Dzień dobry, moi Mili!
Narażam Waszą cierpliwość na szwank, przykro mi, ale siła wyższa...
Na powitanie Was i lata ? ostatnie wiosenne zdjęcie tulipanów...
A to już różanecznik Calsap ? jeden z nielicznych ładnie kwitnących w tym roku, mimo,że sadzony jesienią...
SOSENKI4- Marzko,ja też po kilku latach rozsądku się złamałam i posadziłam kilka powojników. Starałam się stworzyć im dobre warunki, ale pewnie nie do końca mi się to udało . Z mojego doświadczenia z liliami wynika,że mój ogród jest wyjątkowo trudny ? lilie LO i orienpety , które rosły początkowo (rok, dwa..) bardzo ładnie potem marnieją. Trzymają się tylko azjatyckie.
Boję się,że z powojnikami będzie podobnie, chociaż posadziłam tylko najłatwiejsze odmiany.
Widać to też , jak piszesz, na Twoich różach ? w trudnych warunkach nie ma sensu bawić się w bardziej wymagające rośliny ? radość z tego będzie krótka.
Mam nadzieję,że u Ciebie powojnikom będzie dobrze.
Nie przejmuj się wolnym tempem budowy altany! Tak to jest , kiedy robi się samemu. Grunt,że się posuwa do przodu, i satysfakcja też będzie nie mała!
Pytałaś o trawę obok poidełka ? to rozplenica Hamelm. Jeśli znalazłaś taką ? zaopiekuj się nią, bo jest wyjątkowo urodziwa. Większość traw nadaje lekkości rabatom, a dodatkowo jej kwiatostany są prześliczne.
Bardzo się cieszę,że piszesz u mnie dużo ? nie wiem jak Ty, ale ja mogę pogadać o ogrodach tylko na forum. Bardzo lubię czytać o Twoich przemyśleniach i planach.
A skoro o powojnikach mowa ? ten ma się piąć (jak u Lawendy) po jałowcu ? oto dwa pierwsze kwiaty, mam nadzieję,że nie ostatnie...
URSULKA ? chyba raczej jestem Tamaryszkiem Nieobecnym... Tak to się układa... Nie byłam w Wojsławicach, ale widziałam na zdjęciach, że to wyjątkowe miejsce. Jeśli mój ogród budzi jakiekolwiek skojarzenia z tym miejscem, czuję się naprawdę zaszczycona.
Rzadko siaduję na tarasie...stanowczo zbyt rzadko. Obiecuję sobie,że to się niedługo zmieni. Natomiast często oglądam ten widok z kuchennego okna, gdzie zwykle jadam śniadania. Tak , jak zwróciłaś uwagę, szczególnie gdy słońce schodzi nisko, albo po deszczu, światło nadaje ogrodowi zupełnie inny klimat...
Co do zmian, to denerwuje mnie za duży trawnik. Trawnik ma być tłem dla grup roślin, ma spajać cały ogród, dzielić i łączyć jednocześnie . I ma służyć do chodzenia. Nie chcę,żeby dominował.
Ale przemyślę Wasze wątpliwości ! Mam czas, bo w tym roku tych zmian nie będzie.
Tak wygląda to miejsce...
JAGIS ? dziękuję za pochwały mojego ogrodu! Jagódko, i ja lubię zielony aksamit trawy, nawet bardzo. Dlatego ,mimo moich ekologicznych zapędów, nie potrafię zrezygnować z klasycznej murawy (co prawda, obecnie mój trawnik nie przypomina klasycznej murawy,raczej chwastowisko...). Chciałabym tylko utrzymać właściwe proporcje między tłem, płaską, jednolitą powierzchnią trawnika a rabatami i skupiskami roślin.
Perspektywa na las ma zostać,może tylko zawężona. Na pewno wezmę pod uwagę wszystkie opinie.
Mnie również brakuje wizyt w pięknym ogrodzie Eli i jej opowieści. Obiecała,że znów nas zaprosi, musimy być cierpliwi.
KASIK_38 ? dziękuję , Kasiu!
ALEKSANDRA2323- jak się cieszę,że podoba Ci się widok z tarasu, Olu! Jestem szczęśliwa,że mam go na co dzień. I nie zamierzam go zniszczyć, może nieco zmodyfikować ( udoskonalić...?). Ale chcę zachować wszystkie walory tego widoku.
Zresztą tak mi namieszaliście tymi pochwałami,że muszę wszystko jeszcze przemyśleć...!
DWOSTR ? dziękuję za tyle ciepłych słów, Danusiu! Zakątek ze starym lilakiem ma urok, ale wymaga zmiany ? krzew za bardzo się rozrósł i zdziczał, ma mnóstwo odrostów, trzeba tam zrobić porządek, ale nie mam jeszcze koncepcji.
AZALKA - Azalko, nie ma żadnego nietaktu w Twojej prośbie! Przecież wzajemna pomoc to jedno z zadań naszego forum. Wielokrotnie zwracałam się z prośbą o porady i zawsze dostawałam ich wiele. Jeśli tylko będę mogła być pomocna ? nie ma sprawy. A na pewno i inne forumki pomogą !
Napisz coś więcej na czym polega problem, wklej zdjęcie, opisz otoczenie itd. I parę słów o tej ogólnej koncepcji. Na pewno coś wymyślimy.
APRIL ? bardzo, bardzo się cieszę,że moje ogrodowe relacje są dla Ciebie pomocne, April.
Ogród ciągle się zmienia ? ja sama prawie co dzień zauważam coś nowego. Krzew o niewielkich walorach ozdobnych , nagle po 3 latach obezwładnia swoją urodą... Mała sadzonka przywrotnika zamienia się w imponującą kępę z wylewającymi się bukietami drobnych kwiatków...To cała radość w ogrodzie.
Fotergilia jest bardzo atrakcyjna, będziesz zadowolona, tylko znajdź jej jasne miejsce.
Bardzo dużo poniosłaś strat, April...współczuję. Masz rację,że informacja o tym ?jak [Ela] radzi sobie w tej trudnej sytuacji też może być pomocna dla świeżych ogrodników, którzy łatwiej się mogą zniechęcić.?
Ja też czekam na moment, kiedy Kajpej znów otworzy swój ogród ! Cieszę się,ze Ela o nas pamięta i liczę,że jeszcze wielu rzeczy się od niej nauczę.
IZABELL 12- miło mi, Izabelo, że podoba Ci się w moim ogrodzie! Staram się dopasować do leśnego otoczenia i prace nad tworzeniem mojego kawałka świata cały czas trwają.
EDYTA1 ? mam nadzieję, Edyto na kolejne spotkania!
WANDA7 ? wiesz, Wando, ja znalazłam fotergillę w katalogu szkółkarzy, który studiuję ciągle i od nowa. W starym wydaniu było zdjęcie kwitnącego krzewu i fotka z jesiennym przebarwieniem liści. A ponieważ szukam roślin , które są atrakcyjne przynajmniej przez dwie pory roku- zwróciłam na nią uwagę. I nie zawiodłam się!
Na moich piachach nie jest wielkim krzewem ? więc i u Ciebie powinna się zmieścić.
A trawnik ? szkoda gadać...! Tylko z daleka tak ładnie wygląda. Nie usuwałam w tym roku chwastów i efekt jest opłakany ? znaczna część tej zieleni to chwaściory.
Ale trawa bywała piękna i , mam nadzieję, będzie. U mnie jest trochę przestrzeni i światła, ale są też miejsca pod sosnami , gdzie nawet nie próbuję robić trawnika, więc rozumiem Twój problem.
Oto zbliżenie pięknie kwitnącego trawnika...
JACEKP ? dziękuję, Jacku, za pochwałę! Z pracą , jak zwykle , się nie wyrabiam. Może za rok będzie lepiej, teraz mnóstwo energii zajmuje mi układanie cegły. Za duże plany porobiłam.
Mój kosaciec ma przez pół sezonu liście paskowane na żółto, bardzo fajnie to wygląda. To iris pseudacorus Variegatus.
Sadziec zmarzł ? nie pokazał się po zimie! Po tylu latach...Twój po przesadzeniu mógł się osłabić, ale mój ? już miał system korzeniowy silny, a jednak nie przetrzymał zimy.
