Laurowiśnia ( Prunus laurocerasus ) -wymagania,cięcie ,formowanie
- kocica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3251
- Od: 22 wrz 2007, o 16:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pd kraniec Mazowsza pod Kozienicami
- Kontakt:
Grzegorzu to dokładnie ta sama roślinka. Jednak Ty mieszkasz w zupełnie innym miejscu i Twoje zimy są delikatniejsze niż w moim regionie. U mnie nawet w tę delikatną zimę pojawiło się przez kilka dni -16. Dlatego sama nie wiem czy ryzykować.
Ale może gdybym sprawiła tej roślince ładny mundurek na zimę to jakoś by przetrwała. Najbliższą zimę z pewnością spędzi na werandzie:-) bo nie chcę jej narażać.
Ale może gdybym sprawiła tej roślince ładny mundurek na zimę to jakoś by przetrwała. Najbliższą zimę z pewnością spędzi na werandzie:-) bo nie chcę jej narażać.
Moje wątki
Pozdrawiam, Ewa.
Pozdrawiam, Ewa.
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 2
- Od: 28 wrz 2008, o 16:42
Laurowiśnia
Pięć lat temu posadziłam w ogrodzie krzew laurowiśni.W tej chwili ma ponad metr wysokości i szerokości,ale nie zakwitł ani razu.Proszę o radę co mam robić. :
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 22026
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Ja swojej nie robię nic a nic ...
poza tym,że każdego roku na rozpoczęcie wegetacji jak najwcześniej (w marcu )
podsypuje 2 garście azofoski,zamieszam graką i to wszystko.
Nawet zbyt często nie podlewam a dodam,ze rośnie podobno w niezbyt sprzyjających warunkach
bo pod starym orzechem włoskim ,tuż przy jego pniu.
Kwitnie pięknie każdego roku od małej sadzonki a w tym roku ma nawet owoce

poza tym,że każdego roku na rozpoczęcie wegetacji jak najwcześniej (w marcu )
podsypuje 2 garście azofoski,zamieszam graką i to wszystko.
Nawet zbyt często nie podlewam a dodam,ze rośnie podobno w niezbyt sprzyjających warunkach
bo pod starym orzechem włoskim ,tuż przy jego pniu.
Kwitnie pięknie każdego roku od małej sadzonki a w tym roku ma nawet owoce

- paco
- Przyjaciel Forum
- Posty: 2234
- Od: 17 gru 2006, o 20:20
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Świebodzice
- Kontakt:
Mam w swoim ogrodzie dwie odmiany Prunus laurocerasus „Anbri' ETNA™” i Prunus laurocerasus „Otto Luyken”. Ta pierwsza ma już dość znaczne rozmiary, ale jeszcze nie kwitła
a druga co roku kwitnie jak szalona. 
Może ona ma taką naturę, że zaczyna kwitnąć jak jest starsza



Może ona ma taką naturę, że zaczyna kwitnąć jak jest starsza


Pozdrawiam, Andrzej
Nasz ogród,
Nasz ogród,
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 2
- Od: 28 wrz 2008, o 16:42
Laurowiśnia
dziękuję za rady, ale ja ją przycinałam,podlewałam azofoską i dalej nic.
Laurowiśnia.
W ubiegłym roku latem kupiłem 4 krzaczki (Prunus laurocerasus) posadziłem i przyjęły się.Radość.Przed zimą okryłem agrowłókniną i obwiązałem sznurkiem.Byłem pewien,że przetrwają mrozy.Dzisiaj odkryłem je ;:46 ;:46
Wszystkie krzaczki mają brązowe liście,przemarzły.Przy nasadzie,nad ziemią jest trochę zielono,pewnie odbiją ale będą mniejsze niż te,które zakupiłem.Gdybym dał włókninę 3 lub 4-rokrotnie pewnie nie doszłoby do tego i nie raniłyby te roślinki mojego serca tym widokiem.Gdzie popełniłem błąd? Nie wiem.
Nie utulony w żalu pozdrawiam serdecznie.
Wszystkie krzaczki mają brązowe liście,przemarzły.Przy nasadzie,nad ziemią jest trochę zielono,pewnie odbiją ale będą mniejsze niż te,które zakupiłem.Gdybym dał włókninę 3 lub 4-rokrotnie pewnie nie doszłoby do tego i nie raniłyby te roślinki mojego serca tym widokiem.Gdzie popełniłem błąd? Nie wiem.
Nie utulony w żalu pozdrawiam serdecznie.

-
- ---
- Posty: 1818
- Od: 5 sty 2009, o 10:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Laurowiśnia.
Ja mam tak co roku.Takie perpetum mobile.Co roku się okrywa i co roku podmarza ale odbija.
Nie przejmuj się.Będzie dobrze.
Nie przejmuj się.Będzie dobrze.

Re: Laurowiśnia.
Chyba mi życia braknie bym je oglądał wysokie na półtora metra.
Co roku okrywać i efektu nie widzieć?Zawsze takie kurduplaste będą jak nie przymierzając...........no właśnie.
Co roku okrywać i efektu nie widzieć?Zawsze takie kurduplaste będą jak nie przymierzając...........no właśnie.

- Comcia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13363
- Od: 9 maja 2008, o 14:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Laurowiśnia.
Nie do końca tak jest.
U mnie i u koleżanki są wielkie laurowiśnie i nie przemarzają.
Tyle że my mieszkamy we Wrocławiu.....
A może to sprawa ich wieku ?
U mnie i u koleżanki są wielkie laurowiśnie i nie przemarzają.
Tyle że my mieszkamy we Wrocławiu.....
A może to sprawa ich wieku ?
- aniawoj
- Przyjaciel Forum
- Posty: 3661
- Od: 9 paź 2005, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Klucze - Małopolska
- Kontakt:
Re: Laurowiśnia.
Wieku, odmiany, stanowiska i sposobu zabezpieczania......
Moja laurowiśnia - nie zabezpieczona, ale w osłoniętym miejscu rosnąca jest zielona.
Moja laurowiśnia - nie zabezpieczona, ale w osłoniętym miejscu rosnąca jest zielona.
http://kalina-rosliny.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Laurowiśnia.
Nie przejmuj się tak bardzo! Ja mam laurowiśnie 7 lat, mają ponad 1,5 metra, u mnie też przemarzły w tym roku, przytnę i odrosną
W osłoniętym miejscu całkiem zielone, w nieosłoniętym zobacz... Już raz tak przemarzły przycięłam nisko i odrosły 
im bardziej wystawione na wiatr tym bardziej brązowe..
ta zasłonięta cała, bez brązowych liści, ale też inna odmiana



