Cebulla walczy z ugorem

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
Cebulla
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1343
Od: 10 lut 2009, o 22:43
Lokalizacja: prawie Wrocław

Re: Cebulla walczy z ugorem

Post »

Ja po drodze do kopostownika też zrobiłam rekonesans. Kwitną stokrotki, prymule i takie fioletowe wiosenn, żagwin bodajże :shock: Widać 50cm śniegu jest wystarczającą kołderką.

Alicjo, w weekend przejeżdżałam przez Sochaczew w drodze do Niepokalanowa i przeraźliwie ta woda stojąca na "lodowiskach" wyglądała. Wydawało mi się, że tam wszędzie raczej piaski macie, czyli powinno to się wchłaniać.

U mnie nic się nie da zrobić, bo glinowisko aż napęczniało od wody. Wejście na to grozi utratą obuwia na zawsze. Mojemu Małżowi już raz kaloszek nr 44 w takich okolicznościach zaginął- wessany, nie do ozdyskania :;230
Awatar użytkownika
AgaNet
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5200
Od: 26 sie 2010, o 11:00
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Szkocja

Re: Cebulla walczy z ugorem

Post »

U mnie nic się nie da zrobić, bo glinowisko aż napęczniało od wody. Wejście na to grozi utratą obuwia na zawsze. Mojemu Małżowi już raz kaloszek nr 44 w takich okolicznościach zaginął- wessany, nie do ozdyskania :;230
[/quote]

:;230 :;230 :;230
U mnie w tym roku glinowisko juz dużo mniejsze, ale jeszcze miejscami mozna ugrzeznąć :) Tyle że u mnie wszystko w duuuużo mniejszej skali, i butów też nam nie wessało :;230
Awatar użytkownika
gorzata76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6498
Od: 2 cze 2009, o 14:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Cebulla walczy z ugorem

Post »

Nie mam na szczęście gliny, ale nawet na moich piaskach słychać teraz rozkoszne mlaskanie przy każdym kroku :wink:
Nie mówiąc już o coraz większym ryzyku nieplanowanej i nagłej zmiany pozycji na horyzontalną :;230 połączonej z kąpielą błotna...
I w ogóle... zauważyliście... przed zimą tak ładnie posprzątaliśmy... a teraz taki chlew się zrobił... no normalnie... gdyby nie ten deszcz, leciałabym z grabiami i czym tam jeszcze :;230
Może ten śnieg rzeczywiście powinien leżeć dłużej... nooo... do połowy lutego :wink: żebyśmy głupot nie robili :wink:
Awatar użytkownika
Georginia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6066
Od: 10 lis 2009, o 16:47
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Sochaczew

Re: Cebulla walczy z ugorem

Post »

Gosiu masz rację ,jeden wielki śmietnik.A jesienią było tak pięknie i romantycznie.Teraz okrycia rozmoczone,ochlapłe.Byliny czarne, już nie są jesienną ozdobą.Aż ręka świerzbi żeby łapać za sekator i grabie. Jednak jak przygrzeje słoneczko wszystko się zmieni,nasze humorki także.
Awatar użytkownika
takasobie
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 9838
Od: 1 mar 2009, o 22:32
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Cebulla walczy z ugorem

Post »

I wszystko takie... "sprasowane". Paskudnie, ale powiedziałam sobie, że zaczekam aż sucho będzie i słonko :-)
Miłka
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
Awatar użytkownika
Georginia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6066
Od: 10 lis 2009, o 16:47
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Sochaczew

Re: Cebulla walczy z ugorem

Post »

I tak trzymajmy.Poczekajmy aż wszystko wyjdzie z ziemi bo nie zawsze pamiętamy co gdzie posadzone i łatwo uszkodzić.
Awatar użytkownika
Cebulla
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1343
Od: 10 lut 2009, o 22:43
Lokalizacja: prawie Wrocław

Re: Cebulla walczy z ugorem

Post »

U mnie dzisiaj 14C :shock: Nie dało rady siedzieć w domu ;:224 U mnie też wszystko takie popłaszczone, ale przynajmniej już bardziej sucho. Na rabaty i do warzywnika nie włażę, bo tam dalej zasysa, ale z trawnika też dużo mozna zrobić. Powycinałam maliny, które owocowały mi do śniegu. Wydarłam z nich darń- wstyd się przyznać nie plewiłam w nich ani razu w zeszłym roku, pograbiłam, powycinałam resztkę bylinowych badyli, które też mi kwitły do zimy. Poprzykrywałam stroiszem to co tak chętnie wyłazi z ziemii. Piwonie już łepki powystawiały. Cieszę się, bo sadziłam jesienią i nie byłam pewna, czy się przyjęły. Teraz tylko czekać i trzymać kciuki, żeby zakwitły. Jeszcze trawy trzeba poprzycinać...

