Wiesiu, powiedzmy sobie szczerze, tylko te 2 mam takie wielkie, reszta mi jednak przemarza

, dałam je na początek, żeby się pochwalić
Gosiu, Flammen kwitnie około miesiąca, może w porywach do 5 tygodni.
Gosiu, Alicjo , sadźcie dziewczyny, a nie zawiedziecie się! Dziękuję za uznanie
Beato, dzięki, że odpowiedziałaś o Semiplenie

, no niestety, Flammen jest przestrzeniochłonna

, nie da się jej potraktować jak Lykke, czyli puścić do góry, bo ona pędy ma krótsze i rośnie zdecydowanie bardziej wszerz.
Vito, witaj serdecznie

Płatki Lykke na początku są żółte, potem jaśnieją do kremowego. Urocze to jest.
Zajrzałam do mojej Botanicas roses i jest krótka wzmianka na temat tej odmiany.
Senegal - Mallerin, Francja, 1944, rodzice nieznani
"Bardzo ciemnoczerwone kwiaty tej odmiany powstaję na wyjątkowo żywotnym i żywiołowym krzewie, który może dorosnąć do 3 metrów wysokości. Senegal zniknął z handlu (?), ale wciąż jest w wielu francuskich ogrodach różanych "
Tyle encyklopedia, przepraszam za styl i nieścisłości
Jeżeli piszą tam, że zniknął z obrotu handlowego, to może chodzi o to, że jest po prostu unikatem?
Nie wiem, czy coś pomogłam...
Nelu, moja Flamenn ma już swoje lata, więc i rozmiar słuszny. Mam nadzieję, że jesteś przygotowana na jej docelowe gabaryty?
Aleb-azi, to już koniec imponujących
Toniu, jeszcze większe to ją mieć. Co Cię powstrzymuje?
