tzn mam, ale Landlord nie zgodził sie na zainstalowanie nowej.... właśnie z piekarnikiem... i jestem szczęśliwą posiadaczką 2 kuchenek
Adenium - Róża pustyni cz.3
Re: Róża pustyni (Adenium) cz.3
ach.... gdybym tylko miała piekarnik....
tzn mam, ale Landlord nie zgodził sie na zainstalowanie nowej.... właśnie z piekarnikiem... i jestem szczęśliwą posiadaczką 2 kuchenek
i ROBAKÓW... ;/
tzn mam, ale Landlord nie zgodził sie na zainstalowanie nowej.... właśnie z piekarnikiem... i jestem szczęśliwą posiadaczką 2 kuchenek
Mój ZIELONY ŚWIAT http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=51824" onclick="window.open(this.href);return false;
- czarny07
- 100p

- Posty: 135
- Od: 10 lut 2012, o 14:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Róża pustyni (Adenium) cz.3
moje mają jeszcze 3 dni i będą kiełkować sobie w koszu... 
Re: Róża pustyni (Adenium) cz.3
u mnie jedna ruszyła dopiero dzis, czyli po prawie 3 tygodniach... :d
radzę być cierpliwym ;)
radzę być cierpliwym ;)
Mój ZIELONY ŚWIAT http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=51824" onclick="window.open(this.href);return false;
- czarny07
- 100p

- Posty: 135
- Od: 10 lut 2012, o 14:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Róża pustyni (Adenium) cz.3
Wsio jasne tak samo robaki w 2 z 5 doniczuszek ale stały od siebie w odległości 5cm więc raczej się przeniosło ... ale dopiero dziś się pojawiły - nasiona szybko wyjąłem ,spryskałem wodą ze spryskiwacza tak by oczyścić i na razie na papierowy ręczniczek -przy okazji zauważyłem ze jedno nasionko pękło i 2 są takie mega grube.... czy pomimo tych robaków i szybkiego wyjęcia jeszcze mogę liczyć ze coś urośnie?to cholerstwo nie wiem skąd - piasek był w piekarniku i gotowany w garnku do chwili gdy woda zaczęła wrzeć i tak 5 minut w tej wodzie chyba że to świństwo było w ziemi do kaktusów której przyznaję się nie wypiekałem w piecu ani nic...
-
Qodmira
- 100p

- Posty: 183
- Od: 20 sty 2011, o 20:29
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Choroszcz
Re: Róża pustyni (Adenium) cz.3
u mnie jak robaki sie pojawiały oznaka że nasionko zaczeło gnić ;/ Na nasionkach też mogą być jakieś mikro jajeczka robaczków i się później rozwijają w ziemi .
- czarny07
- 100p

- Posty: 135
- Od: 10 lut 2012, o 14:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Róża pustyni (Adenium) cz.3
Ale dziadostwo te robale... :/ grrrr jedyna nadzieja w różowych adeniach które po namoczeniu przez około2 dni już pękły(tyle że różowe mi się nie podobają
tylko czerwone) ale nie ryzykuję moczą sie na ręczniczku papierowym a ziemie to chyba ogniem najpierw potraktuję zanim wsadzę-żart oczywiście...
- eikoden
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1057
- Od: 12 kwie 2011, o 14:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wałbrzych
Re: Róża pustyni (Adenium) cz.3
Wiesz nigdy do końca nie wiadomo, czy te nasiona mają taki kolor jak sprzedawcy piszą
2 dni non stop moczysz????????????????
U mnie to 2-3h ...
2 dni non stop moczysz????????????????
U mnie to 2-3h ...
- czarny07
- 100p

- Posty: 135
- Od: 10 lut 2012, o 14:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Róża pustyni (Adenium) cz.3
wcześniejsze moczyłem 8h i nic te chociaż pękły ... lipne nasiona musza być... Chętnie kiedyś kupię od kogoś nasiona ADENIUM ARABICUM i ADENIUM THAI SOCOTRANUM ale nie teraz brak kasiurki totalny :x
- eikoden
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1057
- Od: 12 kwie 2011, o 14:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wałbrzych
Re: Róża pustyni (Adenium) cz.3
Hmm większość co ma tu wpisy czeka aż nasionka opadną na dno a nie pękną.. zresztą jak i ja..
W sumie jak masz zamiar dawać na ręcznik i w folię to po co ma się moczyć tyle czasu? w zimnej pewnie wodzie?
Jak ląduje też w bardzo wilgotnym miejscu i w dodatku cieplejszym?
Ja przy następnej partii nasion, będę próbować metody Przemo... bez przykrywania ziemi tylko od razu folią niską przy ziemi..
W sumie jak masz zamiar dawać na ręcznik i w folię to po co ma się moczyć tyle czasu? w zimnej pewnie wodzie?
Jak ląduje też w bardzo wilgotnym miejscu i w dodatku cieplejszym?
Ja przy następnej partii nasion, będę próbować metody Przemo... bez przykrywania ziemi tylko od razu folią niską przy ziemi..
- czarny07
- 100p