GOFEREK ? zapraszam, Goferku, zaglądaj kiedy masz ochotę!
KAJPEJ ? bardzo sobie cenię pochwały takiej Mistrzyni , jak Ty, Elu!
Jedną z rzeczy, która udała mi się w ogrodzie jest podział na wnętrza. Ogród jest ciekawszy, bardziej tajemniczy i będę dalej nad tym pracować. Nowa rabata na trawniku wokół sosny ma być tego kontynuacją.
Bardzo jestem ciekawa zmian w Twoim ogrodzie.
Ta zima zniszczyła nasze ogrody, zewsząd słychać narzekania. Współczuję Ci , rzeczywiście poniosłaś duże straty.
Ale ktoś z forumków napisał,że można spróbować spojrzeć na to w ten sposób ? to szansa na zmiany ! Zwolniło się miejsce na nowe , wymarzone rośliny.
U mnie np. wymarzły irgi nad strumykiem. Tak naprawdę przemarzały co rok, wyglądały długo paskudnie, a potem odbijały. Po tej zimie postanowiłam je wywalić ? posadzę rośliny nie bojące się mrozu, np. jakąś kosówkę i jałowce. Jest tyle ładnych odmian.
Taka zima daje nam nauczkę,żeby nie łaszczyć się na wrażliwe rośliny ? przetrwają kilka sezonów, a potem przyjdzie taki rok i tym bardziej przykro będzie usuwać przemarznięte, dorosłe już rośliny.
Elu, nie popadaj w przygnębienie ! Wiesz przecież ,że w każdym miejscu można stworzyć piękny ogród, nawet w trudnych warunkach. A przy Twoich umiejętnościach i talencie tym bardziej.
A zdjęcia dokumentujące straty i zmiany mogą być doskonałą lekcją dla nas, bardzo by się przydały, uwierz mi. Liczę,że uwierzysz w naszą życzliwość i głód wiedzy i podzielisz się z nami swoimi doświadczeniami. Także tymi trudnymi, jak dzieliłaś się tymi dobrymi.
MAGENTA ? dziękuję, Kasiu! Faktycznie , cały czas coś wymyślam i do zakończenia realizacji nowych pomysłów jeszcze daleko. Ale wierzę,że takie działanie ma jednak swój koniec. Mam na myśli zakończenie budowania układu ogrodu ? wszystkich rabat,ścieżek, murków, wnętrz ogrodowych.
Potem , naturalnie, pewnie będę wymieniać rośliny ? ale w ramach istniejącego układu. Nie mogę się doczekać tej chwili, kiedy będę poświęcać się pielęgnacji ogrodu i takim udoskonaleniom.
Mam nadzieję,że znajdziesz coś ciekawego w moich zdjęciach.
SURE ? Agatko, ani się obejrzysz kiedy fotergilla urośnie! Zresztą zwykle każda roślina po 3 latach zmienia się nie do poznania. Wiadomo, ogrodnik musi być cierpliwy... To krzew, który zakwita dwukrotnie ? wiosną na biało, a jesienią w ognistych barwach. Nie wiem, kiedy jest piękniejszy.
Ostatnio myślałam o magnoliach ? chcąc zminimalizować problemy, szukam np. odmiany kwitnącej późno,żeby zwiększyć szanse na kwiaty. Moja miewa plamy na liściach, ale latem. Ale jakoś to przeżywa. Nie wiem, co to jest, pewnie jakaś choroba grzybowa.
Rozumiem Twoje niecierpliwe czekanie na bujny ogród ? kiedy zakładam nową rabatę (np. w zeszłym roku) , wszystkie rośliny są takie małe... więcej widać korę miedzy nimi niż te maluchy. Myślę ,że 1/3 ogrodu mam na tym etapie.
[IZA] ? zupełnie się nie spodziewałam,że to zdjęcie tak się spodoba, Izo... Leżąc na tak ustawionej leżance widać nieco inny widok, wzrok wędruje przez rabatę z pojdełkiem ku nowej , zakładanej w minionym sezonie. Ta jeszcze nie jest tak atrakcyjna.
