
Pomidory z nasion od Kozuli
-
- ---
- Posty: 4355
- Od: 10 kwie 2008, o 17:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Nad stawem
Re: Nasiona pomidorów od kozuli
Rzuciłam palenie więc bzyczę ,aż sąsiednie wioski słyszą
...biedny m ...i dzieci ...i moi kliencie ..


...biedny m ...i dzieci ...i moi kliencie ..
- kozula
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2188
- Od: 21 sie 2008, o 20:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Re: Nasiona pomidorów od kozuli
Nr 117 to krzyżówka do rozszczepiania , czyli każdy pomidor inny . Powinny tu być same zebry w różnych kolorach , Mogą mieć staśmione kwiaty ( pierwszy w gronie ).
Arabello , masz dorodnego nasiennika , oby tylko nie padł ofiarą zarazy albo szarej pleśni . Powinien mieć kilkaset kwiatów w gronie i 100 - 200 zawiązanych owoców .
Smoniko , Ido , pięknie Wam pomidory wiążą owoce .

Z nasion malinowej zebry wyrósł jeden krzak żółtej zebry i jeden o brązowych owocach , poza tym każda zebra jest inna . Pierwsza dojrzała smakowo nie powaliła . Za to malinowe nr 36 i 37 są smaczne i baardzo smaczne , w końcu po pięciu latach selekcji pod tym kątem łaski nie robią . Moja towarowa uprawa nie jest podobna do innych , bo każdy krzak jest inny . Za rok może wreszcie będą bardziej wyrównane .
Pozdrowienia , kozula .
Arabello , masz dorodnego nasiennika , oby tylko nie padł ofiarą zarazy albo szarej pleśni . Powinien mieć kilkaset kwiatów w gronie i 100 - 200 zawiązanych owoców .
Smoniko , Ido , pięknie Wam pomidory wiążą owoce .

Z nasion malinowej zebry wyrósł jeden krzak żółtej zebry i jeden o brązowych owocach , poza tym każda zebra jest inna . Pierwsza dojrzała smakowo nie powaliła . Za to malinowe nr 36 i 37 są smaczne i baardzo smaczne , w końcu po pięciu latach selekcji pod tym kątem łaski nie robią . Moja towarowa uprawa nie jest podobna do innych , bo każdy krzak jest inny . Za rok może wreszcie będą bardziej wyrównane .
Pozdrowienia , kozula .
- elik_49
- 1000p
- Posty: 1442
- Od: 15 mar 2009, o 20:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
Re: Nasiona pomidorów od kozuli
Aniu oczu nie można oderwać od twoich pomidorków, i już ustawiam się w kolejce po nasionka ale które poradzą sobie w gruncie.
pozdrawiam Ela * Moje zielone różności
- Asik78
- 200p
- Posty: 231
- Od: 8 mar 2010, o 19:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk,Strzegom
Re: Nasiona pomidorów od kozuli
kozulo,cuda te Twoje pomidorasy
I ja bym poprosiła o kilka nasionek na przyszły sezon :P
A kolejka będzie długa....

