Cześć 
znowu mnie nie było długo

Okazuje się, że człowiek pisząc pracę miał znacznie więcej czasu na forum niż po jej napisaniu
Justus, posłuchałam rad
Agity i
Ani i zostawiłam rosnący korzonek w spokoju

Niech rośnie sam, zobaczymy jak mu to pójdzie. Zaczął rosnąć po ostatniej ingerecji w doniczkę, kiedy to roślinie macierzystej wymieniałam większośc grubego podłoża na drobne a na wierzchu położyłam sphagnum-dbam tylko żeby było wilgotne i to chyba dobrze działa skoro nieruchomy dotąd maluch puszcza korzonka, prawda?
Teraz wygląda tak:
Empe, a wiesz że to solniczka? (ten wazonik)
U mnie żadnych rewolucji, ale mam kilka nowych wieści dla was
Najnowsze Dendrobium przekwita ale dzielnie rosną nowe psb

Zgodnie z radami spryskuję go co rano ale to coś, które miało być keikiem jakoś nie bardzo ma ochotę rosnąć:
Kilka razy prysnęłam przy okazji drugiego Dendrobka N i zauważyłam na nim cos takiego:

(mowa o tym czymś na czubku). Nie wiem czy to było tam wcześniej, wydaje mi się, że nie
Skoro już mowa o pryskaniu to zraszając co dziennie rano sphagnum u Pierworodnego i Keikowca, psikam też w korzenie Cytrynkowi Korzeniowcowi. A oto jego reakacja:

Oto 8 (słownie: ósmy) korzonek
I jeszcze coś dla
Empe oraz innych wielbicieli miniaturek:
