Mariolu, jest tylu forumków ,ze zapomniałam.
Ale następnym razem się przypomnę.
Aniu, dopisane.Zakwitł następny powojnik.Po 10 latach wreszcie mam powojniki na drugi rok, i to nie jeden, ale się ciszę, nareszcie zaczyna się im podobać.
Olu, w Poznaniu też będę, może się umówimy z Majką????
Majeczko.
Macinie, ja mam na razie komu wydawać.Wkoło nowe domy i puste ogrody.
Agnieszko, na pewno, na ogrodzie pracy coraz mniej, a i przy domu powoli się kończy, zaczną się wycieczki.Niech tylko piesio wyzdrowieje.
Pamelko, do Krzywaczki to strach jechać, bo tam mnóstwo szczepionych iglaków, a mój Piotrek jest ich fanem.
aage , pewnie Agata?Witaj, zwiedzaj do woli.
Dziś bylinowo.
Przeżył zeszłoroczny pantofelnik i pcha się do słoneczka.
Zabiedzona, skalnica w tym roku ma się świetnie, deszcze jej odpowiadają.
Tarczownica musi zmienić miejsce, bo urosła za wielka.
Epimedium dostało piękne , nowe liście.
Dostałam kiedyś pierwiosnek japoński, ale dopiero w tym roku kwitnie tak jak powinien, piętrowo.
A ta ślicznota, nie dość,że przeżyła zimę to jeszcze jast tak wielka jak nigdy, po prostu cudo - PRYMULA VIOLA.
Akant zeszłoroczny, ciekawe czy zakwitnie???
Cheries jubille, naprawdę ją lubię.
I zjawiskowa Mahogany,
Pięciornik , musi mieć swoje stanowisko, na rabacie ginie.
Widoczki.