I ja bym poprosiła o kilka nasionek na przyszły sezon :P
A kolejka będzie długa....
Pozdrawiam,Asia
Re: Nasiona pomidorów od kozuli
kozulo nie mogę wyjść z podziwu dla Twoich pomidorów . Żałuję bardzo , że ja takich nie posiadam ,
strasznie mnie zaintrygowały te zebry , nie miałem pojęcia o takich pomidorach , chciałbym zobaczyć je na żywo i posmakować również .
Czy można gdzieś kupić Twoje pomidory ? sprzedajesz je ? , a może mam niedaleko do Ciebie , chętnie bym odwiedził Twoją plantację .
Mieszkasz w okolicach Dębicy ?Ale dużo pytań , mam nadzieję , że się nie pogniewasz na mnie .
strasznie mnie zaintrygowały te zebry , nie miałem pojęcia o takich pomidorach , chciałbym zobaczyć je na żywo i posmakować również .
Czy można gdzieś kupić Twoje pomidory ? sprzedajesz je ? , a może mam niedaleko do Ciebie , chętnie bym odwiedził Twoją plantację .
Mieszkasz w okolicach Dębicy ?Ale dużo pytań , mam nadzieję , że się nie pogniewasz na mnie .
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8015
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Nasiona pomidorów od kozuli
Aniu, zapisałam grubym flamastrem - zebrać nasionka z 36 i 37.
Na widok Twoich pomidorów wypadła mi szczęka!
Moje ogołocone z porażonych liści dopiero wiążą owoce, zebrałam dojrzałych 6 sztuk (Dyno i Kmicic- a on bardzo był porażony), które jakimś cudem przetrwały te klęski, następne będą dopiero za parę tygodni.
Adamie, Kozula nie mieszka w pobliżu Dębicy, inaczej miałabym Anię pod ręką i mogłabym u niej nabywać doświadczenia z ogromną przyjemnością pomagając jej.
Na widok Twoich pomidorów wypadła mi szczęka!
Moje ogołocone z porażonych liści dopiero wiążą owoce, zebrałam dojrzałych 6 sztuk (Dyno i Kmicic- a on bardzo był porażony), które jakimś cudem przetrwały te klęski, następne będą dopiero za parę tygodni.
Adamie, Kozula nie mieszka w pobliżu Dębicy, inaczej miałabym Anię pod ręką i mogłabym u niej nabywać doświadczenia z ogromną przyjemnością pomagając jej.
Pozdrawiam! Gienia.
Re: Nasiona pomidorów od kozuli
Gieniu zazdroszczę Ci tych dojrzałych pomidorów, bo moje w szklarni jakoś się nie popisują, no ale słońca nie ma więc to pewnie dlatego. Muszę chyba popstrykać fotki i wstawić bo coś mi się zdaje że jakoś za duże te opóźnienia są w tym roku.
Re: Nasiona pomidorów od kozuli
Kozulo pomidory są super, aż dech mi zaparło. Moje pomidory już odchorowały swoje i rosną, nawet już są małe pomidorki. Zapisałabym się do tej kolejki na nasionka, ale nie wiem czy było by dla mnie miejsce.
Anka
Ogród Anki
Ogród Anki
-
- 500p
- Posty: 912
- Od: 4 maja 2009, o 14:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Stargard
Re: Nasiona pomidorów od kozuli
Ida zrobiła zimą kawał dobrej roboty, rozesłała kozulowe nasionka, razem ponad 100 odmian, do kilkudziesięciu osób (w lutym doliczyła się chyba 73 osób, a nie był to jeszcze koniec), potem Kozula osobiście wysyłała jeszcze sporo nasion. Ja osobiście dostałam po kilka nasion z 14 odmian. Wniosek: jest mnóstwo kozulowych pomidorów "po ludziach" i myślę, że jesienią nie będzie problemu ze zdobyciem nasion z drugiej ręki, oczywiście jeżeli Kozula nie wyrazi sprzeciwuMLODA1 pisze:Kozulo pomidory są super, aż dech mi zaparło. Moje pomidory już odchorowały swoje i rosną, nawet już są małe pomidorki. Zapisałabym się do tej kolejki na nasionka, ale nie wiem czy było by dla mnie miejsce.

Dorota
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8015
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Nasiona pomidorów od kozuli
Dorciu, myślę dokładnie tak jak Ty. Będę zbierać nasionka z tych, które mnie i mojej rodzince posmakują i najlepiej zniosły te kataklizmy.
Wystarczy jeden pomidor i jest sporo nasionek, chyba,że się trafi tak jak mnie w ub. roku jeden owoc malinówki zupełnie bez nasionek.
aha, muszę jeszcze raz przejrzeć Kozulową listę, z których można zbierać nasionka a z których nie.
Wystarczy jeden pomidor i jest sporo nasionek, chyba,że się trafi tak jak mnie w ub. roku jeden owoc malinówki zupełnie bez nasionek.
aha, muszę jeszcze raz przejrzeć Kozulową listę, z których można zbierać nasionka a z których nie.
Pozdrawiam! Gienia.
-
- 200p
- Posty: 411
- Od: 12 kwie 2009, o 18:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Warszawy
- Kontakt:
Re: Nasiona pomidorów od kozuli
Też miałam taki pomysł. I to nie tylko odnośnie kozulowych pomidorów, ale różnych innych też. Mam nadzieję, ze też zbiorę jakieś nasionka, choć na razie dopiero kwiatki są.Dorcinda pisze: Ida zrobiła zimą kawał dobrej roboty, rozesłała kozulowe nasionka, razem ponad 100 odmian, do kilkudziesięciu osób (w lutym doliczyła się chyba 73 osób, a nie był to jeszcze koniec), potem Kozula osobiście wysyłała jeszcze sporo nasion. Ja osobiście dostałam po kilka nasion z 14 odmian. Wniosek: jest mnóstwo kozulowych pomidorów "po ludziach" i myślę, że jesienią nie będzie problemu ze zdobyciem nasion z drugiej ręki, oczywiście jeżeli Kozula nie wyrazi sprzeciwu
- kozula
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2188
- Od: 21 sie 2008, o 20:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Re: Nasiona pomidorów od kozuli

