To na początek może fotka grupowa. Ponownie kwitnący skrzydłokwiat, grudnik (też ma kilka pączków), bluszcz, begonia i przekwitnięta tillandsja.

Tillandsje po kwitnieniu zamierają, ale wcześniej wypuszczają młode roślinki. Moja ma ich dwie.


A to agawa, cytrynka (wyhodowana z nasionka), mała juka i palma daktylowa w ganku, w którym spędzą zimę, przynajmniej do czasu, aż temperatura nie spadnie tam poniżej zera.

Te mirty zostały wysiane na wiosnę. Jak na razie rosną całkiem ładnie.


Grudnik, o którym pisałam w ostatnim poście.


Najwięcej uwagi poświęcam ostatnio mimozie. Zapadła mi trochę na "jesienną depresję".
Przestała reagować na dotyk i listki również w dzień są cały czas skulone. Jest to pewnie reakcja związana ze zmianą nasłonecznienia.

Ale moja uwaga skoncentrowana jest głównie na tym oto elemencie.

To torebka nasienna mimozy



No, ale nie wszystko jest takie piękne . Na cyklamenach zauważyłam przędziorki
