Papryka do gruntu. Część 2
- aska73
 - 100p

 - Posty: 194
 - Od: 2 lip 2011, o 19:32
 - Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
 - Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
 
Re: Papryka do gruntu. Część 2
Dzięki dziewczyny za odpowiedź. Ja mam 5 słodkich: Mirę, Grecką, Etiudę, Pomidorówkę, Robertinę i 2 ostre: Jalapeno i Cyklon. Myślałam, że z papryką będzie prościej a tu każda ma inne wymagania. Masakra 
 No cóż znowu będzie trzeba się poduczyć 
.
 
  
  
			
			
									
						
							Pozdrawiam
Asia
			
						Asia
- romaszka
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 1410
 - Od: 31 gru 2010, o 23:43
 - Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
 - Lokalizacja: Lubelskie. Wola Uhruska
 
Re: Papryka do gruntu. Część 2
Przepraszam za moją laikowatość  
 ale czy ktoś może mi wytłumaczyć 
 czym się różni usuwanie kwiatów i bocznych pędów od cięcia?
Co to znaczy ciąć paprykę?
			
			
									
						
										
						Co to znaczy ciąć paprykę?
- cantati
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 2120
 - Od: 10 lut 2012, o 17:00
 - Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
 - Lokalizacja: Świętokrzyskie
 
Re: Papryka do gruntu. Część 2
Romaszko, ja to rozumiem tak, że kwiaty z pierwszego rozwidlenia usuwa się niezależnie od metody uprawy i od późniejszego sposobu prowadzenia roślin i jest to tzw. cięcie podstawowe. Poza cięciem podstawowym (usunięciem kwiatów/zawiązków z pierwszego rozgałęzienia) są jeszcze 3 rodzaje cięcia papryki: cięcie wstępne, zasadnicze i ogławiające. Cięcie wstępne ma w efekcie doprowadzić do tego, by w węźle głównym pozostawić 1 lub 2 liście i od 1 do 4 przewodników, przy czym im gęściej jest papryka posadzona, tym mniej przewodników należy zostawiać - to zależy od wybranej metody uprawy i sposobu prowadzenia roślin. 
Następnie, w miarę, jak przewodniki rosną, przeprowadzać można cięcie zasadnicze, które ma w efekcie doprowadzić do tego, by w każdym węźle każdego przewodnika pozostał jeden zawiązek, jeden liść i jeden pęd boczny zakończony jednym liściem. W ten sposób na wyżywienie każdej małej papryczki pracowały będą dwa liście. Podobno jest to optymalna ilość.
Ostatnie cięcie wykonuje się na 6-8 tygodni przed planowanym zakończeniem uprawy (przed spodziewanymi przymrozkami) i jest to tzw. ogłowienie krzaków, czyli usunięcie stożków wzrostu z każdego przewodnika. Wówczas roślina skupi się na wyżywieniu/dojrzeniu owoców już zawiązanych, a nie będzie wytwarzać kolejnych, które i tak nie zdążyłyby dojrzeć przed przymrozkami.
Siłę cięcia trzeba dostosować do odmiany, jaką się uprawia.
Tak ja pojęłam to, co przeczytałam na ten temat. Jeśli coś źle zrozumiałam, proszę o sprostowanie.
			
			
									
						
							Następnie, w miarę, jak przewodniki rosną, przeprowadzać można cięcie zasadnicze, które ma w efekcie doprowadzić do tego, by w każdym węźle każdego przewodnika pozostał jeden zawiązek, jeden liść i jeden pęd boczny zakończony jednym liściem. W ten sposób na wyżywienie każdej małej papryczki pracowały będą dwa liście. Podobno jest to optymalna ilość.
Ostatnie cięcie wykonuje się na 6-8 tygodni przed planowanym zakończeniem uprawy (przed spodziewanymi przymrozkami) i jest to tzw. ogłowienie krzaków, czyli usunięcie stożków wzrostu z każdego przewodnika. Wówczas roślina skupi się na wyżywieniu/dojrzeniu owoców już zawiązanych, a nie będzie wytwarzać kolejnych, które i tak nie zdążyłyby dojrzeć przed przymrozkami.
Siłę cięcia trzeba dostosować do odmiany, jaką się uprawia.
Tak ja pojęłam to, co przeczytałam na ten temat. Jeśli coś źle zrozumiałam, proszę o sprostowanie.
Pozdrawiam, Dorota
			
						- romaszka
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 1410
 - Od: 31 gru 2010, o 23:43
 - Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
 - Lokalizacja: Lubelskie. Wola Uhruska
 
Re: Papryka do gruntu. Część 2
Cantati dzięki, chyba dobrze zrozumiałaś i wytłumaczyłaś 
 bo w końcu i do mnie dotarło 
  
			
			
									
						
										
						Re: Papryka do gruntu. Część 2
W takim razie od teraz jesteś bardziej oblatana niż niejeden plantator paprykiromaszka pisze: bo w końcu i do mnie dotarło
- cantati
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 2120
 - Od: 10 lut 2012, o 17:00
 - Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
 - Lokalizacja: Świętokrzyskie
 
