Hosty - problemy i kłopoty
Re: Hosty - problemy i kłopotyak to juz nie to.
Po takim kataklizmie ciężko będzie ujrzeć ja w pełnej krasie. Odbiją, ale będą to małe liście. Pod koniec sezonu może coś pokażą. Jednak to już nie to.
A ten skubaniec na ostatnim zdjęciu żyje i ma się dobrze
			
			
									
						
										
						A ten skubaniec na ostatnim zdjęciu żyje i ma się dobrze
Re: Hosty - problemy i kłopoty
Tomaszu- naprawdę wyrazy współczucia. Będzie tak jak piszesz - odbiją, ale nie będą duże ;(
Mam takie mrozy na działce ( od strony bagna i rzeki) i teraz przestaję narzekać,że moja hosty są tak opóźnione w stosunku do waszych.
To coś na zdjęciu to nie wąż, to jaszczurka padalec.
			
			
									
						
										
						Mam takie mrozy na działce ( od strony bagna i rzeki) i teraz przestaję narzekać,że moja hosty są tak opóźnione w stosunku do waszych.
To coś na zdjęciu to nie wąż, to jaszczurka padalec.
- Jule
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 7091
- Od: 10 kwie 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: DSlask 7a
Re: Hosty - problemy i kłopoty
Moje niestety tez dostaly w tylek   I to te starsze, nowe ktore tez mialy juz liscie sa ok.
 I to te starsze, nowe ktore tez mialy juz liscie sa ok.
Powiedzcie mi, co z nimi zrobic? Poobcinac te szmatki, czy zostawic az same zeschnal?
			
			
									
						
										
						 I to te starsze, nowe ktore tez mialy juz liscie sa ok.
 I to te starsze, nowe ktore tez mialy juz liscie sa ok.Powiedzcie mi, co z nimi zrobic? Poobcinac te szmatki, czy zostawic az same zeschnal?
Re: Hosty - problemy i kłopoty
Poczytałam sobie na temat White Feather że taka wredna a szkoda bo póki co sprawuje się dzielnie .  Dostałam ją w marcu wsadziłam do doniczki postawiłam na ganku do czasu aż wyjdą kiełki , zajęło jej to chwilkę i wylądowała w ogrodzie . Przesadzę ją do większej doniczki i będzie robić za hostę sezonową   
 
Pierwsza fotka robiona jakiś czas temu liście całkowicie biało , kolejna pokazuje powolny przemarsz zieleni
 
 
			
			
									
						
										
						 
 Pierwsza fotka robiona jakiś czas temu liście całkowicie biało , kolejna pokazuje powolny przemarsz zieleni
 
 
Re: Hosty - problemy i kłopoty
Witam , zwracam się z prośbą , zakupiłam  hostę Eternal Flame , na funkia.pl , lecz w doniczce są dwie hosty , różnią się wybarwieniem , oraz wielkością liścia. Czy przed posadzeniem do ziemi mam je rozdzielić ? Zaznaczam że  nie miałam  tych roślin u siebie w ogrodzie , ale dzięki temu forum zakochałam w nich.  Bardzo proszę o pomoc co zrobić  z tą sadzonką .


			
			
									
						
										
						

- paco
- Przyjaciel Forum 
- Posty: 2234
- Od: 17 gru 2006, o 20:20
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Świebodzice
- Kontakt:
Re: Hosty - problemy i kłopoty
Proponuję dołożyć drugiego buta do pary, po prawej stronie zdjęcia u góry.  
 
A tak na poważnie to wyjąć z donicy i rozdzielić (odciąć od siebie pozostawiając w obu korzenie ) obie hosty. Ta druga (większa) jest mutacja i aby nie zdominowała całej rośliny należy ją rozdzielić.
			
			
									
						
							 
 A tak na poważnie to wyjąć z donicy i rozdzielić (odciąć od siebie pozostawiając w obu korzenie ) obie hosty. Ta druga (większa) jest mutacja i aby nie zdominowała całej rośliny należy ją rozdzielić.
Pozdrawiam, Andrzej
Nasz ogród,
			
						Nasz ogród,
- zanna
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 1852
- Od: 24 maja 2008, o 22:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Hosty - problemy i kłopoty
Andrzeju,a jak tam Twoje hosty poprzykrywane po ataku śnieżycy? Mam nadzieję, że nie dostały w plecy tak jak Tombeata?
			
			
									
						
										
						- paco
- Przyjaciel Forum 
- Posty: 2234
- Od: 17 gru 2006, o 20:20
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Świebodzice
- Kontakt:
Re: Hosty - problemy i kłopoty
Aniu nie jest tak tragicznie, większość wygląda nieźle, część jest wręcz w idealnej kondycji ale.. niektóre wyglądają fatalnie.
Przy okazji (ponieważ stosowałem różne zabezpieczenia) zdobyłem doświadczenie, jakie zabezpieczenia są skuteczniejsze, a jakie w ogóle nie wchodzą w rachubę przy zabezpieczaniu przed mrozem.
Jak będę miał więcej czasu to napiszę o tym.
			
			
									
						
							Przy okazji (ponieważ stosowałem różne zabezpieczenia) zdobyłem doświadczenie, jakie zabezpieczenia są skuteczniejsze, a jakie w ogóle nie wchodzą w rachubę przy zabezpieczaniu przed mrozem.
Jak będę miał więcej czasu to napiszę o tym.

