Mój ogród przy lesie cz.5

[Tajka]

Jagusiu dziękuję za odwiedziny i miłe słowa.
Również u Ciebie zachwycam się roślinkami, których ja nie mam i wiele ucze się z Twojego wątku.
Ten dzwonek w końcu trafił się taki, jak powinien, gdyż kilka razy kupiłam inną odmianę.
Jest tego roczny z kapersa.

[elsi]

Moje Chopiny również marzną do granicy kopca, ale wiosną ładnie odbijają
i już pięknie zakwitły. Deszcze trochę psują wyglad kwiatów, Tajko masz rację to szara pleśń,
w dodatku pojawiają się na nich takie brzydkie kropki. Nie mogę na razie zobaczyć, co potrafi dojrzały Chopin,
bo od jesieni rosną znowu na nowym miejscu. U mnie zdecydowanie lepiej mają się róże z jesiennych nasadzeń.
Dwie z wiosennego sadzenia ledwie zipią.
Tajko, ja czasem kupię kwitnące róże bez nazwy, wystarczy, że kwiat mi się podoba
Prędzej czy później - na forum - znajdzie się dla nich imię :P
Dzwonek Loddon Anna to dla mnie nowość - nigdy go jeszcze nie widziałam .
Rabatowa Sato Pison bardzo ładna, takie od razu widać w ogrodzie, a niektórzy (mam takich) tylko wielkokwiatowe uznają

[ankha]

Tajeczko , też mnie zachwycił ten dzwonek, ale już doczytałam, skąd go masz
Wszędzie różany szał, gdyby nie zapachy, to może by wystarczyło oglądanie na forum
Piękna kępa przetacznika

[aage]

pięknie u Ciebie

[aleksanderk]

Bardzo ładne zdjęcia różyczek na tle zieleni .A dzwonek Loddon Anna to na tle gipsofilii.

[Tajka]

Igorku jak bardzo się cieszę, że liliowce zakwitną.
Wiesz, że moje tegoroczne z kapersów także mają pąki kwiatowe, ciekawe, czy nie podmienione.
Mnie także się wydaje, że liliowce nad oczkiem pasują, gdyż mają takie trawiaste liście.
Dziękuję za miłe słowa i pozdrawiam.

Eluniu miałam trzy róże Chopin, ale ubiegłej zimy jedna zmarzła bezpowrotnie, musiałam coś kupić podobnego, a że nie było Chopinów, więc padło na Berolinę, jak przekwita, to jest w podobnej tonacji. Może by je tak profilaktycznie od tej szarej pleśni opryskać, gdyż w czasie dłuższych opadów, płatki nawet się nie otwierają.
Muszę zwrócić uwagę na te kropki właśnie. Dawniej sadziłam róże pakowane w folię jesienią, gdyż jest wtedy duży wybór, ale zawsze marzły.
Dzwonek kremowy Loddon Anna co roku wiosną jest sprzedawany w sklepie na Zemborzyckiej, tylko los na loterii, czy się na niego trafi.

Aneczko dziękuję za odwiedziny i miłe słowa.
Niestety zapach róż jest wyczuwalny tylko na żywo, a mam kilka pachnących w ogrodzie.
Powiem Ci, że jakoś nie bardzo uwielbiam przetaczniki, te niebieskie w dodatku się wykładają, różowe są niższe, ale jeszcze w pąkach.

Agnieszko jak dawno Cię nie było, witaj.
Dziękuję i pozdrawiam.

Aleksandrze dziękuję za odwiedziny.
Tak to jest gipsówka, wspaniały dodatek do bukietów.

[agatka123]

Dawno mnie nie było , ale nadrobiłam zaległości z przyjemnością

[gosia07]

Tajeczko jaka fajniutka ta róża , Sato Pison pierwszy raz wiszę

[Tajka]

Agnieszko- agatka witaj po dłuższej przewie.
Miło mi, dziękuję.

Gosiu witaj.
Tą odmianę róży także nie spotykam na forum, jest mało popularna.

[Tajka]

Nachyłek

Juka

Groszek szerokolistny bylinowy

j.w.

Kardynał Wyszyński

Róże wielkokwiatowe Qeen Elizabeth

Ville de Lyon

Purpurea Plena Elegans

Lawenda

[Wanda7]

Piękne łany lawendy, a i groszek bylinowy także bardzo mi się spodobał, gdyż jest właśnie bylinowy, a poza tym ma piękny delikatny kolor.

[AGNESS]

Tajeczko ależ cudeńka pokazujesz, zachwycające są Twoje clematisy, prześliczne odmiany i tak ładnie kwitna....
Różyczki wspaniałe..... piszesz, że masz ochotę na Alchymista jest naprawdę przepiękny i mimo, że kwitnie na zeszłorocznych pędach i nie powtarza, to jest tak śliczny, że warto choć przez chwilę się nim cieszyć Żeby był dłużej ozdobny warto puścić po nim clematisy....wtedy zawsze jest jakiś kolorek na zieloności

[x-ag-a]

Tajeczko, zachwycił mnie łan lawendy i clematis Ville de Lyon - chciałabym koniecznie go mieć! czy to kapryśny egzemplarz?

[aage]

Ale lawenda piękna, powojniki również, chyba muszę bardziej im się przyjrzeć

[Tajka]

Wandziu witaj.
Lawenda na tej mojej słonecznej patelni bardzo dobrze rośnie, nie wymarza nawet bez okrycia, natomiast w pólcieniu marniała.
Groszek bylinowy wysiałam z nasion 11 lat temu i już tak został, wysiewa się co roku w innym miejscu, nie znosi przesadzania.
Szkoda tylko, że nie pachnie, tak jak ten jednoroczny.

Agniesiu dziękuję za odwiedziny i miłe słowa.
Szkoda, że ta róża Alchymist kwitnie na ubiegłorocznych pędach, więc już same kopczyki u podstawy jej nie wystarczą do okrycia.
Z klematisami byłby wspaniały duet, tylko trzeba miejsce na jakąś pergolę.
Jeszcze będę musiała pomyśleć.

Aguniu klematis Ville de Lyon jest wspaniałą odmianą, gdyż obsypany mnustwem kwiatów, najbardziej ze wszystkich klematisów, pomimo, że nie dostaje uwiądu, ale od dołu listki mu wcześnie zaczynają podsychać.
Myślę, że to nie jest spowodowane żadna chorobą, tylko miejsce nie odpowiednie, za bardzo gorąco w pełnym nasłonecznieniu, wyściółkowany tylko korą, a u podnóża nic nie rośnie zacieniającego.