- Posty: 135
- Od: 10 lut 2012, o 14:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Róża pustyni (Adenium) cz.3
nie ,w zimnej wodzie nie, w odstanej ,przegotowanej później wlewam do woreczka zamykanego na zatrzask pod klosz na parapet nad grzejnikiem jak miała 25 stopni wrzuciłem na 2 dni i tak się moczyły i teraz mają ta samą temperaturę na ręczniczku pod folią i pod kloszem
- eikoden
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1057
- Od: 12 kwie 2011, o 14:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wałbrzych
Re: Róża pustyni (Adenium) cz.3
E to trochę ulżyło... A może po prostu za bardzo się starasz??
Ja swoje jak po paru dniach nic się nie dzieje sam obieram z łupiny, nie polecam tego zabiegu z dwóch powodów:
1. Bo od razu widać, że nasionko: uszkodzone, zgniłe...
2. Duże prawdopodobieństwo uzyskania albinosa i słabo rozwijającej się roślinki...
Ale jak po paru dniach nasionko zmieniło kolor na ciemne to na 90% nic z tego nie będzie
Weź partię i wysiej jak przemo.. dla testu. Namocz 2-3h w letniej przegotowanej wodzie, połóż na podłożu i przykryj folia, odstaw w ciepłe miejsce ale nie dogrzewaj specjalnie lampą... Taki mały test... w przyrodzie nasionka nie mają takich luksusów a rosną
Ja swoje jak po paru dniach nic się nie dzieje sam obieram z łupiny, nie polecam tego zabiegu z dwóch powodów:
1. Bo od razu widać, że nasionko: uszkodzone, zgniłe...
2. Duże prawdopodobieństwo uzyskania albinosa i słabo rozwijającej się roślinki...
Ale jak po paru dniach nasionko zmieniło kolor na ciemne to na 90% nic z tego nie będzie
Weź partię i wysiej jak przemo.. dla testu. Namocz 2-3h w letniej przegotowanej wodzie, połóż na podłożu i przykryj folia, odstaw w ciepłe miejsce ale nie dogrzewaj specjalnie lampą... Taki mały test... w przyrodzie nasionka nie mają takich luksusów a rosną
- czarny07
- 100p

- Posty: 135
- Od: 10 lut 2012, o 14:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Róża pustyni (Adenium) cz.3
masz rację ... ja nie doświetlam tylko parapet na południowym bo jeszcze mega gorąco nie jest.... Chętnie poeksperymentuje ale kaski brak więc i nasion ... 
-
Qodmira
- 100p

- Posty: 183
- Od: 20 sty 2011, o 20:29
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Choroszcz
Re: Róża pustyni (Adenium) cz.3
Do mnie teraz leci już przesyłka z Tajlandii z Nasionkami. Więc jak ktoś chętny to pisać juz trochę ludzi mam, zostało nasionek. Obesum,Thai,Somalae- jakoś tak ; )
- przemo1413
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2064
- Od: 22 mar 2011, o 16:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Grójec k. Warszawy
- Kontakt:
Re: Róża pustyni (Adenium) cz.3
Jak już mowa o sianiu moją metodą czyli kładziemy nasionko na podłoże i na to dajemy folię to dodam jeszcze tyle że ja moczę od 8 do 12 godzin ( zależy kiedy sobie o nich przypomnę
) Moja pierwsza partia już prawie w całości wykiełkowała albo już ma spore kiełki a reszta czyli coś koło 20 % już pewnie szlak trafił ale i tak jest dobrze bo nasiona miałem za pół darmo
w najbliższych dniach będę wysiewał Adenium Arabica i za jakiś miesiąc pozostałe nasiona Adenium czyli coś koło 200 
- czarny07
- 100p

- Posty: 135
- Od: 10 lut 2012, o 14:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Róża pustyni (Adenium) cz.3
Przemo ile chcesz za 10 arabica? 


