Dom w odcieniach zieleni (2)

[Wiktoria_W]

No to zaczynam nadrabianie zaległości i wyciąganie zdjęć z archiwum . I tu Krysiu masz rację - te jesienne i zimowe fotki już poszły w odstawkę, bo się zdezaktualizowały. Dodaję, więc, te wiosenne. Niektóre zrobione trochę za późno, kiedy kwiaty już przekwitały, ale nie będę tych roślinek dyskryminować .
Moniko - tego skrętnika już dawno nie ma. Niestety...

Cieszę się, że mogę je Wam pokazać.
Zacznę od kwitnących kalanchoe/calandivi - jakoś tak, kiedy zobaczyłam, że te, które stały u mnie na parapecie, rozkwitły, dokupiłam kolejne kolory: żółty, pomarańczowy i (przeceniony) czerwony:


I kilka innych kwitnących - anturium, które już prawie zupełnie przekwitło i aeschynanthus, który mnie niesamowicie zaskoczył kwiatami :


Pierwszy raz uległam urokowi amarylisów i kupiłam w B. takiego o nazwie Sweet Pink . Nie do końca sobie z nim poradziłam, bo kolejne kwiaty rozwijały się dopiero po przekwitnięciu poprzedniego, ale może w przyszłym roku będzie lepiej. Fotka archiwalna (obecnie ma dwa smętne liście ):


Miłego oglądania .

[mniodkowa]

No to przybiegłam czymprędzej i co? Hipeastrum ładne, mnie w tym roku nie omotały Ale jak patrzę na Twoje kalanchoe o matko i córko Normalnie prze... prze... przecudne Bardzo zazdroszczę, że u Ciebie one tak fajnie kwitną, moim coś poszkodziło i przestały rosnąć, musiałam więc się wyzbyć części co przetrwała przy życiu, bo większość to

[agnieszka_]

Śliczne kwiatuchy u ciebie
Kalanchoe ładnie się prezentują

[elcia1974]

Mimo, że nie przepadam za Kalanchoe to patrząc na zdjęciach Twoich kwitnących zastanawiam się dlaczego znowu
nie spróbowac dac im szansy Pięknie się prezentują

[nuta23]

Kalanchoe cudnie Tobie kwitną zwłaszcza pomarańczowy ma piękny kolor.

[rapunzel]

Wiktorio, pamiętam swój zachwyt jakiś czas temu białą calandivą, którą zresztą masz w awatarze, ale obecne zdjęcia w tych rożnych kolorach to po prostu coś wspaniałego. Przeurocze kwiaty. Mój eschynantus Mona Lisa zrzucił zimą wszystkie pączki, pewnie za mało go podlewałam w obawie przed przelaniem
Teraz ma aż dwa pączki i mam nadzieję, że tych nie zrzuci.

[x-F-7]

Cudownei kwitnąco.

Aeszychnanthus pokaż nam jak się porozkwita w pełnej okazałości;).

[Niunia1981]

Wiktorio kalanchoe cudne ja do nich nie mam ręki to będę podziwiać u ciebie

[justus27]

ile Ty Masz tych kolorów kalanchoe. A takie trudne są w doprowadzeniu do kwitnienia. Tym bardziej dla kwitnień.

Śliczne hipeastrum i kwiatuszki eszka

[arlet3]

Też podziwiam kwiatki na kalanchoe bo jakoś serca do nich nie mam.
Przepięknie je pokazałaś.

[mrinwestor]

Wiktoria nie znikaj na tak długo , masz co pokazywać.
Czekam na zdjęcia.

[Wiktoria_W]

Dziękuję za pamięć .Nie znikam... cały czas jestem . Miałam w planach pokazać kwitnące skrętniki i, kiedy już zakwitły, to trochę zbyt długo zwlekałam. Jak już dotarłam do nich z aparatem, to okazało się, że poprzekwitały . Dziś dostały dawkę nomoltu i mam nadzieję, że wkrótce odżyją .
Poza tym jakoś ciągle nie mogę wyjść z zaległości: nie tylko na forum, ale i w pracy . Co wydaje mi się, że jestem bliska ich nadrobienia, to wyskakuje mi coś niespodziewanego i znów muszę nadganiać .

[mniodkowa]

No Wiktoria jak Ty przegapiłaś kwitnienie skrętnika to toż one nie kwitną 1 dzień a podlewasz chociaż swoje zielone? No i co Cię tak zajęło, że tyle zaległości, nie dość, że kwiatkowych i to i pracowych

[Wiktoria_W]

Wyjazdy spodziewane i niespodziewane lub niespodziewanie przedłużone , trzy roboty naraz... i co wracam do domu, lub biorę się za jedną, to w pozostałych rosną zaległości. Przychodzę do domu i padam przed telewizorem . A kwiatki jakoś podlewam, choć czasem dopiero wtedy, kiedy zaczynają więdnąć .
Skrętniki wypuszczają już nowe pączki i mam nadzieję, że wkrótce ponownie zakwitną . Jeśli jutro znów zostanę w domu, to mam nadzieję, że obfocę coś innego .

[mrinwestor]

A obfoć , przecież masz co pokazywać.