Odnośnie nasion w sklepach... Trochę się jakiś czas temu informowałam... Otóż, Niemcy też mają mizerny wybór odmian które można oficjalnie kupić w sklepach. Niemcy, jak i Polska są w UE i to jest ten nasz problem

Stare, wypróbowane odmiany zostały skasowane w list nasienniczych, to znaczy, nie mają już dopuszczenia do obrotu i nie mogą być sprzedawane jako nasiona jadalnego pomidora, tylko jako "rośliny ozdobnej"

Tak tak... Też najpierw myślałam że mnie w konia robią. Ja kupuję tutaj stare odmiany od prywatnych ludzi, którzy sprzedają własne i muszą zaznaczyć, że to tylko jako "ozdóbki" ogrodowe, nie do spożycia.
Tak dzieje się nie tylko z pomidorami. Najlepszym przykładem są kartofle. Jak wezmą jakąś odmianę z listy to nie wolno jej już sadzić, nawet z własnej rozsady. Latami rolnicy walczyli tutaj o ulubioną w Niemcach odmiane "Linda", która została oficjalnie skasowana. Z Lindą się udało, można znowu uprawiać, ale tak znikają pomału i prawie potajemnie inne warzywa... to jest napwawdę smutne...

Propagowane są natomiast F1, bo te dają forsę. Trza każdy rok na nowo kupić a za te do 5 Euro za 5 nasion biorą
