Ślimaki - to nasz wielki problem

Nie wiesz gdzie rozpocząć przygodę z Naszym Forum ? Zacznij właśnie od tej sekcji !
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
MariaTeresa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2146
Od: 1 lut 2008, o 02:43
Lokalizacja: małopolska

Re: Błagam o pomoc!!!!

Post »

dunia pisze:Moją cukinię obżerają ślimaki, takie duże bez skorupek, już podłożyłam agrowłukninę ale i tak wchodzą, czy jest jakiś bezpieczny środek aby zwalczyć te zjadacze? Myślałam aby połażyć liście datury, bo ponoć jest trująca, ale czy to nie zaszkodzi cukinii i mnie?
podobno można podlewać żarełko ślimacze 10% wyciągiem z czosnku i większość pada trupem
http://www.progress.plantprotection.pl/ ... 37.pdf%20-
Pozdrawiam ciepło
Ulubieńcy MariiTeresy
tamanu
50p
50p
Posty: 69
Od: 3 cze 2008, o 12:15

Post »

Erazm pisze: "...Inny sposobem chronienia roślin przed ślimakami jest usypywanie barier z popiołu, trocin, plew jęczmienia lub wapna niegaszonego..."
Dunia, myślę, że agrowłóknina nie jest najlepszym rozwiązaniem. Usypywanie barier to naprawdę całkiem dobry i bezpieczny sposób ochrony roślin przed ślimakami. Nie lubią one także miedzi, pogniecionych skorupek jaj, kamyków z ostrymi brzegami, kawy (fusów oczywiście :) ) Poza tym warto często spulchniać ziemię, nie przelewać roślin i utrzymywać porządek na grządkach. Dzięki temu zabiegowi giną jaja ślimaków znajdujące się w ziemi.
dunia
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 21
Od: 24 wrz 2006, o 18:13
Lokalizacja: Warszawa

Post »

Witam, wpadłam na chwilkę do domu więc odpiszę i podziękuję za wszystkie rady, może kiedyś skorzystam:) Kupiłam Slomakol taki w granulkach co wabi i zabija slimaki no i rzeczywiscie działa tylko slimaki robią trochę brudu na ziemi , zostawiają maź jak zdychają, obrzydliwe, no ale cóż jak się chce.... spłukuję draństwo i na razie inne ślimaki nie przychodzą, zobaczymy co dalej.
pozdrawiam-dunia
tamanu
50p
50p
Posty: 69
Od: 3 cze 2008, o 12:15

Post »

Metaldehyd - składnik czynny środków ślimakobójczych. Jest toksyczny nie tylko dla samych ślimaków ale również innych zwierząt zarówno dzikich, domowych jak i ptaków. Nie pozostaje obojętny również dla ludzi. Czy kogoś zastanawiało może dlaczego należy unikać sypania tego środka na jadalne części roślin? Zatrucie może nastąpić przez wdychanie, kontakt ze skórą a także bezpośrednie spożycie. Nie jest rozpuszczalny w wodzie więc trochę będzie zalegał w waszym ogródku. Zresztą co ja tu będę się produkować. Tego typu informacja powinna znajdować się na opakowaniu i skoro nie zniechęca do jego zakupu, to... Zresztą, kto czyta takie informacje? Kogo to obchodzi? Ważne, że ślimaki padły, TERAZ.
uki94
200p
200p
Posty: 280
Od: 4 mar 2008, o 09:55
Lokalizacja: Żerków

Post »

Proponuje sól a zwłaszcza na te czarne. Wystarczy je posypać.
Lukasz uki94
uzumaki
50p
50p
Posty: 71
Od: 28 sty 2008, o 00:43
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: West Yorkshire UK

Slimaki

Post »