Dzięki za informacje o cięciu kaliny, chyba już pora skorygować jej pokrój. Zrobię to ostrożnie, w tym roku ładnie kwitła.
SOSENKI4 - dziękuję serdecznie za uznanie dla mojego ogrodu, Sosenko!
Pytałaś o otoczenie tarasu... Taras jest miejscem wypoczynku. Podobno czujemy się komfortowo i możemy się odprężyć w sytuacji, gdy mamy zamkniętą przestrzeń za plecami (u mnie to ściana domu z wejściem), a boki są lekko przysłonięte niezbyt wysokimi osłonami.
( U mnie leżanka stoi z jednej strony, przy kutej kracie , obrośniętej hortensją pnącą. Druga strona jest bardziej otwarta, ale po obu stronach kutej bramki rośnie ściana z cisów.
Przód jest szeroko otwarty na ogród, jak widać na zdjęciu).
Druga sprawa,że wokół miejsca wypoczynku po prostu lubimy mieć ładne czy pachnące rośliny.
Stąd zwykle tarasom towarzyszą roślinne przesłony.
Myślę,że to wszystko (ilość i wielkość roślin) zależy od indywidualnej potrzeby intymności oraz położenia działki, czy np. taras widać z ulicy. Wtedy trudno odpoczywać na takiej odsłoniętej ?patelni? .
Aha , jeszcze coś mi się przypomniało ? roślinność przy tarasie i w ogóle przy domu ma za zadanie połączyć dom z ogrodem, wtopić go lepiej w ogrodowe otoczenie.
Drzewo blisko tarasu nie zasłoni Ci widoku ? korona jest na górze, a pień nie przesłoni za dużo.
Według mnie żaden parasol nie zastąpi drzewa, wszak nie tylko o cień chodzi. Parasol dla mnie może być raczej dodatkiem (u mnie-markiza). Fajnie się wypoczywa czy je w cieniu, na słońce zawsze można wyjść. Ostre popołudniowe słońce nie pozwoli odpoczywać.
Może jakaś ażurowa konstrukcja, pergola z pnączem od zachodu..? Dopóki się nie rozrośnie można przymocować na górze jakieś tanie maty, czy cieniówkę.
Płytki...ja mam jasne i bardzo żałuję ? bo gdy są psy, które często mają ubłocone łapy (strumyk!) jest wiecznie brudno. Na ciemniejszych tak nie byłoby widać. Drewno też lepiej by wyglądało. Chciałabym mieć ciemniejszy kamień albo starą cegłę (ale mój taras jest od płn.-wsch. strony).
Brałaś pod uwagę drewniane segmenty do samodzielnego montowania..? Może jako tymczasowe rozwiązanie na beton np. warto je rozważyć, ale nie znam ich kosztu.
A Wasze-nasze pogaduszki u mnie bardzo lubię!
Cieszę się,że zaprosiłaś nas do siebie, na pewno będę Twoim stałym gościem.
BURSZTYNOWA ? Aniu, witam Cię serdecznie i miło mi,że mój ogród Ci się spodobał. Zapraszam ponownie!
DAFFODIL ? jak to dobrze przeczytać,Asiu,że nie tylko ja dobrze się czuję w tym ogrodzie... Ta żółta sosna robi się coraz większa. Przyciąga wzrok na trawniku i w planowanej rabacie również będzie stanowić dominantę. A las w tle otula ogród. Patrząc na te sosny , brzozy i dęby często myślę,że miałam dużo szczęścia , trafiając na taką działkę.
Ta moja planowana rabata, budząca tyle kontrowersji, będzie z dala od tarasu. Trawnik jest duży (za duży), a pod sosną jak można przewidzieć jest raczej klepisko z igłami. Nie chce zasłaniać słońca sąsiedniej rabacie, więc nie planuję tam drzew. Tylko krzewy i byliny, trawy. Nie zasłoni to widoku na las.
Masz rację,że muszę uważać ,żeby nie stworzyć wrażenia bałaganu ( konieczna ostra selekcja gatunków!).
A ponieważ moi goście mają tyle wątpliwości co do tego pomysłu, na pewno wszystko jeszcze dokładnie przemyślę.
