Agness - dziękuję Kochana

Wypoczęliśmy i nawdychaliśmy się jodu na najbliższe kilka miesięcy
Monia - dzięki
Olu - tak jest, wszyscy zadowoleni i szczęśliwi
Elu - oj tak, na brak słonka nie narzekaliśmy, zwłaszcza, że to koniec września - mieliśmy dużo szczęścia z pogodą
Agatko - to masz tak samo jak ja

A zapach benzyny też zawsze lubiłam

Jedynie przykro mi czytać o Twoim jedynym powodzie wizyty u mnie
Martuś - w kółko pokazywałam to samo, więc od czasu do czasu trzeba trochę rzucić powiewu "świeżości" do wątku
Kasiu - witaj w moim wątku

Co do hortensji, to właśnie próbuję ustalić w wątku identyfikacyjnym, co to za odmiana hortensji ogrodowej. Prawdopodobnie to jakaś starsza odmiana, we Władysławowie można je oglądać przy naprawdę wielu domach. Są piękne, prawda?
Ewcia - zapraszam, zapraszam, ale aparatu nie oddam
Misiu - pies w siódmym niebie - mimo swoich 8 lat mógłby gonić mewy do upadłego
Sylwuś - dziękuję

Tak, to hortensje ogrodowe, tylko jeszcze żeby mieć pewność, jaka odmiana?
Constancjo - wiało, ale słonka nie brakowało i w zasadzie było chyba cieplej niż w tym czasie u mnie

Na wymianę trochę gałązek bukietówek wiosną będę miała (chyba, że masz na myśli całą bukietówkę z korzeniami, to niestety żadnej zbędnej u siebie nie mam

). Okrywanie mnie nie przeraża, a za taką krwiście czerwoną dużo bym dała...
Ilonko - oj, jakże byłaś Kochana w błędzie.. Z Bydgoszczy wyjechaliśmy ok. 14, ale ugrzęźliśmy w Poznaniu, gdzie spędziliśmy w korkach całą wieczność, a za Poznaniem trafiliśmy na konkretny wypadek, który objeżdżaliśmy jakimiś wioskami. Niestety takich jak my było więcej, więc i "na wioskach" też zaczęło się korkować.. Droga na Wrocław też nie jest zbyt przyjazna, więc w efekcie do domu zlądowaliśmy po północy.
Mireczko - będzie jeszcze okazja

Stałam dziś przy Vanillce i wiesz, że nie mam sumienia jej ściąć ;-)
Mam kilka zdjęć do wrzucenia, niestety mój laptop nadal niesprawny i muszę pokombinować, jak się dostać na serwer z fotkami