Pozdrawiam, Andrzej
Nasz ogród,
			
						Nasz ogród,
- Steasi
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 3181
- Od: 2 wrz 2010, o 20:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Soczewka/ Płock
Re: Hosty - problemy i kłopoty
Elu to szczerze zazdroszczę. Moja rośnie w gruncie, w cieniu, w dobrej ziemi, nawożona i zdycha   Znaczy zdycha.. stoi w miejscu a przebarwiają się tylko małe odrosty
  Znaczy zdycha.. stoi w miejscu a przebarwiają się tylko małe odrosty
			
			
									
						
										
						 Znaczy zdycha.. stoi w miejscu a przebarwiają się tylko małe odrosty
  Znaczy zdycha.. stoi w miejscu a przebarwiają się tylko małe odrosty- 
				muchazezlotym
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 1823
- Od: 21 wrz 2008, o 13:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Hosty - problemy i kłopoty
 
   
   
   
 Straszne rzeczy pokazujecie z tymi mrozami i śniegami.
 
   
   Tydzień mnie nie było a tu kataklizm
  Tydzień mnie nie było a tu kataklizm   
   
   Na szczęście mam cudownego teścia, który przytomnie zadzwonił na konsultację i specjalnie przyjechał do mego ogrodu coby nakryć kły doniczkami.  Dziś oceniłam jakość tych starań i jestem zachwycona. Na szczęście hosty nie ucierpiały.
 Na szczęście mam cudownego teścia, który przytomnie zadzwonił na konsultację i specjalnie przyjechał do mego ogrodu coby nakryć kły doniczkami.  Dziś oceniłam jakość tych starań i jestem zachwycona. Na szczęście hosty nie ucierpiały.   
 Ale kto to widział : - 7 w maju!
 
   
  
- zanna
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 1852
- Od: 24 maja 2008, o 22:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Hosty - problemy i kłopoty
Mucho, wielkie brawa dla teścia! Ozłocić to za mało!  
			
			
									
						
										
						
- 
				muchazezlotym
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 1823
- Od: 21 wrz 2008, o 13:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Hosty - problemy i kłopoty
Po dokładniejszym obejściu ogrodu znalazłam jednak efekty ataku zimy w maju:
na 2 najstarszych liściach Frosted Jade:

Summer Serenade:

Ale to drobiazgi w porównaniu z Waszymi mrozowymi uszkodzeniami
Najciekawsza jest sytuacja z hostami w doniczkach, które miały w pełni rozwinięte liście. Przed wyjazdem wstawiłam je pomiędzy krzaki cisów i wygląda, że nie ucierpiały, pomimo, że nie były niczym nakryte. Czyżby to cisy dały im taką ochronę? 
   
   
 


			
			
									
						
										
						na 2 najstarszych liściach Frosted Jade:

Summer Serenade:

Ale to drobiazgi w porównaniu z Waszymi mrozowymi uszkodzeniami

Najciekawsza jest sytuacja z hostami w doniczkach, które miały w pełni rozwinięte liście. Przed wyjazdem wstawiłam je pomiędzy krzaki cisów i wygląda, że nie ucierpiały, pomimo, że nie były niczym nakryte. Czyżby to cisy dały im taką ochronę?
 
   
   
 

Re: Hosty - problemy i kłopoty
Witam
Martwią mnie te zmiany na końcach liści. jeszcze kilka dni temu wszystko było ok. Sadzonka pochodzi z podziału dużej kępy. w sumie wyszło 8 sztuk. Cztery wsadziłem bezpośrednio do gruntu, pozostałe w pojemniki. Ziemia w pojemnikach i gruncie taka sama po jednej trzeciej: ziemi rodzimej, torfu i przekompostowanej kory. Pojemniki stoją w dość zacienionym gruncie, słońce tylko do ok godziny 10 rano. Sadzonki w gurcie zdrowiutkie choć słońca maja troszkę więcej.
Co poszło nie tak? Za dużo wody?
Trochę się martwię bo to mój debiut przy dzieleniu Host.

pozdrawiam
			
			
									
						
										
						Martwią mnie te zmiany na końcach liści. jeszcze kilka dni temu wszystko było ok. Sadzonka pochodzi z podziału dużej kępy. w sumie wyszło 8 sztuk. Cztery wsadziłem bezpośrednio do gruntu, pozostałe w pojemniki. Ziemia w pojemnikach i gruncie taka sama po jednej trzeciej: ziemi rodzimej, torfu i przekompostowanej kory. Pojemniki stoją w dość zacienionym gruncie, słońce tylko do ok godziny 10 rano. Sadzonki w gurcie zdrowiutkie choć słońca maja troszkę więcej.
Co poszło nie tak? Za dużo wody?
Trochę się martwię bo to mój debiut przy dzieleniu Host.

pozdrawiam
Re: Hosty - problemy i kłopoty
Myślę,że to rodzaj przypalenia, zauważ, że te suche końcówki są tylko  z jednej strony rośliny.
Przesadzaniem absolutnie się nie martw, hosty doskonale to znoszą i doskonale się przyjmują.
			
			
									
						
										
						Przesadzaniem absolutnie się nie martw, hosty doskonale to znoszą i doskonale się przyjmują.
Re: Hosty - problemy i kłopoty
Witam
 
Chyba rzeczywiście jakieś przypalenie, bo zmiany na liściach nie powiększają się.
Dzięki
Pozdrawiam
			
			
									
						
										
						Chyba rzeczywiście jakieś przypalenie, bo zmiany na liściach nie powiększają się.
Dzięki
Pozdrawiam








 -aktualny
 -aktualny
 
 
		
