Ogród w dolinie

[Paula15]

Przeprowadzam się do ciebie Mogę gotować, piec ciasta, odkurzać i prać (tylko okien ci nie umyję i nie wyprasuję bo nie umiem) bylebym mogła podziwiać te Twoje cuda na żywo

To ja mogę myć okna i prasować

[sweety]

Postanowiłam jeszcze dziś złożyć raport z frontu ... robót
Zatem irysy od Geni (e-genia) i Ani (akl62) są już posadzone i wzmocniły istniejący już przed tarasem szpaler - nie tylko ilościowo, ale także kolorystycznie... Ilościowo już widać, a kolorystycznie - na to cierpliwie trzeba będzie poczekać do wiosny.



A oto efekt kopania pod irysy, czyli dzisiejszy urobek.



Dziwne, ale małych nie było tak dużo jak zwykle... Oczywiście te duże zaraz zostały wykorzystane na rabatkę z liliowcami. Na razie: posadziłam liliowce i położyłam podkład przeciwko chwastom. Zostało mi "tylko" zrobić obrzeże z kamieni i wysypać wszystko korą.





Tylko...

Dosadziłam także pod wiąz wrzosy. Zamarzył mi się takie mały dywam z wrzosów po kolejnej wirtulanej wizycie w ogrodzie Aguniady i Lukrecji. Zdaję sobie jednak sprawę, że ten jest znacznie bardziej prymitywny, ale jest MÓJ



No i zawitali u mnie goście.
Pierwszy, to malutki pasikonik w mojej kuchni



Kolejny, kotek - miłośnik kwiatów. Obwąchał większość, a potem zagościł w zakątku mojej rabaty - pod ważką... Oj, to miejsce okoliczne koty wręcz uwielbiają. Nie wiem, czy to ta ważka, czy przetacznik, ale zwykle tam je znajduje







Potem, jak skończyłam, spojrzałam jeszcze z balkonu na różaną rabatę. To nie do uwierzenia, jak bardzo się zmieniła od 10 lipca, kiedy udało mi się zedrzeć z tego miejsca darń...





Jestem skonana... A za chwilę akcja : akwarium
Wieczorem odpowiem na Wasze przemiłe posty

[Paula15]

Kawał pracy I Ty sama te wielkie kamole tachałaś

[Lineta]

I jeszcze miałaś siłę takie piękne zdjęcia pstrykać. Roślinki wspaniałe, ale najbardziej mi się podobają oczęta tego kotka...

[Ewa05]

Piękne nasadzenia, ja nie używam agrowłókniny.

[Alania]

Aniu, ten miskant w paski to Zebrinus

[sweety]

Myślałam, że usiedzę w miejscu, ale gdzież tam... To kamienne obrzeże za bardzo mnie męczyło. Poturlałam nieco kamieni. Jeszcze z dziesięć i będzie gotowe Było jednak za ciemno by skończyć...

Przeglądając dzisiejsze zdjęcia skojarzyło mi się. Czyż mój dzisiejszy koci gość nie wygląda na tym zdjęciu jak przyczajona czarna pantera?



