Dziękuję
Wam wszystkim za bardzo miłe słowa i cierpliwość, bo niestety nie mam zbyt wiele czasu na odpisywanie. Forum przeglądam dość często, ale prowadzenie własnego wątku wymaga jednak pewnego przygotowania (znaleźć aparat, zrobić zdjęcia - nachodzić się po całym domu w poszukiwaniu odpowiedniego oświetlenia, potem poszukać kabel łączący z komputerem ...
Cieszę się, że podoba Wam się moje oncidium. Na tym zdjęciu kolory wyszły chyba najbardziej zgodne z rzeczywistością.
Kupiłam je przecenione w LM, więc kwiatami cieszyłam się tylko kilka dni. Na szczęście cała roślina jest w dobrej formie, ma cztery młode przyrosty, a na najstarszym, jak popatrzy się pod światło, to jest coś ciemniejszgo między liściem. Nie chcę zapeszać, ale bardzo bym chciała, aby to był pędzik.
Tak właściwie to ostatnio storczyki całkowicie mnie zauroczyły. A to najcudowniejsza miniaturka jaką udało mi się spotkać (w sklepie, nie na forum)
Na razie podchodzę do nich dość ostrożnie i uczę się opieki nad nimi (głównie chyba na swoich błędach) na nieco tańszych egzemplarzach.
W ostatnim poście pisałam o pędach kwiatowych gasterii brodawkowatej. Dziś już jeden z nich przekwitł. Dość trudno było zrobić jej dobre zdjęcie w całości, gdyż (specjalnie mierzyłam centymetrem) wysokość rośliny od dna doniczki do końców liści to ok 25-30 cm, a długość pędów to nieco ponad 80 cm.
A tu zbliżenie na kwiaty. Przepraszam, że tło trochę mało ciekawe, ale tylko na tym zdjęciu udało mi się uchwycić rzeczywiste kolory.
Te zdjęcia zrobiłam jakiś tydzień tydzeń temu. Miały zostać opatrzone komentarzem "wiosna przyszła". Jednak jak patrzę teraz za okno ...
Na parapetach na szczęście robi się coraz wiosenniej. Nowe listki, korzonki i pączki.
Słonka tylko trochę mało