"Niebieskie granulki"na slimaki sa bardzo skuteczne,ale maja dodatkowe 2 nieprzyjemne cechy.
Brzydko pachna,ale to nic, bo uzywane sa na zewnatrz domu.Mozna wytrzymac.
Druga ceche, wlasnie zauwazylam, plesnieja w doniczkach.Plesn objela tez gorna warstwe ziemi.
Musze teraz ja wymienic w kilkunastu donicach...Ale narobilam sobie dodatkowej roboty.
Wymienie oczywiscie,posypie znowu,to splesnieje za jakis czas i pewnie tak w kolko. :?
Tak calkiem to nie jestem zadowolona. :?
Pozdrawiam Danka
Awatar użytkownika
kocurek
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 821
Od: 10 kwie 2008, o 11:57
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: z kątowni

Post »

Gdzieś słyszałam, że przecinanie na pół slimaków (jak robi tu ktoś) jest niedobre, bo chociaz uśmierca ślimaka, to pozostawia on po sobie spuściznę (ale nie wiem jaką niby: jajka? ślimaki małe?) coś mi sie w to wierzyć nie chce... Sama niejednego zozbabrałam sekatorem, i nie widziałam, żeby sie rozmnożył.

U mnie zdesperowane ślimaki włażą wysoko na owoce malin, na poziomki, na pomidory - czasem mam ochotę polać je napalmem :x
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
chwaścik
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 643
Od: 28 maja 2007, o 07:22
Lokalizacja: podkarpackie

Post »

kocurek pisze:Gdzieś słyszałam, że przecinanie na pół slimaków (jak robi tu ktoś) jest niedobre, bo chociaz uśmierca ślimaka, to pozostawia on po sobie spuściznę (ale nie wiem jaką niby: jajka? ślimaki małe?) coś mi się w to wierzyć nie chce... Sama niejednego zozbabrałam sekatorem, i nie widziałam, żeby się rozmnożył.
:lol: To ja je przecinam i, tak, również słyszałem tę bajkę, czego to ludzie nie wymyślą! :D

Gdzie indziej przeczytałem, że przecinanie ślimaków nie dość, że jest pracochłonne to jeszcze jako że ślimaki się zjadają przez to. . . szybciej rosną , tak pisali w naszej prasie regionalnej. . . :D

I co ja na to? No i bardzo dobrze! Niech rosną jak najszybciej, będą lepiej widoczne bo nie ma nic gorszego niż mały ślimak, który żre a go nie widać i trudno przeciąć. A poza tym czego nie robi ślimak, który zjada innego ślimaka? No oczywiście nie żre w tym czasie naszych roślinek! I o to przecież chodzi niech więc się tuczą na sobie nawzajem a nie na naszych roślinkach.
Pracochłonne? No skuteczna walka ze ślimakami jest z natury pracochłonna, no... chyba że ktoś walczy tylko chemicznie ale przecinanie jest na pewno mniej pracochłonne od zbierania.

Poza brakiem estetyczności takich 'zabiegów' przecinanie ma same zalety:
- szybkość usuwania ślimaków jest niezwykle istotna w walce ze ślimakami, wychodzą one wieczorem a chowają się nad ranem więc im później wyjdziemy żeby z nimi walczyć tym lepiej ALE tu jest problem bo im później wychodzimy tym mniej widać (noc) lub już się pochowały (ranek) dlatego jest tak ważne żeby walkę prowadzić bardzo szybko a cięcie jest niezwykle szybkie.
- ślimaki siebie zjadają a więc: po pierwsze, w tym czasie nie jedzą naszych roślinek; po drugie, organizując im stołówkę zwabiamy ich do swego rodzaju pułapki no i w końcu po trzecie, 'kanibalizm' jeszcze nikomu nie wyszedł na zdrowie a bardzo często oznacza przenoszenie różnego rodzaju chorób i szkodników, na 'zdrowie'! ;)
kocurek pisze:U mnie zdesperowane ślimaki włażą wysoko na owoce malin, na poziomki, na pomidory - czasem mam ochotę polać je napalmem :x
Doświadczam tego samego … potrafią objeść maliny na wysokości ponad metra to samo z jeżynami :(
majster33
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 8
Od: 27 kwie 2008, o 20:11

