny i w zeszłym roku, i w tym. A dlaczego? Bo z tych mikroskopijnych sadzonek wyrosły gigantycznych rozmiarów kępki już w pierwszym sezonie. Sama byłam za pierwszym razem zdziwiona wielkością sadzonek, ale są zdrowe i pięknie rosną. A rozczarowanie wielkością było tylko i wyłącznie moją zasługą bo nie raczyłam doczytać co kupuję:-). Kupiłam we wtorek u tej Pani kolejne sadzonki, zapłaciłam przelewem w nocy, a w czwartek rano rośliny były już u mnie. Maleńkie, ale zdrowe i zapewne znowu będę zadowolona wiosną kiedy się rozrosną.
Moje wątki
Pozdrawiam, Ewa.
Pozdrawiam, Ewa.
- kubanki
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1981
- Od: 28 sie 2008, o 16:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Widzę, że sadzonki.abc24 mają wielu klientów na forum. Ja też zakupiłam, w lipcu. Paczka zapakowana super, ale zawartość też mnie na początku rozczarowała. Nawet nie to, że roślinki były w złym stanie, tylko w doniczkach było mnóstwo mchu. Godzinę go wyskubywałam z 40 roślinek. Teraz roślinki mają się dobrze, rozrastają się ładnie, niektóre kwitną. Na dziś jestem bardzo zadowolona z zakupu, ale w momencie przyjścia paczki obiecywałam sobie, że więcej tam zakupów nie zrobię. Oby i Tobie Haniu wyrosły śliczne roślinki na wiosnę.
- Gabriela
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10857
- Od: 18 gru 2007, o 17:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Ja kupuję od X lat w Florexpolu, i jak dotąd nie narzekałam.Aska pisze:Ciekawe, czy ktoś tak jak ja miał przykre niespodzianki z Florexpolu? Zamiast zamawianych odmian - te pospolite (chociażby tawuła i jeden z tulipanów - dobrze, że chociaż botaniczny), kilku roślin nie udało się uratować, przyszły w formie suszu...
.
Oczywiście ileś tam lat temu, dostałam przesyłkę nie z tym co chciałam,a sadzonki nie były zbyt dobrze zabezpieczone.
Ale w ostatnich latach nastąpiła poprawa i to znaczna.
Każda roślina jest pakowana do specjalnych plastikowych osłon i przychodzi w dobrym stanie.
Wszystkie mam do dziś.
Teraz też czekam na przesyłkę.
Natomiast do zakupów na all. jakoś nie mam przekonania.
Owszem mam stamtąd kilka roślin, ale i też się nacięłam.
Szkoda że nie spisałam sprzedającego, od którego dostałam paczkę wiosną - była rewelacyjna !
I to dosłownie, jeszcze tak dobrze zabezpieczonej ładnej rośliny nie widziałam.
- Nalewka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 6500
- Od: 30 paź 2006, o 12:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Działka na Warmii
Gabi, na pewno możesz zerknąć do swoich komentarzy, tych wystawionych Tobie, albo przez Ciebie, jeśli pamiętasz mniej więcej kiedy miała miejsce transakcja, to tam właśnie, w komentarzach znajdziesz tego sprzedawcę
O ile wystawiłaś mu komentarz 


"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
- Gabriela
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10857
- Od: 18 gru 2007, o 17:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Musiałabym popytać zięcia, bo to on ma konto na all, i on to kupował dla mnie.Nalewka pisze:Gabi, na pewno możesz zerknąć do swoich komentarzy, tych wystawionych Tobie, albo przez Ciebie, jeśli pamiętasz mniej więcej kiedy miała miejsce transakcja, to tam właśnie, w komentarzach znajdziesz tego sprzedawcęO ile wystawiłaś mu komentarz
Nie wiem nawet czy wstawiał jakiś komentarz.
Ale popytam...
- krzysiek86
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6274
- Od: 15 maja 2008, o 20:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Katowice
- Kontakt:
- muminek
- 200p
- Posty: 462
- Od: 26 mar 2008, o 15:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
Lubię kupować w tej firmie,choć jakiś czas temu straaasznie się wściekłam,bo części roślin w ogóle nie było o jednej zafakturowanej ktoś "zapomniał" a poza tym bardzo długo czeka się na roślinki... Mam koleżanke,która też nie do końca jest zadowolona.. Ładnie pakują towar,ale szkoda,że nie wiadomo jakiej ilości roślin się spodziewać... Zamawiałam też nasionka na wiosnę: zamiast czerwonej kapusty,wyrosła mi zielona
Najnowszy katalog leży od jakiegoś czasu na biurku i jakoś nie mogę się zdecydować....

a co powiecie na tą firmę ? sprzedaje dobre nasiona ? http://www.ogrodniczy.eu/