Dojrzewająca malinowa zebra . Zebry są dopiero na początku hodowli , więc nie wszystkie będą wystarczająco smaczne . Jeśli znajdę taką jak trzeba , zbiorę nasiona i udostępnię . Każda zebra na razie jest inna , więc równie dobrze najlepsza mogła trafić do kogoś z forumowiczów . Od następnego roku zaczną częściowo powtarzać cechy , więc wymiany będą pewnie kwitły .
Pozdrawiam , kozula .
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 37
- Od: 25 cze 2010, o 23:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Brodnica
Re: Nasiona pomidorów od kozuli
Witam wszystkich serdecznie!! Z ogromnym zaciekawieniem śledzę ten watek a w szczególności rzecz jasna pomidory Kazuli. Nie wiem jak Ty robisz ze wychodzą Ci takie cuda ale na sam widok foto slinka kapie:) są przepiękne!! W tym roku po raz pierwszy bawię się w swoje warzywka, niewiele o nich wiem i tak dalej dlatego trafiłam na to forum i postanowiłam z wami zostać. Mam nadzieję że mnie przyjmiecie:) Patrząc na te cudne pomidorki zapragnęłam mieć takie i ja więc w przyszlym roku postaram się też wyhodowac swoje pomidorki:) pozdrawiam serdecznie i gratuluję wszystkim tak pięknych okazów .
- kozula
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2188
- Od: 21 sie 2008, o 20:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Re: Nasiona pomidorów od kozuli
Aniunia witmy , witamy i prosimy o doklejanie ogonków literkom . Jest to żmudne zajęcie , poprawianie jednak też .
Adamie S. , pomidory sprzedaję , niestety najbliżej Dębicy , to są w Przeworsku , oczywiście nie sterczę z nimi osobiście , bo kto by przy nich zasuwał . Po zalaniu wodą nie przezentują się najlepiej a owoce będą krótko . Jesienią będzie tylko malinowka , bo w końcu z czegoś trzeba żyć , a zebry póki co są tylko w niewielkiej ilości jako pomidory amatorskie .
Dojrzewające kolejne malinowe zebry . Wcześniejsza odpadła z dalszych zawodów ze względu na mierny smak . Selekcja smakowa wcale nie jest taka łatwa jak by się komuś wydawało . Do jesieni muszę wrąbać owoce z kilkuset krzaków .
Pozdrawiam , kozula .
Adamie S. , pomidory sprzedaję , niestety najbliżej Dębicy , to są w Przeworsku , oczywiście nie sterczę z nimi osobiście , bo kto by przy nich zasuwał . Po zalaniu wodą nie przezentują się najlepiej a owoce będą krótko . Jesienią będzie tylko malinowka , bo w końcu z czegoś trzeba żyć , a zebry póki co są tylko w niewielkiej ilości jako pomidory amatorskie .




Dojrzewające kolejne malinowe zebry . Wcześniejsza odpadła z dalszych zawodów ze względu na mierny smak . Selekcja smakowa wcale nie jest taka łatwa jak by się komuś wydawało . Do jesieni muszę wrąbać owoce z kilkuset krzaków .
Pozdrawiam , kozula .