Hacjenda Anego
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Hacjenda Anego
Trzeba będzie kupić ten mrówkowy smakołyk. U mnie mrówki tak się rozpanoszyły, są tam gdzie ich nie potrzeba.
Zachwycam się różami, przecudne, u mnie większość tej zimy wymarzła.
Zachwycam się różami, przecudne, u mnie większość tej zimy wymarzła.
Re: Hacjenda Anego
To ja tez muszę zakupić ten smakołyk, u mnie jak tylko zrobię jakieś wzniesienie z ziemi , mrówy adoptują je na gniazdo a potem ani tego wywieźć ani nic , rusza się całość i rozłazi wszędzie. Nawet doniczki z ziemią przyswajają sobie, pod roslinami też robią gniazda, plaga jakaś.
Pozdrawiam, Emka
Ogród
Ogród
- lukas_ana
- 100p
- Posty: 171
- Od: 14 cze 2012, o 10:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Hacjenda Anego
Witam, jestem tu od niedawna ale Twoją działkę śledzę w miarę systematycznie - widać dużo włożonej pracy ale i efekty cieszą. Mamy podobną działkę przynajmniej jeżeli chodzi o etap początkowy [ dużo pracy do zrobienia było ]
))
Masz rewelacyjne róże, my dopiero zaczynamy z nimi przygodę [ białe ] ale mam nadzieję że choć trochę im dorównają. No i jak dla mnie skalniaczek super. Chociaż na etapie moich prac to bardziej przyglądam się altanie:). Powodzenia w dalszych pracach. Lukas

Masz rewelacyjne róże, my dopiero zaczynamy z nimi przygodę [ białe ] ale mam nadzieję że choć trochę im dorównają. No i jak dla mnie skalniaczek super. Chociaż na etapie moich prac to bardziej przyglądam się altanie:). Powodzenia w dalszych pracach. Lukas
http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... =2&t=57083" onclick="window.open(this.href);return false; - nasz mały ROD - zapraszamy na spacer:)
Lukas & Ana
Lukas & Ana
- any57
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4626
- Od: 16 sty 2012, o 16:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ŚLĄSK
Re: Hacjenda Anego
Dziękuję Lukas i powodzenia w dalszym zagospodarowywaniu waszego ogrodu, bo macie co robić a efekty już widać.
Kolejny upalny mamy dzień - siódmy z kolei gdy temperatury przekraczają 30 stopni - wczoraj było 35 a i dzisiaj tak się zanosi - deszczu ani widu, ani słychu.
Kilka dni temu ta burza znad Bielska i Czechowic nadeszła niemal do mnie ale ... nagle cofnęła się (a niebo było czarne okropnie i piorunami waliło) i ... poszła na Jastrzębie i Wodzisław (widziałem zniszczony ogródek Halinki
)

upał taki, że wczoraj przy obrywaniu malin zauważyłem ..... one usychają! zwłaszcza te małe czarne, a i na czerwonych dwa pędy całkiem zwiędły - to samo na róży, tam padł jeden pęd. Co też ja wody się nanoszę .....
Radzę sobie sam i dotychczas nie było z tym problemu, ale oddałbym wszystko za pomoc w zbieraniu porzeczek, zwłaszcza czarnych - to okropna praca i jedyną pociechą był ten widok przed oczami ..... karafki napełnione nalewkami
Z czerwonych porzeczek już fermentacja zwalnia
za tydzień można będzie winko zlać do dojrzewania.
Nadal walczę z wiśniami - dzisiaj będzie nastawiony sokownik bo .... druga butla czeka
a wczoraj drylowałem - część poszła na dżem a kilka paczek zamroziłem i .... tutaj eureka - w zamrażarce znalazłem jeszcze paczkę z kurkami
będę robił dzisiaj pierogi z kurkami ...... taki to ze mnie kogut domowy - dorobiłem się takiego określenia i .... wcale nie narzekam .... ten rok muszę przetrzymać i ...... dam radę 
Kawa wypita ..... biorę się za pierogi a potem na ogrod.
Pozdrawiam serdecznie i nie muszę się chwalić że już kiszę swoje ogórki i zbieram pomidory bo i u Was to samo.
Kolejny upalny mamy dzień - siódmy z kolei gdy temperatury przekraczają 30 stopni - wczoraj było 35 a i dzisiaj tak się zanosi - deszczu ani widu, ani słychu.
Kilka dni temu ta burza znad Bielska i Czechowic nadeszła niemal do mnie ale ... nagle cofnęła się (a niebo było czarne okropnie i piorunami waliło) i ... poszła na Jastrzębie i Wodzisław (widziałem zniszczony ogródek Halinki


