Grubosz (Crasula)

Zablokowany
Awatar użytkownika
piasek pustyni
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6531
Od: 10 cze 2012, o 11:33
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kołobrzeg

Re: Grubosz - Crassula cz.3

Post »

I bardzo dobrze, a komu nie, to... ;:134
Powinno być OK, nie martw się, jak napisałam powyżej - oderwij je i wyrzuć. Te zżółknięte oczywiście.
Pozdrawiam - Żaneta. Madagaskar i reszta świata - aktualny cz. 5
Spis moich wątków
pawel1988
100p
100p
Posty: 141
Od: 1 wrz 2013, o 17:10
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Grubosz - Crassula cz.3

Post »

Ewentalnie może pomóc małe przycięcie :)
Awatar użytkownika
piasek pustyni
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6531
Od: 10 cze 2012, o 11:33
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kołobrzeg

Re: Grubosz - Crassula cz.3

Post »

Zdecydowanie przycięcie odradzam teraz, to już nie pora. Takie zabiegi to już na wiosnę - najwcześniej w marcu. Musiałaby to być ostateczność, a na szczęście tutaj takiej nie widzę :D
Pozdrawiam - Żaneta. Madagaskar i reszta świata - aktualny cz. 5
Spis moich wątków
Awatar użytkownika
maqa
500p
500p
Posty: 812
Od: 26 lut 2012, o 21:24
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Grubosz - Crassula cz.3

Post »

Ja swoje największe okazy zimuję w domu chociaż trudno to nazwać zimowaniem bo mają domową temperaturę i dociera do nich od czasu do czasu słoneczko :) ale mają się dobrze

Obrazek
ewa84
100p
100p
Posty: 155
Od: 14 maja 2013, o 20:03
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kwidzyn

Re: Grubosz - Crassula cz.3

Post »

Maqa przesliczna masz tą crassulke ;:167 marzy mi się taka ;:131
Moje jak na razie mniejsze.... Już się nie mogę doczekać kiedy urosna do takich rozmiarów.... Chociaż jedna :wink:
Ewa
Awatar użytkownika
raflezja
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6839
Od: 25 lip 2009, o 21:51
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraków i okolice

Re: Grubosz - Crassula cz.3

Post »

Magda!
Wyjątkowo zadbane i urodziwe!
moniamn
50p
50p
Posty: 71
Od: 21 cze 2013, o 09:27
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Tarnów

Re: Grubosz - Crassula cz.3

Post »

Faktycznie bardzo ładne masz Magdo te drzewka.
A co do zimowania crassuli to chociaż wiem, że tego potrzebują i lepiej wtedy rosną, to tak mi trochę żal odstawiać je w chłodniejsze miejsce. Wolałabym ustawić je najlepiej w centralnym miejscu salonu, żeby cieszyły oko także w środku zimy ;:131 .
Pozdrawiam Monika
Moje zielone
obaran
200p
200p
Posty: 407
Od: 4 maja 2013, o 07:41
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Sochaczew

Re: Grubosz - Crassula cz.3

Post »

Super crassulki ;:333 Ja jeszcze parę lat muszę poczekać na taki efekt ;:224
bullek

Re: Grubosz - Crassula cz.3

Post »

maqa pisze:Ja swoje największe okazy zimuję w domu chociaż trudno to nazwać zimowaniem bo mają domową temperaturę i dociera do nich od czasu do czasu słoneczko :) ale mają się dobrze
Co jaki czas je podlewasz teraz w tych warunkach i czy ziemie mają mocno przepuszczalną ?
ewa84
100p
100p
Posty: 155
Od: 14 maja 2013, o 20:03
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kwidzyn

Re: Grubosz - Crassula cz.3

Post »

Moja kuzynka ma crassule w "wieku" mojej i o wiele lepiej rośnie. Maja tą samą ziemię a jej rośnie jak szalona ;:oj Podlewa ja raz w tygodniu, nie zimuje i pielęgnuje jak inne roslinki w domu. Chyba oddam jej moją na czas zimy żeby trochę podrosla :heja
Ewa
Awatar użytkownika
marlenka
500p
500p
Posty: 782
Od: 26 lut 2011, o 12:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Trójmiasto (parapet zimą, balkon latem)

Re: Grubosz - Crassula cz.3

Post »

ewa84 pisze:Moja kuzynka ma crassule w "wieku" mojej i o wiele lepiej rośnie. Maja tą samą ziemię a jej rośnie jak szalona ;:oj Podlewa ja raz w tygodniu, nie zimuje i pielęgnuje jak inne roslinki w domu. Chyba oddam jej moją na czas zimy żeby trochę podrosla :heja
To że rośnie jak szalona wcale nie znaczy dobrze o stanie tej crassuli. Zgaduję, że ma powykręcane pędy.
Moje roślinki - wątek
Change blows through this house like the jasmine wind, F..head.
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
piasek pustyni
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6531
Od: 10 cze 2012, o 11:33
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kołobrzeg

