Aniu ,Izka,Danka,Dzidzia,Grażynka dziękuję za troskę ....

już mi lepiej,a dowodem jest to ,że nie wytrzymałam i na działkę wyskoczyłam na chwilę

,skończyło się po paru godzinach...najlepszy sposób na wypocenie ...tabletki niepotrzebne.Słaba byłam okropnie,ale zadowolona jestem ,zrobiłam co chciałam...
Aniu-taro całkie możliwe ,że moje oko spocznie dłużej na jakiejś piękności ...czy to róża ,czy bylina...,ale na razie mam dosyć przesadzania ,wykopywania...w przyszłym roku pewnie mi przejdzie i będę planować ,dalsze reorganizacje...
Izka tak jakbyś czytała w moich myślach ,chciałam oszukać chorobę ,M,że leki biorę...bo ja leczę sie takimi niekonwencjonalnymi środkami...np.roztworem z ogórków kiszonych... ,wolę to od wapna musującego...
Iza ,ale z ciebie kokietka ,Twoja wiedza ogrodnicza jest wielka...
Danuś a u nas było dzisiaj wyjątkowo ciepło i bezdeszczowo...,dlatego wzięło mnie tak na roboty...
A spotkamy sie pewnie po połowie lipca...
Dzidziu Eden u mnie na razie niewielki...ale widzę,że puszcza w końcu porządny pęd ...byle by nie za długi...

Szkoda tylko ,że nie ma zapachu,a kwiaty są tak gęste i ciężkie,że muszę od spodu je podziwiać ,tym bardziej po deszczu...
Grażynko niestety Ballerina nie pachnie ,ale jest tak wdzięczna ,niewielki krzaczek,kwitnie bez przerwy...,godna polecenia,i jeszcze zdrowa jak rydz...
Westerland...wyjątkowo pomarańczowy ...
wyjątkowy gigant bodziszek...nie dość ,że już kwitnie ponad miesiąc ,to jeszcze osiągnął 1.5m
a tu z bliska
i bylina nie do zdarcia Ostrogowiec
zakwitła pierwsza lilia ,w donicy
Róża New Dawn
i z bliska...
i krecik od Anki ,schwytany przez jej kota pierwszego łowczego...przynosi wszystkie krety z okolicy ,w podzięce ,za wikt i opierunek...
i jeszcze ciekawostka,clematis Luxurians ,z zupełnie zielonych płatków tworzy się biel,a środek to czarne pręciki
