Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
Andrzej Max
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1609
Od: 15 lip 2009, o 15:35
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: KRAKÓW
Kontakt:

Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1

Post »

Spokojnie możesz dać polecenie "ustaw 1024" i to samo w ustawieniach na tiny - będzie się automatycznie ładowało w tej rozdzielczości.
I nawet jak za bardzo skompresuje (znaczy zmniejszy objętość - nie zmniejszając rozmiarów) , to nie będzie takiego pogorszenia obrazu jak przy małym zdjęciu. :uszy
Porównanie można zobaczyć u mnie ( też tiny kompresje mi na fajnych fotkach zafundował). :evil:
Pozdrawiam słonecznie
Andrzej M.
:-) Moje ogłoszenie.
Moje kamienie Moje kamienie 2011
Awatar użytkownika
artam
1000p
1000p
Posty: 3793
Od: 26 paź 2008, o 00:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Lublin

Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1

Post »

Moje róże same sobie depilują nóżki.. Z liści...A mogłyby z kolców! :;230 Byłyby przyjemniejsze w dotyku...
A propos takich kosmetycznych spraw...to należy docenić manicure do prezentacji kamyków :wink: Tu aparat nie miał problemów z czerwienią :wink:
Całkiem spora Twoja różana rabata! Ja ostatnio dokonałam inwentaryzacji róż...Trochę się zdziwiłam, że tyle ich mam :shock: A Ty ile?
Awatar użytkownika
katik
1000p
1000p
Posty: 1167
Od: 2 sty 2011, o 16:14
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie ok/Legionowa

Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1

Post »

Marta też ostatnio robiłam inwentaryzację róż :wink:
dawidbanan
---
Posty: 7565
Od: 29 cze 2009, o 13:22
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1

Post »

Co będzie na nowej rabatce? :)
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
x_Adasko

Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1

Post »

gorzata76 pisze: Obrazek

Obrazek
O ludzie a gdzie Ty tego Erektusa znalazłaś :shock: :?: Na pewno ładnie się wkomponuje w ogród, w końcu natura wie jakie kształty są potrzebne w sztuce :D
Awatar użytkownika
gorzata76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6498
Od: 2 cze 2009, o 14:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1

Post »

Nieee :lol: nie zabrałam nikomu działki... po prostu przeniosłam kompostownik! Po odgrodzeniu się w tym miejscu od "ulubionego" sąsiada (bo powiedział, że nie chce patrzeć na nasz "śmietnik"... ma szczęście, że gnojóweczki z chwastów nie nastawiam 8-) :;230 ) powstał kameralny kącik... i tylko kompostownik przestał tam pasować...
Partia częściowo przekompostowanych odpadów została tam przekopana z ziemią i w ten sposób powstało miejsce na nowe nasadzenia...
Teren jest tam spadzisty w dwóch kierunkach - wgłąb ogrodu i z lewej na prawą...
Zachowaliśmy spadek prostopadły do płotu lamelowego, resztę - w kierunku szopy staraliśmy się wypoziomować...
Poszedł tam kawał tkaniny ogrodniczej, żeby zagłuszyć to, co pod spodem...
Na razie kora i kamienie, które jednocześnie utrzymują całość na miejscu...
Co tam będzie? Ano... sama jeszcze nie wiem...
Ta część ogrodu jest najbliżej ogólnodostępnej asfaltowej uliczki prowadzącej do garaży i cmentarza... nie będę zatem ryzykować nasadzeń, mogących stać się pokusą dla "przechodniów"...
W zasadzie mam sporo roślin, które powinnan poprzesadzać, bo w starych kątach ścisk się zrobił... przypadkowe to jakieś...
No ale... wierzby, co to mi się rosochata :wink: zrobiła, nie ruszę teraz, primo: ze względu na fakt, że jest w pełni ulistniona, secundo: pod nią rosną akurat chryzantemy i chciałabym dać im szansę na tegoroczne kwitnienie...
W hortensjach bukietowych też zrobiło się niepokojąco gęsto... ale nie ruszę ich przed zimą... podobają mi się ich kwiatostany - aż do końca...
Czyli mogłabym to zrobić dopiero przy okazji wiosennego cięcia...
Nie chcę działać pochopnie: zagospodarowałam ten kawałek, bo powstała tam nieestetyczna kupka "niewiadomoczego", ale nasadzenia poczekają... chyba...
A kompostownik doskonale wpasował się w kąt za skrzydłem bramy wjazdowej, ładnie i praktycznie obrośnięty sąsiedzkim chmielem...


