Karmnik dla ptaków
- riane
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 921
- Od: 24 lut 2008, o 12:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: otulina Kampinosu (mazowieckie)
Re: Karmnik dla ptaków
Tak. Można wsypać różne różności, byle by miały spore gabaryty, bo oczka są co ok 1cm (albo niewiele mniej).
Agata
- krzysztofkhn
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2021
- Od: 15 wrz 2008, o 09:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Karmnik dla ptaków
Dzisiaj rano byłem na działce. Odniosłem wrażenie, że ptakom pomyliły się pory roku i zachowują się jak na początku wiosny, śpiewają, któreś zaczęły budować gniazdo !
Serdecznie Pozdrawiam.
Krzysztof Khn.
Krzysztof Khn.
Re: Karmnik dla ptaków
Oglądam Waszych gości i zazdroszczę. Ja dopiero w zeszłym roku zaczęłam karmić ptaszki. Zima jaka jest, każdy widzi, chodziaż w naszych Beskidach śnieg się trochę trzyma, więc w tym sezonie kontynuuję już regularnie moje dokarmianie.
Przylatują do mnie tylko wróble i dwie sikorki, bogatka i modraszka. Raz widziałam kosa.
Jutro wywieszę w ogrodzie siatkę z orzeszkami, może skusi się jeszcze ktoś?
Mam takie wrażenie, że jest zdecydowanie mniej ptaszków, niż te 15 lat temu. Pamiętam, że jak byłam mała, przylatywały do naszego karmnika przeróżne ptaszki. Sikorek było tak dużo, że słoninka co trzy, cztery dni znikała. Teraz? Gdzie trznadle, które w 5 minut potrafiły cały karmnik wyczyścić? Gdzie sroki, które kiedyś w sadzie dziadka gniazdo miały? Gdzie dzięcioły, zięby, gile?? A dodam, że mieszkam na skraju wioski, gdzie jest spokojnie i mnóstwo pól i drzew...
Przylatują do mnie tylko wróble i dwie sikorki, bogatka i modraszka. Raz widziałam kosa.
Jutro wywieszę w ogrodzie siatkę z orzeszkami, może skusi się jeszcze ktoś?
Mam takie wrażenie, że jest zdecydowanie mniej ptaszków, niż te 15 lat temu. Pamiętam, że jak byłam mała, przylatywały do naszego karmnika przeróżne ptaszki. Sikorek było tak dużo, że słoninka co trzy, cztery dni znikała. Teraz? Gdzie trznadle, które w 5 minut potrafiły cały karmnik wyczyścić? Gdzie sroki, które kiedyś w sadzie dziadka gniazdo miały? Gdzie dzięcioły, zięby, gile?? A dodam, że mieszkam na skraju wioski, gdzie jest spokojnie i mnóstwo pól i drzew...
Re: Karmnik dla ptaków
A dziś w "Maja w ogrodzie" mówili że gile to ponoć najliczniejszy polski ptak... sikorek w sumie dużo jest, srok również może nie w karmnikach(i dobrze) ale po trawnikach chodzi ich dużo. U mnie w mieście spotykam każde z wymienionych ptaków więc czyżby przeniosły się z wiosek do miast? 

Re: Karmnik dla ptaków
A czego te gile mają tu szukać? Przy takiej pogodzie?
Re: Karmnik dla ptaków
Przy takiej pogodzie to tylko pod nosem można je znaleźć 

- WojtekB
- 50p
- Posty: 97
- Od: 1 kwie 2010, o 21:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Pomorze Płd.
- Kontakt:
Re: Karmnik dla ptaków
A ja wczoraj o dziwo zaobserwowałem jemiołuszki, ale wiadomo na co "leci" ten gatunek ;)
Re: Karmnik dla ptaków
No proszę, ponarzekałam ostatnio, to dzisiaj do mojego karmnika zaglądnął nieśmiało kos, mazurek i kilka trznadli! Przeleciała też sierpówka, ale zerknęła z ukosa i poleciała dalej. Czekam na dzięcioła, wywiesiłam już siatkę z orzechami na gałęzi w głębi ogrodu. Może się skusi?
A dzisiaj... Kurcze, sójka?
Jak tak dalej pójdzie, zamarzę sobie bociany!
Taka drobnostka, a jak cieszy!
A dzisiaj... Kurcze, sójka?