upał taki, że wczoraj przy obrywaniu malin zauważyłem ..... one usychają! zwłaszcza te małe czarne, a i na czerwonych dwa pędy całkiem zwiędły - to samo na róży, tam padł jeden pęd. Co też ja wody się nanoszę .....
Radzę sobie sam i dotychczas nie było z tym problemu, ale oddałbym wszystko za pomoc w zbieraniu porzeczek, zwłaszcza czarnych - to okropna praca i jedyną pociechą był ten widok przed oczami ..... karafki napełnione nalewkami

Z czerwonych porzeczek już fermentacja zwalnia

Nadal walczę z wiśniami - dzisiaj będzie nastawiony sokownik bo .... druga butla czeka



Kawa wypita ..... biorę się za pierogi a potem na ogrod.
Pozdrawiam serdecznie i nie muszę się chwalić że już kiszę swoje ogórki i zbieram pomidory bo i u Was to samo.
- Mirabela
- 1000p
- Posty: 1899
- Od: 30 wrz 2011, o 14:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: Hacjenda Anego
Jędruś, róże to Ty masz nieziemsko piękne. Takie , o których marzę. Gęsto kwitnące, pnące, bo o takie mi chodzi. Z moich wymarzłych róż odbiły nowe pędy, nowo zakupione okazały się pięknymi , pachnącymi różami . Owoce dopisały: czereśnia, papierówka i pozostałe na soki, winko i nalewki: czarna porzeczka, agrest, winogrono( piękne dorodne kiście). Deszcze nawiedzają nas często i to dość obfite, choć przelotne. Ale już jest ich trochę za często i za dużo w moich stronach.
- any57
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4626
- Od: 16 sty 2012, o 16:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ŚLĄSK
Re: Hacjenda Anego
dziękuję Mirko!
w tym roku róże pnące są przerzedzone przez mróz - nie miały tylu pędów i do tego zaczynają obsychać .... a przecież leję wodę!, może dlatego, że zimna i chlorowana, bo z wodociągów?
ale podlewam wieczorem .....
a winogron ten co obrasta mi taras ma ... dwie kiście i to rzadkie, tak to mróz wszystko popsuł
dobrze że ten za altaną się uchował - trochę będzie a do tego pierwszy raz będzie miał owoce winogron z gałązki przywiezionej dwa temu - z tego się cieszę bo ta gałązka jeździła w aucie dwa tyg. zanim ja wsadziłem do ziemi
a grona ma duże, smakowite i dość wczesne.
Ufff - narzekałem na zbieranie porzeczek, a klejenie pierogów to dopiero jest wyzwanie.
Ulepiłem 47 sztuk, a to się żoneczka wieczorem zdziwi
a najbardziej syn się ucieszył, bo dzisiaj i on ma dyżur w kuchni - już dzwoniłem, zaraz będzie po obiadek
.
a ja zmykam na drzewa - zbierać wiśnie ......
w tym roku róże pnące są przerzedzone przez mróz - nie miały tylu pędów i do tego zaczynają obsychać .... a przecież leję wodę!, może dlatego, że zimna i chlorowana, bo z wodociągów?
ale podlewam wieczorem .....
a winogron ten co obrasta mi taras ma ... dwie kiście i to rzadkie, tak to mróz wszystko popsuł

dobrze że ten za altaną się uchował - trochę będzie a do tego pierwszy raz będzie miał owoce winogron z gałązki przywiezionej dwa temu - z tego się cieszę bo ta gałązka jeździła w aucie dwa tyg. zanim ja wsadziłem do ziemi

