Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 3

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
pomidorzanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 4697
Od: 26 cze 2012, o 12:57
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 3

Post »

Milenko taki pięknie ujęty las jesienny..........

mam wrażenie że zaraz na tej ścieżce pojawi się Czerwony Kapturek z koszyczkiem dla babci

a za nim wilk :;230 :;230

Świetne robisz zdjątka, ale ile razy można o tym pisać, ten aparat musi być mój, noooooooo i oczywiście mnie podszkolisz ;:306 ;:306
Pozdrawiam, Agata.
Awatar użytkownika
Mandragora
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4046
Od: 25 maja 2008, o 16:18
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Beskid Śląski

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 3

Post »

Kochane Dziewczyny, dziękuję za odwiedzinki, choć tak niewiele już mam do pokazywania :D Za nami piękny weekend z temperaturą grubo powyżej 20 stopni. Jaka szkoda, że zapowiadają ochłodzenie - ale przecież już prawie listopad, więc marudzenie byłoby wielce nie na miejscu :D Jak już marudzić, to ewentualnie tylko na przestawiony czas i ciemności w okolicach godziny 17-stej ;:222 Dnia coraz mniej, ale już 19 grudnia zacznie go przybywać ;:215

Już wspominałam wcześniej, że postanowiłam zadbać o więcej kolorów jesienią, bo o ile zieleni u mnie nie brakuje przez cały rok dzięki wszechobecnym iglakom, to z innymi kolorami już zdecydowanie gorzej :wink:
Moje malutkie i młodziutkie chryzki:

Purple:

Obrazek

Pink Lady:

Obrazek

Czechowsky:

Obrazek

Mam jeszcze Clarę Curtis i Solar, niestety są złamane, ale liczę, że przetrwają zimę.

A to moja zastana chryzka nn, którą zbyt późno przesadziłam do słonka, mimo wszystko stara się rozkwitnąć:

Obrazek

Pomieszało się też floksowi, chciałby rozkwitnąć, ale nawet mimo pięknej pogody siły już nie te :wink:

Obrazek

Felicja gawędkowa - jaka szkoda, że jest jednoroczna :(

Obrazek

Tego bluszcza mam od małej sadzonki już dobre 3-4 lata w donicy (zimowany w chłodnym pomieszczeniu), nie przyrasta w ogóle (poza objętością "pieńka / łodygi"), potrafi wiosną-latem nagle zrzucić liście i w ich miejsce wypuszcza nowe. Zadołowałam donicę, musi poradzić sobie tym razem na zewnątrz. Wiosną znajdę mu miejsce stałe, może wtedy trochę ruszy..

Obrazek

Ostatni kwiatek bodziszka :D

Obrazek

Stażnicy ogrodu ;:167

Obrazek

Obrazek

I widoczki z niebem w roli głównej, które o tej porze roku jest o wiele bardziej interesujące niż mój zielono-bury ogród :D

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

:wit
Pozdrawiam - Milena
Kolejny sezon różany
pomidorzanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 4697
Od: 26 cze 2012, o 12:57
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 3

Post »

Piękne niebo, mimo że grożnie wygląda

a floksik......., jakoś to w tym roku normalne, dzisiaj widziałam spory kawałeczek rozkwitniętych stokrotek- ŚWIEŻUTKICH !!!
Pozdrawiam, Agata.
Awatar użytkownika
christinkrysia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8379
Od: 26 maja 2006, o 18:37
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Ostróda

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 3

Post »

Milenko wielka szkoda,że o tej porze masz tak mało kolorów .
Tak jak wiosną czekamy na pierwsze kwiaty, tak teraz jesienią ciężko nam przyjąć do wiadomości,że to już koniec tym bardziej, ze zaczyna królować wszechobecna szarość.
Od wielu lat sadzę byliny i krzewy zakwitające późnym latem lub dopiero jesienią.
Dzięki nim nadal ciesze sie pięknymi kolorami ale to tez kłopot bo inny sąsiedzi mają przekopane, zagrabione i pomyte narzędza a ja nie mam jak zakończyć sezonu... :;230
Awatar użytkownika
Ewelina7
200p
200p
Posty: 459
Od: 28 mar 2012, o 23:28
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 3

Post »

Milenko,
Z chryzantem na pewno będziesz zadowolona, tym złamanym też nic nie będzie.
Okryj je lekko na zimę, jeśli to młode sadzonki.
A Czechovsky, co zauważyłam z ukontentowaniem, ślicznie pachnie.
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42377
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 3