Andrzeju... popróbuję, na razie zdjęcia już wrzucone, więc zagryź zęby :wink:

Igor... koszenie trawnika to u nas męska domena :wink: ale narzekania nie było...
Pomysł i realizacja zresztą wspólne były! Teraz jeszcze trochę kamieni by się zdało ;:224

Adaśko... Chorwacja jest nieocenionym źródłem takich kamiennych cudeniek, przy wspóludziale różnych morskich żyjątek, powstają przedziwne formy :shock:

Marta... ile mam róż? Nie wiem dokładnie, obiecuję, że wkrótce dokonam inwentaryzacji...
Na różance jest pewnie około dwudziestu krzaczków, może nieco więcej, reszta porozrzucana po ogrodzie...
Niektóre się dublują - dla zachowania symetrii lub w celu uzyskania większej barwnej plamy...
Na wiosnę wyszło mi razem coś około sześćdziesięciu sztuk... a jeszcze od tego czasu parę przybyło ;:224
Aparat z czerwienią sobie nie poradził, bo lakier to taki bardziej... oranżowy... coś dla Ciebie, zdecydowanie! Ot... wakacyjna odrobina szaleństwa...

A tu odrobina siły perswazji w odniesieniu do nieletnich. Co by nie mówić - Marta - zawodowiec! :;230

Obrazek

Drugi łuk czeka na progres we wzroście posadzonych przy nim róż, tymaczasem w końcu połączyły się na nim jednoroczne: fasolnik egipski - wspięga i nasturcja kanaryjska

Obrazek

Jabłonka latoś obrodziła, niestety, jej owoce nie są zbyt smaczne i chyba sie wkrótce pożegnamy - ilość drzewek w moim ogrodzie musi być ograniczona...

Obrazek
Siberia
---
Posty: 2310
Od: 5 lut 2010, o 10:01
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1

Post »

A jabłka nie nabiorą smaku z czasem?
Awatar użytkownika
gorzata76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6498
Od: 2 cze 2009, o 14:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1

Post »

W kolejnych latach, czy pod koniec sezonu? :lol:
Ani jedno, ani drugie niestety... są dość cierpkie, a przy tym twarde i suche aż do jesieni...
Robaczki też je lubią... nie jak w popularnym wierszyku...
Ta jabłonka już była w ogrodzie, kiedy się wprowadziliśmy... nie jest całkiem młoda...
Siberia
---
Posty: 2310
Od: 5 lut 2010, o 10:01
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1

Post »

No to ciąć! :-) A co się tak ładnie niebieszczy na nowej rabatce?
Awatar użytkownika
gorzata76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6498
Od: 2 cze 2009, o 14:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1

Post »

Niebieszczy się na starej :wink: bo nowa część jest po lewej, za choiną kanadyjską, a stara wzdłuż szopy...
To lobelia z wiosennych wysiewów...
Siberia
---
Posty: 2310
Od: 5 lut 2010, o 10:01
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1

Post »

To już się nie dziwię, że tego nie mam, bo mam!!! :;230 W skrzynce z pelargonią :-)
Awatar użytkownika
EwkaEs
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 9774
Od: 9 lip 2008, o 20:28
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: południe kraju

Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1

Post »

Gorzato-zawsze możesz nastawić ocet jabłkowy...
Awatar użytkownika
100krotka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5427
Od: 2 gru 2008, o 20:11
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie - strefa 6A ;-)))

Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1

Post »

Czy nasturcja kanadyjska to to z ładnie wyciętymi liśćmi? To w takim razie podoba mi się, a tak na nią narzekali ;-)
Dobry pomysł z biżuterią z kamulców, właśnie Adaśko dobrze nawiązał, w stylu Homo Erectusa :;230 Też mam parę takich z dziurkami, ale nieco większych gabarytów, w sam raz dla Obeliksa :-)
"Dużo ludzi nie wie, co robić z czasem. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu. " (Magdalena Samozwaniec)
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
Awatar użytkownika
artam
1000p
1000p
Posty: 3793
Od: 26 paź 2008, o 00:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Lublin

Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1

Post »

Co do perswazji wobec nieletnich, dziękuję za uznanie :;230 Fajna rudbekia? No fajna? Czy z perswazją wobec dorosłych już mi tak dobrze nie pójdzie? :;230
Ale, ale...Spojrzałam na tę Twoją nowo sprodukowaną rabatę i czegoś tu nie rozumiem...Przecież tam nic nie rośnie, a już są kamyczki i kora :shock: Gosia, trochę już na forum jesteś i powinnaś wiedzieć, że odwróciłaś proces :;230 Najpierw się sadzi, a potem się koruje i kamieniuje :wink: Nie miałaś co posadzić? Trzeba było do nas śmignąć! :)
Ilość róż budzi szacunek ;:180
aleb-azi
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3833
Od: 29 gru 2009, o 18:18
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Krakowa okolice
Kontakt:

Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1

Post »

Najpierw się sadzi, a potem się koruje i kamieniuje :wink:
No i nic nie napiszę, bo się chichram do poduszki :;230
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”