Ufff - narzekałem na zbieranie porzeczek, a klejenie pierogów to dopiero jest wyzwanie.
Ulepiłem 47 sztuk, a to się żoneczka wieczorem zdziwi

a najbardziej syn się ucieszył, bo dzisiaj i on ma dyżur w kuchni - już dzwoniłem, zaraz będzie po obiadek

a ja zmykam na drzewa - zbierać wiśnie ......
- dorcia7
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12472
- Od: 13 lip 2011, o 13:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Hacjenda Anego
Jeszcze wisienki zbierasz? taka cisza, - moje już zaprawione 

- eukomis
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4144
- Od: 13 sty 2008, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wodzisław Śląski
Re: Hacjenda Anego
Witaj Any ale dałeś czadu tymi różami. Ja pnące posadziłam jesienią myśle że za dwa lata będą też ładnie kwitły jak nie wymarzną.
- any57
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4626
- Od: 16 sty 2012, o 16:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ŚLĄSK
Re: Hacjenda Anego
HAHAHA Doroto - czasem złażę z drzewa jak mi się coś zachciewa .....
piątkowy zbiór wiśni przepuszczony przez sokownik i zaprawiony cukrem oraz wiinnymi drożdżami ... pracuje aż się rurka prostuje .... jak ja lubię ten dźwięk .... ból,ból,ból - pewnie też taki "ból" miał na myśli prezydent K.
czasu zajęło mi to dużo, więc do domu nie wróciłem - a znajoma mówi ..."po co altana na działce jak mieszkamy naprzeciwko" .... i nie jest to blondynka
sobota i niedziela ... integracyjnie
do późna
poniedziałek emeryta - Auchan odpisuje 5% z rachunku więc zakupy robię zawsze w poniedziałki - obiad zmajstrowałem dwudniowy - przydało się na wtorek bo cały dzień w porzeczkach - nareszcie koniec
dżemy porobione i nastawiona nalewka (będzie tego 4 l
)
wczoraj popatrzyłem i na drzewo wskoczyłem
dalsze wiśni zrywanie i ich drylowanie
w piecu rozpaliłem 16 słojów kompotu zrobiłem
drylowałem wiśnie na nalewkę bo ... za 1,5 m-ca gdy nalewka będzie gotowa, wiśnie wykorzystam do ciasta, pyszne są też na biszkopcie zalane galaretką ... tylko nie dla dzieci bo nóźki by im się plątały
(aha - połowę pestek z tych wiśni zawijam w gazę i wrzucam do nastawu by poprawiły smak nalewki)
Dzisiaj znowu na drzewo
ostatni raz - oberwać resztę wiśni dla kolegi, poprzycinać gałązki i najważniejsze ... nazrywać liście do przyszłej nalewki aroniowej. Zrywam teraz gdy są ładne, zielone i zamrażam.
NO!
Raport zdany - kawa wypita - aha ... ćwiczyliśmy też obronę przed zajęciem naszych działek - jeszcze tylko starą kosę przekuję i oprawię na sztorc jak to kosynierzy Kościuszki robili
NIE DAMY SIĘ!