Re: Grubosz - Crassula cz.3

Post »

Ewo - w poprzednim wątku wiele mówiłyśmy o tym, jakie to "wspaniałe" roślinki - głównie grubosze - rosną w domach, bez zimowania, a przy "normalnej" pielęgnacji. Rosną - i nic na to nie poradzimy. Sądzę jednak, że na tym Forum staramy się przekazywać jak najlepszą wiedzę o tym, by pielęgnować te rośliny właściwie. To, czy ktoś przyswoi sobie tę wiedzę, czy nie, jest sprawą indywidualną. I być może Twoja kuzynka ma dość ładny teoretycznie okaz, tylko to, co na oko wydaje się ładne, nie zawsze takie jest. Może być tak, jak pisze Marlenka: wcale nie jest to super okaz zdrowia. W poprzednim wątku pokazałam, co przytargał mój M do domu, a zdaniem właścicielki była to przepiękna roślina: powyginana, poskręcana... Poza tym: nagle roślina może zacząć chorować, gubić liście, itd., a potem wielki płacz: dlaczego.
Osobiście uważam, że przedstawianie roślin w ten sposób typu "a moja kuzynka nie zimuje i ma ładne rośliny" jest chyba niekorzystne zwłaszcza dla tych, którzy chcieliby jednak właściwie się opiekować tymi roślinami, a dopiero zaczynają przygodę z nimi. Przypomina to akademicką dyskusję o wyższości świąt jednych nad drugimi. Powtórzę to, co kiedyś Tomek (blabla) gdzieś napisał: ja też kilka razy przechodziłam przez ulicę na czerwonym świetle i żyję, jednak nie jest to coś, czym mogłabym się chwalić. Jest to jednak moje zdanie, z którym oczywiście każdy ma prawo się nie zgodzić.
Pozdrawiam - Żaneta. Madagaskar i reszta świata - aktualny cz. 5
Spis moich wątków
ewa84
100p
100p
Posty: 155
Od: 14 maja 2013, o 20:03
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kwidzyn

Re: Grubosz - Crassula cz.3

Post »

marlenka pisze:
ewa84 pisze:Moja kuzynka ma crassule w "wieku" mojej i o wiele lepiej rośnie. Maja tą samą ziemię a jej rośnie jak szalona ;:oj Podlewa ja raz w tygodniu, nie zimuje i pielęgnuje jak inne roslinki w domu. Chyba oddam jej moją na czas zimy żeby trochę podrosla :heja
To że rośnie jak szalona wcale nie znaczy dobrze o stanie tej crassuli. Zgaduję, że ma powykręcane pędy.
No właśnie, że nie ma. Jest duża, dorodna z ladnymi miesistymi liśćmi. Ta akurat nie wygląda jak "ofiara losu" :wink: Jak mi się uda do cykne jej fotke i wam pokaże.
Ewa
ewa84
100p
100p
Posty: 155
Od: 14 maja 2013, o 20:03
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kwidzyn

Re: Grubosz - Crassula cz.3

Post »

Nie są to stare rośliny więc myślę, że przyzwyczaja się do warunków w których obecnie " mieszkają" . Jeżeli byłyby to drzewka kilku letnie to się absolutnie zgadzam, że takie eksperymentowanie może im zaszkodzić. Nie raz czytałam tu o drzewkach rosnących w "normalnych"warunkach, a później o wielkim płaczu właścicieli, którym ich 12 letnia crassulka padła bo postanowili zimowac roślinę, która nigdy nie była. No, ale oczywiście trzymam się ( a przynajmniej próbuje ) zawsze waszych rad :D
Ewa
Awatar użytkownika
maqa
500p
500p
Posty: 812
Od: 26 lut 2012, o 21:24
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Grubosz - Crassula cz.3

Post »

Pisząc to że je "zimuję" w domu nie chciałam nikogo nakłaniać, żeby swoje też w taki sposób potraktował,
ale ja na swoje warunki nie mogę ich prawidłowo przechowywać.
Moja największa crassula była zapewne zimowana w nieodpowiedni sposób jak i przechowywana w lecie z dala od słońca, bo w momencie kiedy ją otrzymałam wyglądała źle, dla porównania wrzucam jej zdjęcia (poprzednie i obecne).

Obrazek

Obrazek
Zablokowany

Wróć do „KAKTUSY i inne sukulenty”