Wiem, że to nieładnie, ale chciałam się pochwalić nowym nabytkiem

PÓŁKĄ NA BUTY
Parapet w moim pokoju się uginał, a że mam tylko jeden, musiałam jakoś sobie radzić z prowizorycznymi kładkami, półkami itp.Wreszcie udało mi się przekonać mojego

do półki, która idealnie pasowała do mojej koncepcji. Oczywiście jego koncepcja polegała na gołych parapetach ale o tym nie warto mówić
W każdym razie, parapet mamy wąski, zatem standardowe półki na buty były zbyt głębokie (od 26cm a parapet 23cm:( ). Udało mi się wyszukać w internecie Pana, który określone wzory półek robi wedle zamówionych proporcji

Jak się przeprowadzimy, będzie służyła do butów

Przynajmniej tak obiecałam mojemu
Półka stoi na desce położonej pomiędzy parapetem, a komodą i pasuje idealnie.
Wreszcie jakoś poukładałam tematycznie maluchy i przedszkolaki - ledwo co się wszystko pomieściło - nie wiem jak sobie wcześniej bez tego radziłam
Na samym dole, jak widać fiołki, żłobek i przedszkole. Głębiej Hojki się ukorzeniają - wszystko dziwnie stoi ale przez ta pogode i kompeltny brak słońca poprzestawiałam je, aby chociaż trochę światła wyłapały.
Na środkowej półce maluchy sukulenty, tez hojki i chyba fiołki maluchy.
A tutaj zawartość komody - jeszcze bez ładu i składu - muszę coś wymyślić tutaj też.
A tak wygląda obecnie parapet - o niebo ulepszony

Prawie wszystko się mieści
Pozdrawiam Was bardzo ciepło w te ulewne i szare dni