Halinko!
róże jak i nne kwiaty fotografuję cały czas a zdjęcia do FO wybieram jak te rodzynki z ciasta - te najlepsze
piątkowy zbiór wiśni przepuszczony przez sokownik i zaprawiony cukrem oraz wiinnymi drożdżami ... pracuje aż się rurka prostuje .... jak ja lubię ten dźwięk .... ból,ból,ból - pewnie też taki "ból" miał na myśli prezydent K.

czasu zajęło mi to dużo, więc do domu nie wróciłem - a znajoma mówi ..."po co altana na działce jak mieszkamy naprzeciwko" .... i nie jest to blondynka

sobota i niedziela ... integracyjnie

poniedziałek emeryta - Auchan odpisuje 5% z rachunku więc zakupy robię zawsze w poniedziałki - obiad zmajstrowałem dwudniowy - przydało się na wtorek bo cały dzień w porzeczkach - nareszcie koniec


wczoraj popatrzyłem i na drzewo wskoczyłem
dalsze wiśni zrywanie i ich drylowanie
w piecu rozpaliłem 16 słojów kompotu zrobiłem
drylowałem wiśnie na nalewkę bo ... za 1,5 m-ca gdy nalewka będzie gotowa, wiśnie wykorzystam do ciasta, pyszne są też na biszkopcie zalane galaretką ... tylko nie dla dzieci bo nóźki by im się plątały

Dzisiaj znowu na drzewo

NO!
Raport zdany - kawa wypita - aha ... ćwiczyliśmy też obronę przed zajęciem naszych działek - jeszcze tylko starą kosę przekuję i oprawię na sztorc jak to kosynierzy Kościuszki robili
NIE DAMY SIĘ!


Halinko!
róże jak i nne kwiaty fotografuję cały czas a zdjęcia do FO wybieram jak te rodzynki z ciasta - te najlepsze

- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Hacjenda Anego
Andrzeju aż sie przestraszyłam widząc Cię z tymi widłami ,ale masz racje trzeba sie powoli przygotować do obrony działek .Ta różowa niepełna różyczka to na pewno Queen Elisabeth a pnąca różowa może będzie Rosarium Uetersen http://www.rosebook.ru/roses/large-flow ... -uetersen/ ,albo Laguna http://www.rosebook.ru/roses/gallery/laguna/ ,ale bardzij pasuje mi to na Lagunę .Na tych stronkach możesz sobie zidentyfikować różyczki .Butle ponastawiane będzie czym sie delektować przez najbliższe zimowe miesiące 

- any57
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4626
- Od: 16 sty 2012, o 16:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ŚLĄSK
Re: Hacjenda Anego
Jadziu! już kilka moich zdjęć jest na FO i ... nie wstydzę się swojej fizjonomi
z widłami stoi mój pomocnik
dziękuję Ci za linki o różach - w wolnych chwilach będę starał się nadać nazwy swoim, choć wiem, że będzie to trudne ... czytam u was różanych ekspertów, że też macie problemy a co dopiero ja, taki ... "lejek"
a jeszcze wspomnę o butlach i nastawach .... cienko w tym roku (w ub. było 90 l.) - teraz porzeczka czerwona 15 l. wiśnia 25 l. a z winogrona będzie też symboliczna ilość, bo połowa przemarzła ... chyba że dobrzy sąsiedzi podarują, bo wiedzą że nie potrafią wszystkiego przejeść a ja .... ja potrafię go zagospodarować i się podzielić
za to z nalewkami się rozbrykałem i ... jeszcze nie powiedziałem dość
nawet kolega dostarczył mi ładne butelki do nich
Dwa lata temu przywiozłem gałązkę winogrona od kuzynki - mówią do trzech razy sztuka, a dopiero za czwartym razem się przyjęła i to urwałem ją jadąc na Pomorze i dwa tyg. woziłem w aucie.
W ub.r. puściła ładne trzy pędy i w tym roku zacząłem obrywać boczne odrosty aż ..... zauważyłem, że to nie odrosty a pędy owoconośne
trochę kiści się pozbyłem
ale jak na tak małą krzewinkę i tak jest dużo.
Cieszę się bo to odmiana dość wczesna (wrzesień) mająca duże różowe owoce z miękką skórką .