Taka drobnostka, a jak cieszy!
- stasia109
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4312
- Od: 7 lip 2008, o 10:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj. opolskie
Re: Karmnik dla ptaków
Ja kupiłam tubowe karmniki i powiesiłam na drzewie. Pomału ptaki się przyzwyczajają, a najwięcej to sikorki i wróble. Przylatują sroki ale smakują im serduszka kurze i biały ser. Widziałam też jedną (?) ziębę a raz były dwa dzięcioły. Jeden z nich zaglądał do karmnika ale są bardzo strachliwe. Posiedziały chwilkę na bardzo starej jabłoni, postukały i tak szybko odleciały, że nie zdążyłam im cyknąć zdjęcia. Porobiłam mnóstwo jedzenia dla ptaszków w kubeczkach po jogurtach ale w tym roku słabo są zjadane. Nawet ziarna nie wydziobują porządnie tylko grymaszą i wybierają co im lepiej smakuje. Oj ta zima jest do niczego. Ciekawe ile komarów będzie w nadchodzącym lecie??? Brrrr, strach pomyśleć!









Adresy do moich wątków
Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.
Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.
- krzysztofkhn
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2021
- Od: 15 wrz 2008, o 09:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Karmnik dla ptaków
Na działce sikorki wzięły się za amory.
O tej porze roku to już bardzo dziwne.
O tej porze roku to już bardzo dziwne.
Serdecznie Pozdrawiam.
Krzysztof Khn.
Krzysztof Khn.
- stasia109
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4312
- Od: 7 lip 2008, o 10:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj. opolskie
Re: Karmnik dla ptaków
Qurcze blade, już amory
, jeszcze mają czas.
Ja moim skrzydlatym gościom wystawiam co się tylko da ale nie jedzą za dużo. Grzebią w ziarnach, wybierają, ciekawe co mi z pozostałych ziaren na trawie wyrośnie?
Oto kilka fotek zrobionych w ostatnich dniach:





Ja moim skrzydlatym gościom wystawiam co się tylko da ale nie jedzą za dużo. Grzebią w ziarnach, wybierają, ciekawe co mi z pozostałych ziaren na trawie wyrośnie?
Oto kilka fotek zrobionych w ostatnich dniach:








Adresy do moich wątków
Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.
Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.
- grazka2211
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2820
- Od: 14 paź 2008, o 11:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: MILICZ-CAVAN-IRLANDIA
Re: Karmnik dla ptaków
Stasiu jest ciepło to ptaki nie potrzebują tyle jedzenia-one jedzą aby żyć . U mnie jedzenie też wolno "schodzi".
doniczkowe , prace mojej córki ZAPRASZAM.
Przepraszam za błędy w tekstach .Winą jest sprzęt z którego korzystam .
Przepraszam za błędy w tekstach .Winą jest sprzęt z którego korzystam .
Re: Karmnik dla ptaków
Ale cyrk... Nie wierzę! Właśnie odśnieżałam karmnik i stawiałam świeżą wodę, a tu myszołów (albo to był krogulec? Nie wiem). Usiadł koło karmnika, zerknął na mnie z dezaprobatą, pisknął dwa razy nie odrywając ode mnie wzroku i odleciał spokojnie. Czego jak czego, ale myszołowa się nie spodziewałam! Do tej pory wróble siedzą skulone w krzakach i ani ćwir ćwir...
Wiecie co, chyba najwięcej frajdy mają początkujący dokarmiacze, bo tyle się dzieje dookoła! Później może się już przyzwyczajamy, ale ja na razie cieszę się każdym ptaszkiem, którego zobaczę i zidentyfikuję.
Wiecie co, chyba najwięcej frajdy mają początkujący dokarmiacze, bo tyle się dzieje dookoła! Później może się już przyzwyczajamy, ale ja na razie cieszę się każdym ptaszkiem, którego zobaczę i zidentyfikuję.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1192
- Od: 18 kwie 2007, o 10:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Kontakt:
Re: Karmnik dla ptaków
I oby Ci radość pozostała jak najdłużej - ja dokarmiam już kilka lat i nadal mógłbym godzinami stać i patrzeć jak się ptaszki krzątają przy karmnikach. Obserwowanie przyrody to wspaniała rzecz.
- stasia109
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4312
- Od: 7 lip 2008, o 10:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj. opolskie
Re: Karmnik dla ptaków
Witajcie Kochani: Grazka, Mintaka, Sylwek
Teraz spadł mokry śnieg to i ptasiorów przybyło do jadłodajni. Musiałam dziś dwa razy wychodzić i im sypać, taki miały apetyt.
Ja też dokarmiam ptaki od wielu lat i co roku stwarza mi to dużą frajdę. Potrafiłabym godzinami patrzeć, przy oknie, jak one się uwijają. Czasami śmieszy, czasami złości mnie, jak widzę, że wróble się biją np. o to same ziarenko a w okołu leży ich bardzo dużo.
Siedzą sobie schowane w tujach, jeden wróbel przy drugim, patrzą, nagle całą gromadą dopadają karmników i wystarczy im mały ruch w koło nich a już z wielkim impetem wzbijają się do góry i albo przysiądą w tujach albo na starej jabłoni, która rośnie obok, albo polecą na drzewa lub krzewy w ogrodzie. Ja mam parę miejsc do karmienia: karmnik obok okna kuchennego, karmniki tubowe na jabłonce, karmnik na pojemniku na wodę (którą zbieram z dachu), karmnik na studni i jeszcze im sypię parę garści przy suszarce na dworze. Spodobały sobie ten kącik i tam im nikt nie przeszkadza i nie podgląda. U mnie ostatnio też był jakiś drapieżny ptak, pustułka? Sama nie wiem. Udało mi się zrobić jako-takie zdjęcie. Jak je będę miała w komputerze to je tu wkleję, to może mi pomożecie zgadnąć co to za ptaszysko. Zauważyłam jakieś larum w tujach, patrzę, a tu drapieżny ptak. Mało oczy mi nie wyszły na wierzch. Zgłupiałam! A ten zbój w tuje, na dach garażu, na karmnik....mało nóg nie połamałam biegnąc po schodach na górę po aparat fotograficzny. Schodzę na dół a bandyta dalej szaleje za ptakami. Mam cichą nadzieję, że "moim" ptaszkom nic się nie stało. A patrzył na mnie okiem...zabójcy! Brrrr...ale nic się nie bał. Boję się, że jak przyuważy "stołówkę" to częściej tu będzie zaglądał. Och, samo życie.


Teraz spadł mokry śnieg to i ptasiorów przybyło do jadłodajni. Musiałam dziś dwa razy wychodzić i im sypać, taki miały apetyt.
Ja też dokarmiam ptaki od wielu lat i co roku stwarza mi to dużą frajdę. Potrafiłabym godzinami patrzeć, przy oknie, jak one się uwijają. Czasami śmieszy, czasami złości mnie, jak widzę, że wróble się biją np. o to same ziarenko a w okołu leży ich bardzo dużo.
Siedzą sobie schowane w tujach, jeden wróbel przy drugim, patrzą, nagle całą gromadą dopadają karmników i wystarczy im mały ruch w koło nich a już z wielkim impetem wzbijają się do góry i albo przysiądą w tujach albo na starej jabłoni, która rośnie obok, albo polecą na drzewa lub krzewy w ogrodzie. Ja mam parę miejsc do karmienia: karmnik obok okna kuchennego, karmniki tubowe na jabłonce, karmnik na pojemniku na wodę (którą zbieram z dachu), karmnik na studni i jeszcze im sypię parę garści przy suszarce na dworze. Spodobały sobie ten kącik i tam im nikt nie przeszkadza i nie podgląda. U mnie ostatnio też był jakiś drapieżny ptak, pustułka? Sama nie wiem. Udało mi się zrobić jako-takie zdjęcie. Jak je będę miała w komputerze to je tu wkleję, to może mi pomożecie zgadnąć co to za ptaszysko. Zauważyłam jakieś larum w tujach, patrzę, a tu drapieżny ptak. Mało oczy mi nie wyszły na wierzch. Zgłupiałam! A ten zbój w tuje, na dach garażu, na karmnik....mało nóg nie połamałam biegnąc po schodach na górę po aparat fotograficzny. Schodzę na dół a bandyta dalej szaleje za ptakami. Mam cichą nadzieję, że "moim" ptaszkom nic się nie stało. A patrzył na mnie okiem...zabójcy! Brrrr...ale nic się nie bał. Boję się, że jak przyuważy "stołówkę" to częściej tu będzie zaglądał. Och, samo życie.
Adresy do moich wątków
Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.
Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.