Post »

Milenko każdy z nas wyszukuje resztki koloru w ogrodzie, za to niebo nas nagradza swoimi barwami. Strażnicy ogrodu ;:215 a ten na dole jest rozbrajający do wyczochrania obydwa ;:180
Bardzo spodobała mi się chryzantemka Czechovsky widzę ją w paru wątkach i muszę ją w przyszłym roku mieć!
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
iwona0042
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 20148
Od: 15 lis 2011, o 10:13
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Szczecin

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 3

Post »

Milenko, Twoje niebo trochę groźne, ale piękne, a strażnicy, och jakie słodziaki ;:167
Awatar użytkownika
Niunia1981
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10747
Od: 18 sie 2011, o 15:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Lubicz k/Torunia

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 3

Post »

Milenko Pink Lady jest cudna prawda? Uwielbiam ją ;:167
A Twój rozczochrany strażnik boski, aż chciałam wsiąść Kropkę na kolana i jej pokazać fotkę ;:306
Pozdrawiam, Monika :)
Zielony świat Moniki cz. 9
Awatar użytkownika
Mandragora
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4046
Od: 25 maja 2008, o 16:18
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Beskid Śląski

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 3

Post »

Agatko - ale takie polne, najzwyklejsze stokrotki czy odmianowe? Te to u mnie na trawniku kwitną od marca do teraz, przy czym szczyt kwitnienia mam wiosną. Najwięcej ich w pd-wsch części ogrodu i wtedy trawnik wygląda jak łączka :)
Krysiu - chryzantemy zauroczyły mnie już wczesną wiosną, ale jakoś tak wyszło, że nie kupiłam.. W ogóle rzadko je widuję w okolicznych ogrodach, chyba nie są teraz "na topie" a szkoda :roll:
Ewelinko - faktycznie, Czechowsky pachnie ;:oj Może nie jest to z daleka wyczuwalny zapach, ale po przyłożeniu nosa do kwiatów jak najbardziej ;:108 Połowę floksów, które czekają na Ciebie w wielkiej donicy, dałam latem Mamie, odbijają od korzeni w pustym miejscu; niesamowite, jak one szybko się rozrastają :D
Marysiu - duża strażniczka mieszka już 2 tydzień z nami, bo jej pani - moja Mama jest po zabiegu. To pies jednego właściciela, ale tak się niesamowicie z nami przez ten czas zżył, że aż się nie spodziewałam. Tak broni domu, że ostatnio kurier to nawet z auta nie wyszedł :lol: W domu natomiast została (już dawno zresztą) odpowiednio ustawiona w szeregu przez małego blondyna :D Jestem pod wrażeniem, jak grzecznie stoi obok i czeka, aż mały odejdzie od miski, bo jak ją wzięliśmy ze schroniska, to długo miała zapędy na mordercę :roll:
Iwonko - jesień w tym roku wyjątkowo nas takimi widokami rozpieszcza. Temperaturą zresztą też. Mimo wszystko dobrze, że się trochę ochłodziło, bo na dłużej takie temperatury o tej porze mogą tylko zaszkodzić roślinom - zwłaszcza chyba cebulom.
Monia - cudna cudna, ale mnie najbardziej jak na razie urzeka Purple, może dlatego, że ma najwięcej kwiatów :) Oj Kropeczka i Liczi - to zdaje się byłaby wielka miłość :D On uwielbia małe suczki, zresztą ogólnie lubi raczej wszystkie psy - pod warunkiem, że nie są większe od niego :wink:


Ostatnio zastanawiam się nad łąką pod lasem, gdzie chodzę z psami. Łąką jest koszona parę razy w roku, jest to zdaje się już własność gminy. Na początku października wszystko, co na niej rosło, zrobiło się całkowicie żółte, jakby uschnięte. Widać wręcz granicę na jej obrzeżach - żółte, a zaraz obok trawa jest zielona :shock: Jak myślicie, została czymś przez kogoś spryskana, jakimś preparatem typu "round-up"? Czy może to gatunek, który po pierwszych przymrozkach tak reaguje? Niestety nie pamiętam, jak to wyglądało rok temu.. Zastanawiam się dlatego, że chodzę tam codziennie i jeśli zżółknięcie jest zasługą jakiejś paskudnej chemii, to może lepiej tego terenu unikać.. Pytam, bo może ktoś z doświadczenia wie, czy takie działania są praktykowane na wsiach :roll:

Tak to wygląda aktualnie (fotki z komórki, ale coś tam widać):

Obrazek

a tu kawałek dalej, za zagajnikiem, widać wyraźnie granicę zielonego i żółtego :roll:

Obrazek
Pozdrawiam - Milena
Kolejny sezon różany
Awatar użytkownika
iwona0042
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 20148
Od: 15 lis 2011, o 10:13
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Szczecin

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 3

Post »

Hymmm, ciekawe to co piszesz, ale jeśli mówisz, że widać wręcz granicę, a dalej zieloną trawę, to możliwe, że czymś to opryskane, łąka nawet po przymrozkach tak nie reaguje ;:185 , może lepiej z piesiem swoim tam nie chodź, psy czasem lubią podjeść sobie trawy ;:108
Awatar użytkownika
Mandragora
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4046
Od: 25 maja 2008, o 16:18
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Beskid Śląski

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 3

Post »

Iwonko, dodałam zdjęcia, bo przypomniałam sobie, że mam w komórce. To prawda z jedzeniem trawy, Lorę ostatnio bolał brzuch i w środku nocy domagała się wyjścia do ogrodu. Jak wyparowała, to zaraz przy tarasie zaczęła ją normalnie wyrywać z korzeniami (co prawda najpierw zabrała się za goździki, ale szybko stwierdziła, że to nie to :D ), jeszcze czegoś takiego nie widziałam, rwała jak krówka. Pomogło, przeczyściło i pies jak nowy :wink: Za to mój lubi sobie poskubać, ot tak, niekoniecznie, gdy coś mu jest, ale on jest zboczuchem żywieniowym - zajada ogórki, pomidory, jabłka, kiszoną kapustę :roll: Psy chodzą tam tylko na smyczy (blisko las i pokusy w postaci zwierzyny), więc mam je pod kontrolą, zresztą myślę, że mają swój rozum i czegoś takiego nie zjedzą, jak w pobliżu zielona trawka. Ale mimo wszystko round-up ma tak okropne właściwości (jeśli to oczywiście on).. Najgorsze, że żeby dojść do lasu, to nie mam zbytnio przyjemnej alternatywy :roll: Może to jakiś preparat na mniszka, bo pamiętam, jak dziwiłam się w maju, gdy wszędzie dookoła kwitły "mlecze", a tam ani jednego - nawet pisałam o tym w swoim wątku i chyba pokazywałam fotki. Tylko po co ktoś miałby to robić, skoro to teren państwowy?
Pozdrawiam - Milena
Kolejny sezon różany
Awatar użytkownika
iwona0042
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 20148
Od: 15 lis 2011, o 10:13
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Szczecin

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 3

Post »

Ale faktycznie wygląda to na spryskane czymś, może ktoś sobie wykupił ten kawałek i będzie zagospodarowywał wiosną :?:
Awatar użytkownika
lora
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10613
Od: 25 maja 2010, o 13:43
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 3

Post »

Milenko ciekawe co pokazałaś to wygląda na pryskanie czymś ...taka równa granica :?:
...mam nadzieję że mama czuje się lepiej... ;:196
pozdrawia Misia

Ogrodowe wątki Misi
Awatar użytkownika
jonatanka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3389
Od: 4 mar 2012, o 12:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: opolskie

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 3

Post »

Milenko miejmy nadzieje , że to jakaś odmiana która tak się zachowuje po przymrozkach.Jedni szukają zielonych terenów inni je niszczą.Psiaki urocze zastanawiam się który jest groźniejszym strażnikiem.Wiem z własnego doświadczenia ,że nie zawsze to co małe to spokojniejsze. ;:306 Następny pies u mnie będzie albo Doberman albo Rottweiler.
Awatar użytkownika
AGNESS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 24808
Od: 5 wrz 2008, o 16:59
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 3

Post »

Milenko zastanawiające jest to co piszesz o trawie....dziwne..... po co ktoś miałby niszczyć ładną zieleń??? :roll: Jeśli koszą, to znaczy, że zależy im na efekcie dekoracyjnym..... To chyba nie jest miejsce, gdzie mieliby coś robić , jakieś nasadzenia, czy coś takiego ???
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”