
Zabrałam się już za czytanie tych materiałów - co do plamek, to w czasie własnych poszukiwań znalazłam też informację, że zamgławianie (jeśli woda nie wyschnie przed nocą) może spowodować właśnie takie przebarwienia. Bardziej prawdopodobna wydaje mi się wersja ze słońcem, tym bardziej, że najstarsza pseudobulwa straciła w wyniku poparzenia liście. Ona sama też pokryta jest plamkami:/
Mam tylko wątpliwości co do tej jednej pseudobulwy - w artykule znalazłam informację "Ponieważ stanowią jednak magazyn wody i pożywienia dla nowych przyrostów, więc w miarę możliwości (uwzględniając rozsądną pojemność doniczki i estetykę) nie należy ich odcinać".
Nie chcę wymieniać jeszcze doniczki, korzenie spokojnie mieszczą się w obecnej, w dodatku roślina ma tylko 4 pseudobulwy i ogólnie nie jest zbyt duża. Jednak ta pierwsza, najstarsza psb rośnie pod dziwnym kątem i reszta "wychodzi" z doniczki, wyżej, bo przestaje się mieścić. Czy w takim razie powinnam się jej pozbyć? Dodam, że wszystkie nowe przyrosty tworzą się z drugiej strony.