Lubię ten etap pracy nad ogrodem . Nie tylko dlatego ,że jestem perfekcjonistką , ale to po prostu jest przyjemne ? marzenia, poszukiwanie ogólnej wizji...potem wybór roślin, znalezienie im optymalnego położenia wobec siebie...Realizacja jest zwieńczeniem. Podwójna przyjemność!
Ponieważ moje umiejętności w tej dziedzinie pozostawiają wiele do życzenia, potem i tak są jakieś poprawki. Ale na pewno mniej, niż gdybym poszła na żywioł.
Każda metoda ma swoje plusy i minusy. Każdy stosuje sobie bliższą. Ważne,żeby przy tworzeniu ogrodu się spełniać i realizować.
TAJKA ? dziękuję za dobre słowo, Tajko! Na szczęście tulipany były ładne, bo inne cebulowe zawiodły... Dobrze,że są takie atrakcyjne krzewy i byliny, którym nie straszna taka zima , jaką mieliśmy.
Czy wszystko w oczku Ci wymarzło?? Pierwszy raz? Zawsze mówiłaś,że masz ogród pełen odmian z dawnych czasów, kiedy wybór był ograniczony. Więc możesz pocieszać się,że straty po zimie są szansą na zaproszenie do ogrodu nowości.
DREWUTNIA ? witam ciepło nowego gościa! Zaglądaj do mnie i pisz, kiedy masz ochotę.
RIANE ? Agatko , Twoje rozsądne uwagi zawsze są mile widziane! Sosenka ma chyba taras usytuowany podobnie , jak u Ciebie. Ciekawa jestem, jakie decyzje podejmie.
DOSIA - Aniu, dziękuję za troskę i za wizytę. Dobrze,że wróciłam wcześniej. Trafiłam bez problemu, na szczęście. Muszę koniecznie zobaczyć Twój ogród, może jutro uda mi się zwiedzić Twój wątek.
MAGOS13 ? Gosiu, za co przepraszasz..? Cieszę się,że mnie odwiedzasz. Dziel się swoimi doświadczeniami.
KUBANKI ? Aniu, jak miło,że zajrzałaś..! Cieszę się,że się poznałyśmy. Zapraszam do siebie, także w realu.
Trawa jest ładna w tym roku tylko na zdjęciach. Ilość chwastów jest porażająca, a pod sosnami w ogóle nie ma murawy,jak zwykle, to normalne. Szkoda walczyć z naturalnymi warunkami... Są przecież inne rozwiązania. Czy macierzanka nie wygląda ślicznie..?
KDANUTA ? moja fotergilla rok temu miała mało kwiatów, Danusiu. Tak to bywa. A co u Ciebie było wiosenną ozdobą ogrodu? Ja długo miałam zaniedbany ten okres, w zasadzie forum mnie zmobilizowało do wiosennych nasadzeń.
MONIA68 ? azalie wielkokwiatowe posadziłam dopiero rok temu, Moniu. Cieszę się,że są takie niezawodne. A japońskie w moim ogrodzie na pewno zawsze będą miały kłopoty, mimo okrywania. Nie będę na razie ich dosadzać. Zobaczę, jak sobie będą radzić jako starsze.
Dziękuję za uznanie!
Wiem,że moje rh nie mogą się równać z Twoimi, Moniu, ale pokażę parę swoich...
Najpierw azalia wielkokwiatowa Nabucco ? sadzona w zeszłym roku, pięknie się pokazała! Zdjęcie nie oddaje , niestety, koloru, wygląda na nim pospolicie ? a naprawdę kwitnie w pięknej czerwieni, o głębokim odcieniu. Kwiaty są dużo ciemniejsze, winne...Polecam!
Jeszcze raz Calsap ? kwiaty białe, a w zasadzie w bardzo leciutkim różu, ozdobione bordową plamką.
A tak nędznie kwitły moje z trudem zdobyte białe azalie japońskie , bez względu na odmianę, mimo ?patulenia? na zimę...
Na koniec zachwycająca dla mnie azalia wielkokwiatowa Cannon?s Double ? nie wiem dlaczego , ale przychodzi mi na myśl,że ma jabłkowe kwiaty...
