Witaj Henryku,
Ciekawe jest to portretowe "ujęcie w kadrze", Twoich storczyków.
Biel kwiatów w połączeniu z tłem szaro-gołębim ,daje wrażenie "bieli jeszcze bielszej"
Miłe dla oka...
A oncidium ...to pewnie

tak kwitnie na przekór...chyba pamiętam ten storczyk jako ..."nie chciany"
On... nadrabia ilością kwiatów i zapachem.....
Czarny uparciuch to pewnie ten,który "straszył" - te hybrydy są trudne do kwitnienia.
Więc, należą się gratulacje Tobie i storczykowi
Ja uważam, że w większość tych klonów to... prawie jednorazowe storczyki..
Są jakieś genetyczne uwarunkowania i skutkują opornym kwitnieniem i infekcjami.
Jedyne ,czego nie można im ująć to niesamowitego wybarwienia.

nie wiem czy źle widzę /a nie powinnam :P oczy mam już dobre / -
Henryku,
na przedostatniej fotce, dostrzegam obcego

- siedzi już przed ostatnim prawie pączkiem.
Przejrzyj .. bo szkoda kwiatków.. idź na łowy.....
Często dopiero na swoich fotkach też coś znajduję, wcześniej nie dostrzegając...
Nie straszę :P , ale działam ..w myśl przysłowia : przezorny zawsze ubezpieczony...
Pozdrawiam JOVANKA