Re: Papryka do gruntu. Część 2
Romaszko, nie ma sprawy, sama dopiero to próbuję ogarnąć  
 
Efekty będą widoczne późnym latem, przy zbiorach
			
			
									
						
							Efekty będą widoczne późnym latem, przy zbiorach
Pozdrawiam, Dorota
			
						- romaszka
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 1410
 - Od: 31 gru 2010, o 23:43
 - Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
 - Lokalizacja: Lubelskie. Wola Uhruska
 
Re: Papryka do gruntu. Część 2
A ja, właśnie, biję się w pierś 
 bo nie wiem czy dobrze zrobiłam. Otóż, w zeszłym roku, hodowałam paprykę pierwszy raz  ( z resztą jak wszystko 
 ), szklarni jeszcze nie miałam, rosła w gruncie, odmiana Roberta i Ożarowska. Miałam taki urodzaj, że aż sama się dziwiłam, że takie papryki mi rosną 
 Były duże, mięsiste i obfite. Owocowały do przymrozków. No to ja z tej radości, nazbierałam nasionka (tylko nie wiem z której odmiany) i w tym roku wysadziłam w szklarni. Ale, właśnie, w którymś wątku przeczytałam, że ktoś wysiał i posadził paprykę z własnych nasion i nie miał wcale plonów 
 i teraz się martwię, że może trzeba było kupić nasionka? 
 Dla tego, chodzę wokół nich non stop i przyglądam się im jak baran na niepomalowane wrota 
			
			
									
						
										
						- grosik
 - 200p

 - Posty: 320
 - Od: 30 sty 2012, o 16:56
 - Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
 - Lokalizacja: powiat cieszyński
 
Re: Papryka do gruntu. Część 2
Romaszko żeby Cię pocieszyć powiem, że ja wydłubałam nasionka ze sklepowej papryki czerwonej dużej i chilli - chilli już ma małe owocki  
  - jak bedzie z dużą czerwoną tego jeszcze nie wiem ale już kwitnie więc dowiemy się niebawem - bądź dobrej myśli i kup kilka sadzonek na targu
			
			
									
						
							Pozdrawiam ciepło, Gosia ;)
Nasze rodzinne eskapady i nie tylko
			
						Nasze rodzinne eskapady i nie tylko
- 
				Pelasia
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 7682
 - Od: 23 wrz 2010, o 14:43
 - Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
 - Lokalizacja: dolnośląskie
 - Kontakt:
 
Re: Papryka do gruntu. Część 2
Jarson ,ale ten największy zalążek (pąk kwiatowy) jest po środku. Ja na tym zdjęciu nie widzę ani jednego rozwidlenia.jarson64 pisze:Tylko ten największy z pierwszego rozgałęzienia
Re: Papryka do gruntu. Część 2
Romaszko a jak prowadziłaś tą paprykę w gruncie obrywałaś coś, cięłaś?
			
			
									
						
										
						- cantati
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 2120
 - Od: 10 lut 2012, o 17:00
 - Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
 - Lokalizacja: Świętokrzyskie
 
Re: Papryka do gruntu. Część 2
Romaszko, nie chcę Cię martwić, ale Roberta to F1 
 
Ożarowska chyba nie, ale nie mam pewności.
Ale przecież czasem nawet z nasion pozyskanych z mieszańców rosną smaczne i fajne owoce
			
			
									
						
							Ożarowska chyba nie, ale nie mam pewności.
Ale przecież czasem nawet z nasion pozyskanych z mieszańców rosną smaczne i fajne owoce
Pozdrawiam, Dorota
			
						- romaszka
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 1410
 - Od: 31 gru 2010, o 23:43
 - Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
 - Lokalizacja: Lubelskie. Wola Uhruska
 
Re: Papryka do gruntu. Część 2
Aria tak, obrywałam wszystkie pędy boczne wyrastające pod rozwidleniem (liście zostawiałam) i jeden, pierwszy kwiatek w rozwidleniu.
- 
				Pelasia
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 7682
 - Od: 23 wrz 2010, o 14:43
 - Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
 - Lokalizacja: dolnośląskie
 - Kontakt:
 
Re: Papryka do gruntu. Część 2
Czyli jak papryka rośnie ,to z każdego Y usunąć po jednym kwiatku? 
			
			
									
						
										
						- BRZOSKWINKA
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 1912
 - Od: 17 maja 2010, o 18:10
 - Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
 - Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
 
Re: Papryka do gruntu. Część 2
Asiu, tylko w pierwszym Y usuwamy kwiatek.
			
			
									
						
							„Wpatrz się głęboko, głęboko w przyrodę, a wtedy wszystko lepiej zrozumiesz.” Albert Einstein
Pozdrawiam, Joasia
			
						Pozdrawiam, Joasia
 
		