Bardzo się cieszę, że część rabat wysypałam jesienią korą. Wyglądają teraz o wiele lepiej, stan gleby też jest lepszy- nie jest taka "wylizana". Trzeba będzie jednak więcej kory dokupić!

Wczoraj skończyła się mi moja marchewka. Małolaty odmówiły spożywania ulubionej surówki z marchwii z marketu. Powiedziały, że absolutnie czegoś takiego jeść nie będą, mimo, że dałam max cukru i cytryny... Muszę zaplanować więcej marchwii późnej w warzywniku.
Awatar użytkownika
AgaNet
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5200
Od: 26 sie 2010, o 11:00
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Szkocja

Re: Cebulla walczy z ugorem

Post »

:wit
Widzę że i Ty trochę poszalałaś w ogrodzie :D
Piwonia już u Ciebie wystartowała ???? Moja bardzo słabo rosła w zeszłym sezonie ( wypuściła tylko JEDNEGO liścia :? ) , i mam nadzieję że w tym roku będzie duuuużo lepiej. Zaglądałam do niej - ale na razie ani śladu.... :roll:

A dzieciaki wiedza co dobre :) Marchew z własnej hodowli to jest TO ;:138 I nie będą chciały tych marketowych ;:224
alinaK
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1801
Od: 16 lut 2010, o 19:11
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: kalwaria zebrzydowska

Re: Cebulla walczy z ugorem

Post »

Dagmaro widzę że nie możesz usiedzieć na ........kobieto jest styczeń.w górach chcemy jeszcze ślizgać na nartach a ty tu z wiosna wylatujesz .siedź spokojnie chociaż do marca.przecież ODPOCZYWAMY co dopiero po jesieni
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
kubanki
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1981
Od: 28 sie 2008, o 16:34
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Torunia

Re: Cebulla walczy z ugorem

Post »

Dagmaro, zazdroszczę tej marchewki własnej. Ja jakoś nie mam w ogóle ręki do warzyw. Może też serca :(
Sieję marchew, a potem nie przerywam i nie da się tego zużytkować, bo same takie grubości szydełka wyrastają. W ubiegłym roku przerwałam część i parę dało się zjeść, ale odmiana jakaś nie za dobra mi się trafiła. Jaką siejesz? Lubię bardzo słodką.
Mi też w tym roku spieszno do wiosny, bo na narty się nie wybieramy. Na razie znalazłam parę krokusich kiełków i pędy rozchodników okazałych.
Ania
Mój ogród cz. 1, cz. 2
Awatar użytkownika
Cebulla
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1343
Od: 10 lut 2009, o 22:43
Lokalizacja: prawie Wrocław

Re: Cebulla walczy z ugorem

Post »

Aniu, ja szydełka też miałam pierwszego roku. W drugim kupiłam nasiona na taśmie i miałamfantastyczne warzywa :;230
Awatar użytkownika
Comcia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 13363
Od: 9 maja 2008, o 14:28
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: Cebulla walczy z ugorem

Post »

A ja w ramach zajęć w zimowe wieczory mam zamiar sama sobie zrobić nasiona na taśmie ;:224
Awatar użytkownika
Cebulla
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1343
Od: 10 lut 2009, o 22:43
Lokalizacja: prawie Wrocław

Re: Cebulla walczy z ugorem

Post »

taaak, czytałam ten wątek. Ale ja bez takich robótek ręcznych sypiam po 4 godziny na dobę...
Awatar użytkownika
kamma
500p
500p
Posty: 554
Od: 25 gru 2010, o 18:32
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: Cebulla walczy z ugorem

Post »

Witaj Dagmaro dziś odwiedziłam Twój ogród i chylę czoła przed ogromem pracy weń włożonej ,już jest super a z tego co widzę będzie jeszcze piękniej.
Awatar użytkownika
AgaNet
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5200
Od: 26 sie 2010, o 11:00
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Szkocja

Re: Cebulla walczy z ugorem

Post »

Nasiona na taśmie ??? :shock: Swietne rozwiązanie ;:138
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”