Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 7

[kogra]

Mam szczęście wpadać zawsze tam gdzie wklejają liliowce.
Tym razem nacieszyłam oczy pięknymi hortensjami.
Bombshell nie znam.
Musze o niej poczytać.

[krysad71]

Ja również potwierdzam, że liliowce to piękne kwiaty, dobrze, że od razu nabyłam je na swoją działkę. Moje nie sa w tak różnych kolorach, ale tworzą spory już szpaler, ponieważ sadziłam je blisko siebie dla szybszego efektu dużej kępy. Moim nijak nie mogę zrobić zdjęcia, zawsze je mam pod słońce. Natomiast z kącika westchnień, bo tak nazywam miejsce na tarasie zawsze je mam przed oczami. Czyli udała się lokalizacja.
Pozdrawiam Ciebie Wandziu i cały Twój ogród.

[Sosenki4]

Wando, trzymam za słowo. Ten bardzo ciemny liliowiec super

[karol1]

Wandziu pięknie u Ciebie pod Czesławem

[doromichu]

Wandziu juz dodalam zdjecia moich rozyczek u siebie;:196

[Wanda7]

Lemka77, tak, chyba hortensjom podpasowała moja kwaśnawa ziemia, bo rzeczywiście od razu pierwszego roku wszystkie będą kwitnąć, choć nieco opóźnione w stosunku do innych formowiczów. Badzo się cieszę, że je nabyłam

Działeczko, niektóre moje liliowce jakoś w ogóle się nie rozrastają. Przy zakupie miały pojedyncze kłącze i nadal tak pozostaje. Inne rozrosły się ładnie. NIe wiem od czego to zależy. Może od odmiany?

AGNESS, to rzeczywiście wypełniłaś szybko puste miejsca po różach. Przyroda nie znosi pustki. A co do białego przetacznika, to po prostu trafił ci się rarytasik, bo białe są przecież rzadkością. Też bym dała 8 złotych. Na pewno go odratujesz i będzie zdobić twoją rabatę

JLG, za twoją radą już podsypałam potasem i czekam na efekty. Magnezu niestety nie mam. Z tych róż, które wymieniłaś, mam Crown Princesse Margareta, która do tej pory była strasznie wiotka. No nic, zobaczymy, jak ten potas zadziała.


Kogra, ta hortensja Bombshell chyba jest dość mało popularna. Kupiłam ją na zlocie koło Sulejowa. Była dość marna, ale u mnie szybko się zadomowiła.

Krysiu, może to i dobrze, że nie masz w liliowcach takiej różnorodności. Na pewno dobrze. Ja byłam zachłanna na odmiany i mam tochę pstrokato. Przez pomyłkę kupiłam dwie sztuki Strawberry Candy. Posadziłam je koło siebie i właśnie te dwie, gdy zakwitły, wyglądały najlepiej ze wszystkich. Nie mam na moje liliowce widoku z tarasu, tak jak ty. Musisz się pewnie z przyjemnością nimi napawać, pijąc kawkę

Sosenki4, byłam i czytałam, że wymieniono u ciebie prawie wszystkie rośliny. I znowu jesteś w punkcie wyjścia, prawda?

Karolu1, witaj pod Czesławem i wpadaj częściej, zapraszam.

Doromichu, byłam i podziwiałam.

















Tak pięknie mi się rozrósł DZWONEK KARPACKI

[sweety]

Ależ pięknie rozrośnięty rozwar Nawet nie wiedziałam, że to możliwe...

[Wanda7]

Aniu, to nie rozwar, tylko dzwonek karpacki tak mi się ładnie rozrósł, i to tylko z dwóch sadzonek, ktore posadziłam chyba cztery lata temu. Ale faktycznie wielkością przypomina rozwar.

[Sosenki4]

Ja jak Ania rozpoznałam rozwar w Twoim dzwonku. Osiągnął naprawdę duży rozmiar.
Oj, tak Wandeczko, goście bardzo mi pomogli i wiele podpowiedzieli, Ty również. mam już co nieco poukładane, ale w trakcie może się to trochę zmieniać. Wczoraj Igor rzucił zupełnie odmienny pogląd i już mi coś świeci w głowie. Muszę być twarda, muszę być twarda...
A jeszcze spytam, to Twój kot? Jakoś umknęła mi ta informacja, ze masz kota

[lulka]

Wanda u ciebie cały czas coś bujnie kwitnie
Kociak obchód zrobił

[Keetee]

Wandziu przyznam sie ,ze nie mogłam sie oprzeć urokowi Twoich Hortensji które tak pokochałas i skusiłam sie na kilka ,mam nadzieje ,ze beda ładnie rosły jak u Ciebie A co to za kotek nie widziałam go nigdy u Ciebie

[Debra]

Pięknie jak zawsze, kot tajemniczo się przechadza, a ten dzwonek-rozwar wielki i bardzo uroczy.

[gajowa]

Chyba poznałabym Twoje zdjęcia wszędzie
Dzwonek ( w którym też rozpoznałam rozwar) rewelacyjny. I dzięki za prostą ale oczywistą poradę w sprawie liliowców - nie kupować pojedynczo! Właśnie zamawiam, więc w sama poę

[April]

Kolejna porcja pięknych zdjęć
To z pniem leżącym jest jak namalowany obraz
ślicznie te dzwonki się u Ciebie rozrosły. Też kupiłam dwie kępki białych w tym roku. Niestety rosną w słońcu i szybko przekwitają. Miałam już niebieskie i wiedziałam że im u mnie fajnie ale niebieskie są w cieniu.
Kurcze, czyżbym musiała przesadzić? Tak mi tam pasuja na brzegu rabaty pod sosnami

Swojego liliowca chyba jeszcze w tym roku nie ruszę. Ale w przyszłym już na bank bo nie pasuje kolorystycznie, poza tym zniszczą jak będą malować dom (pod warunkiem że się za to wezmę w przyszłym roku )
A tak poza tym to kiedy je lepiej przesadzać? wiosną czy jesienią?

[Edyta1]

Cudne te ujęcia z kociakiem. Wandziu, ogród masz naprawdę urokliwy i z klimatem. Do tego przeurocza gospodyni - nic dodać nic ująć .
Muszę jeszcze stwierdzić, że ogromnie podobało mi się wnętrze domu Wandy. Jest unikatowe, jak wszystko wokół niej .
Jeszcze raz dziękuję za gościnę .