z widłami stoi mój pomocnik

dziękuję Ci za linki o różach - w wolnych chwilach będę starał się nadać nazwy swoim, choć wiem, że będzie to trudne ... czytam u was różanych ekspertów, że też macie problemy a co dopiero ja, taki ... "lejek"

a jeszcze wspomnę o butlach i nastawach .... cienko w tym roku (w ub. było 90 l.) - teraz porzeczka czerwona 15 l. wiśnia 25 l. a z winogrona będzie też symboliczna ilość, bo połowa przemarzła ... chyba że dobrzy sąsiedzi podarują, bo wiedzą że nie potrafią wszystkiego przejeść a ja .... ja potrafię go zagospodarować i się podzielić

za to z nalewkami się rozbrykałem i ... jeszcze nie powiedziałem dość


Dwa lata temu przywiozłem gałązkę winogrona od kuzynki - mówią do trzech razy sztuka, a dopiero za czwartym razem się przyjęła i to urwałem ją jadąc na Pomorze i dwa tyg. woziłem w aucie.
W ub.r. puściła ładne trzy pędy i w tym roku zacząłem obrywać boczne odrosty aż ..... zauważyłem, że to nie odrosty a pędy owoconośne


Cieszę się bo to odmiana dość wczesna (wrzesień) mająca duże różowe owoce z miękką skórką .

- lukas_ana
- 100p
- Posty: 171
- Od: 14 cze 2012, o 10:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Hacjenda Anego
ładnie winogron wygląd na elewacji altanki [ ja u siebie mam winobluszcz ] i powoli [ mam nadzieję ] zakryje całe ściany.
Ale zauważyłem teraz w Twoich postach jeszcze jedną ciekawą rzecz [ wspólna pasję ], mianowicie naleweczki itp;) My już drugi dzień raczymy się agrestówką, dzisiaj sok z wiśni zlaliśmy i będzie się robiło, a czekają jeszcze dwa baniaki na gruszkowe i drugi na winogronowe:) [ ale to jeszcze trochę musimy poczekać, zanim owoce będą odpowiednie.
I tutaj mam pytanko to znawcy tematu czy może Miałeś przyjemność robić mieszankę gruszkowo-brzoskwiniową? [ naszła mnie taka opcja zmieszania smaków, trudno znaleźć opinię o tym ] albo ktoś z forum może miał z tym styczność? Bo gruszkowe będzie ale coś jeszcze by się przydało:p
te naleweczki i inne trunki to taki "bonusowy" urok posiadania działki:))))) oczywiście dla pasjonatów owoców w płynnej formie, i nie mam na myśli tutaj komptów:p
pozdrawiam lukas.
Ale zauważyłem teraz w Twoich postach jeszcze jedną ciekawą rzecz [ wspólna pasję ], mianowicie naleweczki itp;) My już drugi dzień raczymy się agrestówką, dzisiaj sok z wiśni zlaliśmy i będzie się robiło, a czekają jeszcze dwa baniaki na gruszkowe i drugi na winogronowe:) [ ale to jeszcze trochę musimy poczekać, zanim owoce będą odpowiednie.
I tutaj mam pytanko to znawcy tematu czy może Miałeś przyjemność robić mieszankę gruszkowo-brzoskwiniową? [ naszła mnie taka opcja zmieszania smaków, trudno znaleźć opinię o tym ] albo ktoś z forum może miał z tym styczność? Bo gruszkowe będzie ale coś jeszcze by się przydało:p
te naleweczki i inne trunki to taki "bonusowy" urok posiadania działki:))))) oczywiście dla pasjonatów owoców w płynnej formie, i nie mam na myśli tutaj komptów:p
pozdrawiam lukas.
http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... =2&t=57083" onclick="window.open(this.href);return false; - nasz mały ROD - zapraszamy na spacer:)
Lukas & Ana
Lukas & Ana
Re: Hacjenda Anego
Any ładnie ci z widłami
Winko mnie powaliło zakochałam się w nim na zabój
Podwiązane jest czy samo sie czepia
A i jeszcze pytanie techniczne co do tynku, to jest już w kolorze naciągnięty tynk czy pomalowany
Mam zamiar styropian zaciągnąć tynkiem na siatkę i to tak żeby wyglądał na stary i krzywy(jak stare chałupy) i nie wiem czy położyć szary zwykły i pomalować, czy użyć kolorowego, a chodzi też o mały koszt.