Post »

W moim przydomowym ogrodzie nie korzystam z chemii ponieważ boję sie o wspaniałego psa który nie daj Boże coś zje. Problem rozwiązuje tak: na wszelkich przejściach i dojściach wyłożonych polbrukiem to w tych miejscach moja żona je bez żadnych skrupułów rozdeptuje lub nabija na obcas zwłaszcza te spasione ale to zależy od nastroju. Ja przecinam te w trawie i tam gdzie jest miękkie podłoże. Nieraz użyje też soli.
Awatar użytkownika
Kocina
1000p
1000p
Posty: 1196
Od: 22 lip 2008, o 22:27
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraków, 6b

Ślimaki - horror

Post »

Zobaczcie jak ostatnio po deszczu wyglądały u mnie niektóre miejsca w ogródku....
Obrazek

Najpierw zdębiałam :shock:
Później dostałam szału :x
Kupiłam największe opakowanie granulek antyślimakowych. Wysypałam i życzę im smacznego!
chwaścik
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 643
Od: 28 maja 2007, o 07:22
Lokalizacja: podkarpackie

Re: Ślimaki - horror

Post »

Kocina pisze:Zobaczcie jak ostatnio po deszczu wyglądały u mnie niektóre miejsca w ogródku....
Najpierw zdębiałam :shock:
Później dostałam szału :x
Znajomy widok, oj, znajomy :lol:
Powiem więcej, widziałem duużooo gorsze :wink:
Awatar użytkownika
Kocina
1000p
1000p
Posty: 1196
Od: 22 lip 2008, o 22:27
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraków, 6b

Post »

chwaścik - nie wyobrażam sobie gorszego widoku :( Masz Ty tam jeszcze coś u siebie w ogródku? Moje astry są co roku wygryzane przy samej ziemi zanim jeszcze zdążą cokolwiek wypuścić, funkie jak sito, na slimakach po deszczu można jeździć jak na łyżwach - tak ślisko... Jak zobaczyłam to stado, przez chwilę stałam tylko jak słup, mrugałam oczami, kiwałam się w przód i w tył i chyba przeżywałam coś w stylu małego załamania nerwowego - wyzbierałam wielką siatę. Następnego dnia jeszcze jedna siatę. I pomyślałam: "och słoneczka, to ja Wam pokażę" :twisted:
Jadę walczyć dalej. To jakaś sakramencka plaga.
chwaścik
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 643
Od: 28 maja 2007, o 07:22
Lokalizacja: podkarpackie

Post »

Kocina pisze:chwaścik - nie wyobrażam sobie gorszego widoku :( Masz Ty tam jeszcze coś u siebie w ogródku?
W przydomowym ogródku to akurat nigdy aż takiej plagi nie było ale mam ja jeszcze działkę poza domem a tam. . . istny horrrrooorrr! . . . brrrr.
majster33
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 8
Od: 27 kwie 2008, o 20:11

Post »

Oj kocina troche ci wspułczuje masz i sporo ale niemorzna tak tego zostawic bo w mastępnym roku morze być gorzej Ja to w tym amoku to bym wpadł i je podeptał A jak sytuacja wyglada na dzień dzisiejszy. pozdrawiam
Awatar użytkownika
Janek
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 986
Od: 21 paź 2006, o 13:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kraków / Rybnik
Kontakt:

Post »

ja już 3 rok stosuję Ślimakol...naprawdę niezawodny(u mnie przynajmniej) i działa przez cały sezon...
Mój Ogródcz. 1 cz. 2
Zapraszam!
ODPOWIEDZ

Wróć do „Supersekcja HOT. Wybrane, najciekawsze tematy Forum - START -”