Kasiu, zapraszam - jedziesz prościutko w kierunku Krakowa i odbijasz w pewnym momencie do mnierobaczek_Poznan pisze:Monia, kosekwencja i pasja z jaką tworzysz swój ogród jest pełna podziwu. Chciałabym go kiedyś zwiedzić na żywo![]()
Nasadzenia jednej odmiany w grupie to wydaje się prosta recepta na sukces, a jednak często nieosiągalna...tyle pokus, chciałoby się mieć każdą![]()
Rabaty bylinowe to także moje marzenie...nie mam miejsca na takie szaleństwa, ale tli mi się w głowie chytry plan eksterminacji niektórych krzewówNajpierw jednak muszę zobaczyć dotychczasowe nasadzenia i przyjdzie czas na niezbędne korekty.
Czasami też mnie kusi, żeby posadzić wszystko od nowaAle to chyba nie w tym życiu, albo przynajmniej...nie w tym ogrodzie

A recepta - jak piszesz, niby prosta, a jednak nie do końca... Z pokusami będę walczyć... Może nie będę aż tak słaba i zdołam się sprzeciwić kolejnym szaleństwom zakupowym roślin niepotrzebnych?
Póki co robię mocne postanowienie poprawy