Winko mnie powaliło zakochałam się w nim na zabój




A i jeszcze pytanie techniczne co do tynku, to jest już w kolorze naciągnięty tynk czy pomalowany


Pozdrawiam, Emka
Ogród
Ogród
- any57
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4626
- Od: 16 sty 2012, o 16:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ŚLĄSK
Re: Hacjenda Anego
Emko! już pisałem, że to nie ja z widłami a mój pomocnik .... a tak przy okazji, bo czytałem że nieraz trudno swoich młodocianych zainteresować ogrodem (pozdrawiam Mariolę Rudą) mój syn poszedł na ogród po szczypior do jajecznicy i mówił, że jakiś dziwny ma smak (sam sobie smażył) dopiero na ogrodzie zauważyłem, że wyciął ... pory
Altana była pomalowana w straszny zielony kolor(widać na pierwszych zdjęciach) i została przez nas pomalowana ponownie.
Winogron sam czepia się rozciągniętych kabelków - czasem pomagam pędom, przekładając je pod spodem.
Lukasie masz rację w sprawie nalewek, choć to nie bonus a pożyteczne zagospodarowonie darów natury
w sprawie mieszanych nalewek to proponuję Ci nalewki mieszać jak już będą gotowe.
Zrobiłem kiedyś gruszkową ale wyszła za słodka i ... jakaś taka mdła (może od jakości gruszek zależy?) zmieszałem tę nalewkę z nalewką z pigwy (tamta była kwaskowata) i wyszła z tego nalewka pigwowa o poprawionym smaku - mniej kwaśna a zarazem z innym posmakiem (odmierzałem różne proporcje doświadczalnie, aż do zadowolenia mego podniebienia
)
Czasem eksperymentuję i mieszam inne nalewki - np.wiśniowa z czarną porzeczką, pigwowa z aroniową itp. szukając innych ciekawych smaków.
Brzoskwiniową nalewkę też robiłem - żonie nie smakowała, po ok 1,5 roku poczęstowałem kuzynkę jednocześnie nalewając mojej żoneczce .... co to smaczna nalewka, z czego ? pytała - zdziwiła się bardzo, że brzoskwiniowa ... ta która jej nie smakowała kiedyś a teraz bardzo
tak więc nalewkom trzeba czasu - czas jest ważniejszy od nastawu.
A teraz popatrzcie na mój kącik gdzie chowam się przed popołudniowym mocnym słońcem odgrodzony od ciekawskich oczu iglakami rosnącymi na skalniaku (wcześniejsze zdjęcia przy tej ławeczce można zobaczyć na str. 22 i 24) tylko w środku pierwszego klombu przemarzła hortensja bukietowa (ale będzie nowa) i teraz stoi w doniczce mała gałązka datury.


Altana była pomalowana w straszny zielony kolor(widać na pierwszych zdjęciach) i została przez nas pomalowana ponownie.
Winogron sam czepia się rozciągniętych kabelków - czasem pomagam pędom, przekładając je pod spodem.
Lukasie masz rację w sprawie nalewek, choć to nie bonus a pożyteczne zagospodarowonie darów natury

w sprawie mieszanych nalewek to proponuję Ci nalewki mieszać jak już będą gotowe.
Zrobiłem kiedyś gruszkową ale wyszła za słodka i ... jakaś taka mdła (może od jakości gruszek zależy?) zmieszałem tę nalewkę z nalewką z pigwy (tamta była kwaskowata) i wyszła z tego nalewka pigwowa o poprawionym smaku - mniej kwaśna a zarazem z innym posmakiem (odmierzałem różne proporcje doświadczalnie, aż do zadowolenia mego podniebienia