Loki! Nawet nie myślałam, by kogoś przekonywać do swojego gustu i Ciebie również nie zamierzam. Zresztą, chyba dobrze mi się wydaje, że on częściowo zbieżny jest z moim??? I to w dość znacznej części Skoro podobają Ci się i moje rośliny i zwierzęta...
Iwonko (majowa)! Przegoń precz jesienną zadumę. Jeszcze jest lato! Koniec. Kropka. Amen. A u nas wegetacja zaczyna się później, więc może i teraz jesteśmy opóźnieni...
Lineto! Maj to nie jest, szczególnie jak się spojrzy na zdjęcia z tamtego okresu. Ale nie jest tak źle. Jeszcze wiele roślin kwitnie. Jak widać u mnie - wiele ma pąki. Do jesieni jeszcze trochę, a tym bardziej do ... Co do zdjęć, oczywiście, że miałam siłę. Jak coś zrobie, to wstępuje we mnie taka energia A kot świetny, to prawda. Tylko nie wiem czyj...
Asiu (daffodil)! A jakże rosną. Gałka wygląda bardzo dobrze. Reszta w miarę możliwości. Dostałam zresztą po uszach za rozdzielenie krwawnika kichawki, bo podobno miałam go posadzić razem W przyszłym roku będzie z nich pociecha. To pewne A jak zajrzałam do netu i zobaczyłam, jaka ta szałwia jest śliczna
Paulino! Jak Ci się tak podoba, wstępuj jak najczęściej. Z czasem i Ty będziesz mieć ogród. Marzyłam o domu z ogrodem. I co? Mam. Jak się czegoś bardzo chce, to nie ma rzeczy niemożliwych. Jeśli chodzi o kamienie, to zdarzyło mi się większe tachać. Po budowie u mnie było ich niezliczona ilość w każdym rozmiarze. I sama je uprzątnęłam (z małą pomocą mojej córki nastolatki)
Monia (Niunia1981)! Paulinko! Jak tylko chcecie, wprowadzajcie się... Ale będę mieć dobrze: posprzatane, poprasowane, ugotowane I wszystko tylko za to, że wpuszczę Was do ogrodu...
Halinko (Ewa05)! To pierwsza agrowłóknina, jakiej użyłam w moim ogrodzie i nie wykluczam, że na wiosnę, jak wszystko pod nią obumrze, to ją ściągnę, przekopię, dosypię ziemi i będę miała miejsce np. na trawki. Myślę, że mogą dobrze wyglądać z liliowcami. Zdarłam w tym roku tyle darni, że na już więcej nie miałam po prostu siły... To, co mi zostało, pewnie zużyje pod maliny, bo ciągłe pielenie pod nimi mnie denerwuje.
Moniko (vertigo)! Dawno Cię u mnie nie było. Cieszę się, że zajrzałaś I wielkie dzięki za identyfikację miskanta. To jedna z nielicznych roślin, jakie mam, a której nazwy nie znałam... Ale z trawami nie mam żadnego doświadczenia Wszystko jednak przede mną!

[dorcia7]

Świetne ujęcie kociaka

[konwalia12]

Praca Ci idzie świetnie jak widać!
Będziesz miała na wiosnę co podziwiać, oj będziesz. Aż pozazdroszczę, bo ja irysów mam niewiele.
W ogóle o każdej porze roku pomyslałaś! A to jest bardzo ważne.
A to zdjęcie kotka-----> !

Pozdrawiam!

[wiolamanka]

Aniu bardzo fajna i ciekawa rabatka z wrzosami taka delikatna .Czy one przezimują w gruncie

[misia i klusek]

Ale pięknie kot jest tak czarny - jak mój charakter
Krzysiek vel Klusek(to ksywa nadana przez moją Córkę) HaHa

[christinkrysia]

Aleś Ty się naszarpała tych kamieni - na fotkach widać,że są spore.
Zazdroszczę Ci tego,że możesz kłaść na ziemię włókninę i zero pielenia. U nas za mokro i każdy cm ziemi trzeba w ciągu sezonu zruszyć kilka razy bo ziemia zielona się robi ...
Poza tym co mój M by robił, on uwielbia pielenie...

[misia i klusek]

Christinkrysia - dobry kawał - nie wierzę HaHA

[Lineta]

A jeśli nie żart, to mi go wypożycz na jakiś weekend...

[Lukrecja]

Aniu, nadrobiłam zaległości i znów zdejmuję czapkę z głowy przed Tobą dziewczyno! Doskonale wiem, co to znaczy wyszarpać tyle darni! a kamyki to też nie piórka, ale efekty wręcz zadziwiające. Niesamowicie podoba mi się ta rabata, na której zagościły róże, jak one Ci porosły! Kochana, teraz już masz pięknie, ale na przyszły rok - toż to będzie bajka!!!
A co do włókniny, wiem, że kilka osób stosuje ją niemal wszędzie i cieszy się leżakowaniem w ogrodzie, ja się jej jakoś boję, mam ją co prawda pod żwirkowymi ścieżkami, ale wśród roślin tylko wielogodzinne modlitwy na klęczkach do chwastów, aby wolniej rosły! Ciekawa jestem jak się to sprawdzi u Ciebie. Zauważyłam też paprocie u Ciebie, chyba mnie zainspirowałaś i też pomyślę nad nimi, nawet chyba wiem, gdzie by pasowały Sadziłaś je może w donicach albo czymś je ograniczyłaś?
Pozdrowionka