Andrzejku niedawno widziałam krzewy obieli w centrum ogrodniczym.
Wydaje mi się, że na Zemborzyckiej.
Jolu- pamelka lewizje okryłam folią, którą wiatr niestety zerwał, nawet nie wiem kiedy, ale ładnie przezimowały obie, tylko jedna jeszcze nie kwitnie.
Wydaje mi się, że powodzenie w zimowaniu tkwi w przepuszczalnym podłożu.
Ja do dołków przed sadzeniem dodałam żwirku.
Aneczko- ankha dziękuję za odwiedziny i miłe słowa.
Nie jestem pewna, jaka to odmiana jaskra, gdyż to nowy nabytek.
Podobno jest zimozielony.
Iryski pumila mam tylko żółte, niebieskie mi wygniły.
Nie chcę na razie więcej kolorów kupować, dopóki nie zwalczę tej zgnilizny bakteryjnej kłączy.
Agnieszko- agatka dziękuję.
Moniczko dziękuję za odwiedziny i miłe słowa.
Moja jedna lewizja jeszcze także nie kwitnie, chociaż dobrze wygląda po zimie.
Jeśli masz miejsce, to myślę że dla samych kwiatów także warto obielę posadzić, chociaż o tej porze, jak ona kwitnie, to Twój piękny leśny ogród tonie w kwiatach rododendronów.
Pozdrawiam Cię serdecznie .
Marylko myślę, że prędzej, czy później gdzieś obielę dostaniesz.
Ona już nie jest taką nowością i w sklepach się pojawia.
Jolu ja białą lewizję kupiłam po prostu na targu, chociaż nie lubię tam robić zakupów, ale można natknąć się nieraz na ciekawe roślinki, tylko później trzeba szukać nazwy odmianowej .
Tak jak pisałam Andrzejowi, obielę widziałam w sklepie na Zemborzyckiej 110.
Wandziu u mnie także miejsca dawno brakuje, ale każdej zimy coś wymarznie, wykopałam trzy ogromne jałowce płożące, Dzięki temu mogę coś jeszcze posadzić.
Najbardziej kilka róż i hortensji bukietowych.
