Dzień dobry wieczornie
Ewo 
mam nadzieję, że wszystko uda się tak, jak powinno
Beciu 
pewnie mój m chętniej by się zgodził na sąsiedni kawałek, ten jest naprzeciwko po drugiej stronie alejki i jeszcze lekko po skosie

Ale ja jestem cierpliwa
Romciu 
na szczęście patyczki już w oknie, tylko strasznie dużo miejsca zabierają
Aniu 
tylko jak w takim tempie będą dalej rosnąć, to wsadzę do ziemi już z owockami
U nas, tak jak w całym kraju odwilż na potęgę. Niestety administrator domu nie pousuwał wielkich sopli, które zwisały z dachu i z rynien

. No i niestety kawał lodu uszkodził nam wczoraj instalację anteny

Dziś całe przedpołudnie pomagałam m naprawić: byłam pożyczyć drabinę od panów remontowców z sąsiedztwa
Bo nasza duża na ogrodzie, a mała za krótka potem tą drabinę trzymać musiałam. W deszczu i na wietrze

a na końcu jeszcze dostałam prikaz kontrolowania ustawień. W końcu po ponad godzinnym kręceniu w prawo, w lewo, w górę, w lewo, w dół, w górę........ udało się

Te brawa to dla mojego m, za to, że z drabiny nie spadł

gdy wbiła się w ziemię po pierwszy szczebel