Czasem eksperymentuję i mieszam inne nalewki - np.wiśniowa z czarną porzeczką, pigwowa z aroniową itp. szukając innych ciekawych smaków.
Brzoskwiniową nalewkę też robiłem - żonie nie smakowała, po ok 1,5 roku poczęstowałem kuzynkę jednocześnie nalewając mojej żoneczce .... co to smaczna nalewka, z czego ? pytała - zdziwiła się bardzo, że brzoskwiniowa ... ta która jej nie smakowała kiedyś a teraz bardzo

tak więc nalewkom trzeba czasu - czas jest ważniejszy od nastawu.
A teraz popatrzcie na mój kącik gdzie chowam się przed popołudniowym mocnym słońcem odgrodzony od ciekawskich oczu iglakami rosnącymi na skalniaku (wcześniejsze zdjęcia przy tej ławeczce można zobaczyć na str. 22 i 24) tylko w środku pierwszego klombu przemarzła hortensja bukietowa (ale będzie nowa) i teraz stoi w doniczce mała gałązka datury.

- lukas_ana
- 100p
- Posty: 171
- Od: 14 cze 2012, o 10:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Hacjenda Anego
any57 pisze:Emko! już pisałem, że to nie ja z widłami a mój pomocnik .... a tak przy okazji, bo czytałem że nieraz trudno swoich młodocianych zainteresować ogrodem (pozdrawiam Mariolę Rudą) mój syn poszedł na ogród po szczypior do jajecznicy i mówił, że jakiś dziwny ma smak (sam sobie smażył) dopiero na ogrodzie zauważyłem, że wyciął ... pory![]()
Altana była pomalowana w straszny zielony kolor(widać na pierwszych zdjęciach) i została przez nas pomalowana ponownie.
Winogron sam czepia się rozciągniętych kabelków - czasem pomagam pędom, przekładając je pod spodem.
Lukasie masz rację w sprawie nalewek, choć to nie bonus a pożyteczne zagospodarowonie darów natury![]()
w sprawie mieszanych nalewek to proponuję Ci nalewki mieszać jak już będą gotowe.
Zrobiłem kiedyś gruszkową ale wyszła za słodka i ... jakaś taka mdła (może od jakości gruszek zależy?) zmieszałem tę nalewkę z nalewką z pigwy (tamta była kwaskowata) i wyszła z tego nalewka pigwowa o poprawionym smaku - mniej kwaśna a zarazem z innym posmakiem (odmierzałem różne proporcje doświadczalnie, aż do zadowolenia mego podniebienia)
Czasem eksperymentuję i mieszam inne nalewki - np.wiśniowa z czarną porzeczką, pigwowa z aroniową itp. szukając innych ciekawych smaków.
Brzoskwiniową nalewkę też robiłem - żonie nie smakowała, po ok 1,5 roku poczęstowałem kuzynkę jednocześnie nalewając mojej żoneczce .... co to smaczna nalewka, z czego ? pytała - zdziwiła się bardzo, że brzoskwiniowa ... ta która jej nie smakowała kiedyś a teraz bardzo
tak więc nalewkom trzeba czasu - czas jest ważniejszy od nastawu.
A teraz popatrzcie na mój kącik gdzie chowam się przed popołudniowym mocnym słońcem odgrodzony od ciekawskich oczu iglakami rosnącymi na skalniaku (wcześniejsze zdjęcia przy tej ławeczce można zobaczyć na str. 22 i 24) tylko w środku pierwszego klombu przemarzła hortensja bukietowa (ale będzie nowa) i teraz stoi w doniczce mała gałązka datury.
ogród botaniczny!
http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... =2&t=57083" onclick="window.open(this.href);return false; - nasz mały ROD - zapraszamy na spacer:)
Lukas & Ana
Lukas & Ana